Wzmacniacz retro na EF6, EL3N i AZ1

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

kris
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 152
Rejestracja: pn, 20 lipca 2009, 22:13
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: EL3N EF80; EF6 EL3N AZ1

Post autor: kris »

Możnaby jeszcze dodać pętlę ujemnego sprzężenia zwrotnego, żeby poprawić nieco pasmo przenoszenia i zredukować zniekształcenia.

Dobrego dwupunktowego regulatora barwy tonu tutaj raczej nie dostawisz bez dołożenia dodatkowego stopnia wzmocnienia. Prosty regulator płynnie obcinający wysokie albo niskie tony mozna prosto dorobić w pętli ujemnego sprzężenia zwrotnego. Nie wiem do czego ma Tobie słuzyć ten wzmacniacz. Jesli nie ma to być to jakieś "wysublimowane Hi-Fi" a tylko do zwykłego posłuchania muzyki to regulację tonu raczej bym sobie odpuścił. Dobrałbym tylko pętlę USZ na maksymalnie możliwe płaskie pasmo przenoszenia, a w zasadzie wystarczy dobrać na słuch tak aby Tobie to osobiscie odpowiadało.
abc
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 40
Rejestracja: sob, 10 października 2009, 19:01

Re: EL3N EF80; EF6 EL3N AZ1

Post autor: abc »

Nie, wzmacniacz tylko do zwykłego posłuchania muzyki.
Awatar użytkownika
Matizz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1196
Rejestracja: wt, 4 lipca 2006, 10:58
Lokalizacja: Zawiercie
Kontakt:

Re: EL3N EF80; EF6 EL3N AZ1

Post autor: Matizz »

To w takim razie korektor faktycznie będzie zbędny (w innym temacie pisałeś o budowie wzmacniacza gitarowego, myślałe, że to jest kontynuacja tamtego tematu).

Dodaj pętlę Usz i dopasuj wartości rezystorów do tych dostępnych w szeregach, bo np 500k to nie występuje (jest 499k ;)

Pozdrawiam
Matizz
kontakt - PW, mail - jezussm@gmail.com
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: EL3N EF80; EF6 EL3N AZ1

Post autor: Tomek Janiszewski »

abc pisze:Kombinacje z elektrolitami (która najskuteczniejsza albo najlepsza dla lampy)?
Jesli masz zamiar wykorzystać ów chiński elektrolit - wybierz konfigurację 50uF - dławik - 50uF - rezystor - 33uF. Jeśli jednak nie chcesz zaśmiecać nim układu - postaraj się na bazarze o drugi elektrolit od Bambino (mogę Ci go odpalić jak trafisz do Warszawy) i wtedy zastosuj: 50uF - dławik - 50uF + 50uF - rezystor - 50uF. Skłonny byłbym łączyć równolegle dwie sekcje różnych kondensatorów - wtedy silne tętnienia z pierwszego elektrolitu nie będą przenikały na elektrolit ostatniej sekcji. Dla polepszenia warunków pracy lampy prostowniczej zastosowałbym symetryzację jej żarzenia, obciążajac uzwojenie żarzeniowe dodatkowym rezystorem drutowym 100ohm o mocy minimum 4W z suwakiem pośrodku (albo dwoma rezystorami 2 X 47 ohm) a wyprostowane napięcie odbierał ze środka takiego dzielnika. W takim wypadku zyska się idealną symetrię obciążenia obydwu katod (lampa AZ1 ma w istocie dwie bezpośrednio żarzone katody połączone szeregowo, niestety bez odczepu jaki istniał w pokrewnej lampie AZ21), a dodatkowa oporność w obwodzie ładowania pierwszego elektrolitu zmniejszy impulsowe obciążenie lampy mimo zastosowania kondensatora 50uF zamiast 33uF.
Prosiłbym o jakieś zdjęcie tego "wynalazku".
Ech, a jaka tu filozofia? Aluminiowa rurka o średnicy 1,5-2cm, i długości 4-5cm, z obu jej zalanych ciemną żywicą czół wychodzą elastyczne kable. Z jednej strony 2 (przyłącza się je do sieci) z drugiej - 3 (dwa o jednakowym, niebieskim lub czarnym kolorze do zasilania urządzenia, trzeci zielony - do chassis). Wszystko wyjaśni nadrukowany schemat. Przy czym istnieją 2 odmiany: jedna zawiera skupione dławiki 2,5mH uwidocznione na schemacie, druga nieco mniejsza - stanowi kondensator przelotowy, gdzie swego rodzaju dławik (o mniejszej indukcyjności oczywiście) stanowią same spiralnie zwinięte okładziny.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Ps. a ze sprzężeniem zwrotnym radzę poexperymentować po wstępnym uruchomieniu wzmacniacza. Tym bardziej że masz tu dwie możliwości: sprżężenie szeregowe do katody lampy przedwzmacniacza, lub równoległe do "zimnego" końca potencjometru głośności, bardzo popularne w czasach z których pochodzą zastosowane lampy. Oczywiście, w obu przypadkach kierunek włączenia uzwojenia głośnikowego jest przeciwny.

