Wzm. W.cz mocy hybrydowy.

Układy półprzewodnikowe pełniące ważne funkcje pomocnicze w układach lampowych.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Kwazor
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 394
Rejestracja: pn, 22 grudnia 2003, 14:27
Lokalizacja: REDA k. Gdyni

Wzm. W.cz mocy hybrydowy.

Post autor: Kwazor »

Czesc !
Widziałem kilka schematów wzmacniaczy mocy wielkiej czestotliwosci z sterowaniem w katodzie przez tranzystor..
Teraz ciezko mi znalezć w sieci te schematy ale pamietam jeden z ksiazki janeczka ( Kt922 sterował 6p45s )
Kto w was kiedys zbudował taki wzmacniacz co moze powiedziec na temat jego pracy ( wady zalety )
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6927
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzm. W.cz mocy hybrydowy.

Post autor: Romekd »

Witam.
Zalet takiego rozwiązania jest kilka. Stopień tranzystorowy ma mniejsze wzmocnienie od wykonanego na lampie (szczególnie przy większych mocach), więc dla uzyskania tej samej mocy wyjściowej, przy danej mocy sterującej, trzeba użyć większej liczby stopni, a poza tym przy dużych mocach sprawność energetyczna układu z większą liczbą stopni tranzystorowych będzie mniejsza od sprawności układu składającego się z mniejszej liczby stopni zbudowanych na lampach elektronowych (nawet gdy się uwzględni straty energii na żarzenia lamp). Przy braku odpowiednich zabezpieczeń, końcówki tranzystorowe są bardziej narażone na uszkodzenia przy niedopasowaniu impedancji obciążenia, oraz w przypadku wystąpienia zwarcia lub przerwy w fiderze (tranzystory mocy w.cz. sporo kosztują, za to bardzo łatwo się uszkadzają..). W przypadku lampowego stopnia wyjściowego, w którym lampa sterowana jest w katodzie, moc otrzymywana ze stopnia sterującego nie jest bezużytecznie tracona, gdyż spora jej część dodaje się do mocy wyjściowej stopnia końcowego. Z ekonomicznego punktu widzenia takie połączenie wzmacniacza tranzystorowego ze stopniem zbudowanym na lampie też wypada korzystnie - tranzystory w.cz. małej mocy są stosunkowo tanie i łatwo dostępne (przy większych mocach ich cena jest bardzo wysoka i z reguły przekracza cenę dostępnych lamp), a z kolei wyjściowy stopień lampowy jest prosty w uruchomieniu i również tani (no może pomijając ceny i dostępność elementów wchodzących w skład filtru "pi" na wyjściu wzmacniacza o naprawdę dużej mocy).

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Kwazor
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 394
Rejestracja: pn, 22 grudnia 2003, 14:27
Lokalizacja: REDA k. Gdyni

Re: Wzm. W.cz mocy hybrydowy.

Post autor: Kwazor »

Chodzi mi o tego typu sterowanie tranzystorem w katodzie :
Obrazek

Kiedys widziałem jeszcze wpiete w E-K diody zenera zabezpieczajce...

Szukam wiecej takich schematów...

Trafiłem na nastepny : GI7B :
http://qrx.narod.ru/hams/gu_m.htm
dipol
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 63
Rejestracja: sob, 4 września 2004, 18:28
Lokalizacja: R OM / KO 02 WT

Re: Wzm. W.cz mocy hybrydowy.

Post autor: dipol »

Jest podstawowa wada w przypadku zwarcia w lampie nie ma tranzystora w tym układzie brakuje diody zenera zabezpieczających tranzystor wzmacniacza .Tranzystor ze schematu się nie nadaje nie ten typ . Na siatce drugiej napięcie nie może przekraczać 150V . Mam na 6p45C. Na krasnodarze jest schemat wzmacniacza.
73!
ODPOWIEDZ