Ps. 2. Ścisłym odpowiednikiem loctalowym lampy EF6 jest nieregulacyjna pentoda m.cz. EF21 (nie mylić z selektodą EF22, choć zastosować można każdą z tych lamp). Była ona produkowana w kraju, choć nie znam urządzenia w którym byłaby stosowana (w "Agach" i jej następcach wygodniej było zastosować do różnych celów dwie jednakowe lampy - EF22).
abc
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 40
Rejestracja: sob, 10 października 2009, 19:01

Re: EL3N EF80; EF6 EL3N AZ1

Post autor: abc »

W taki razie jeszcze USZ i skończone. Zapytam się czy w tym wzmacniaczu -> http://www.audioton.republika.pl/wzm-se.html należałoby poczynić jakieś zmiany, które wpłynęłyby na rysunek płytki drukowanej? Czy TS40/5 to uciągnie?
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: EL3N EF80; EF6 EL3N AZ1

Post autor: Tomek Janiszewski »

abc pisze:Zapytam się czy w tym wzmacniaczu -> http://www.audioton.republika.pl/wzm-se.html należałoby poczynić jakieś zmiany, które wpłynęłyby na rysunek płytki drukowanej?
To jest układ bardzo zbiżony do ideału (ma np. racjonalnie zrobione USZ, na opornik połączony bezpośrednio z masą podzas gdy człon RC w katodzie triody umieszczony jest "od góry"; pozwala to zredukować pojemność elektrolitu do 10 max 22uF). Trochę może się nie podobać zasilanie siatki drugiej stopnia końcowego z pierwszej a nie drugiej sekcji filtru, co zwiększa wrażliwość na przydźwięk (siatka druga jest w przypadku lamp EL84 i ECL86 ok. dwudziestokrotnie czulsza na tętnienia niż anoda). Lepiej więc zasilić ją z sekcji drugiej, dobierając R102 w zasilaczu tak aby napięcia spoczynkowe na anodzie i siatce drugiej były jednakowe (tj aby spadek napięcia na R102 równy był spadkowi napięcia na rezystancji uzwojenia pierwotnego transformatora głośnikowego. Kondensatory C3 i C4 zamiast z masą mogą łączyć się z "gorącą" końcówką uzwojenia głośnikowego: da to dodatkową pętlę USZ, stosowaną w odbiornikach takich jak "Kankan", "Relax" i in.
Czy TS40/5 to uciągnie?
Z 2XEL84 + ECC83 może mieć pewnien kłopot, zwłaszcza jeśli zechce się wykorzystać pełną moc lampy (tj obrać spoczynkowe prądy anodowe po 48mA, inna rzecz czy przy takim obciążeniu. uzyska się jeszcze 250V po prostowniku. Można obrać oszczędniejszy punkt pracy z Ia=36mA (identycznie jak dla EL3N), w takim jednak wypadku racjonalniej będzie użyć 2 lamp ECL86, już bez ECC83, której każda połówka zawarta jest w jednej ECL86. Oszczędzi się przy tym na żarzeniu aż 0,42A. Można też użyć łatwiej dostępnych lamp PCL86, i w tym wypadku najlepiej będzie spróbować dowinąć kawałek uzwojenia żarzeniowego (bez rozbierania rdzenia, chronąc kawałkami tektury dowijany drut przed otarciem izolacji o wystające krawędzie blach), tak aby uzyskać wymagane przez te lampy napięcie 14V (różnie ono jest podawane, istotny jest tu prąd żarzenia 0,3A) Wtedy kłopotów z obciążalnością żarzeniem nie będzie już na pewno, pozostaje tylko pytanie jakie będzie napięcie anodowe pod obciążeniem. Jest zatem sens od razu przeprojektować płytki pod ECL86 lub PCL86, co zresztą projektant wzmaczniacza przewiduje, przy czym w tym ostatnim wypadku nie należy stosować symetryzacji żarzenia, tylko nożkę od strony grzejnika triody połączyć z masą.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski
kris
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 152
Rejestracja: pn, 20 lipca 2009, 22:13
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: EL3N EF80; EF6 EL3N AZ1

Post autor: kris »

abc pisze: Zapytam się czy w tym wzmacniaczu -> http://www.audioton.republika.pl/wzm-se.html należałoby poczynić jakieś zmiany, które wpłynęłyby na rysunek płytki drukowanej? Czy TS40/5 to uciągnie?
Należy albo tak jak radzi Tomek Janiszewski dodać jeden stopień filtracji napięcia zasilania dla S2, albo wystarczy tylko dodatkowo w pierwotnym układzie zblokować do masy siatkę S2 lampy EL84 kondensatorem rzędu 10uF. W przeciwnym razie faktycznie jest spory przydźwięk sieciowy wynikający z słabej filtracji napięcia zasilającego siatkę S2 lampy EL84. Niektóre źródła podają, że w pentodzie wręcz należy zawsze blokowac do masy siatkę S2 dla przebiegów zmiennych.

TS40/5 uciągnie konfigurację 2 x EL84 (SE) i 1 x ECC83, mam taki wzmacniacz z tym dokładnie transformatorem. Przy dwustopniowym filtrze zasilacza z rezystorem 100 Ohm pomiędzy stopniami mam jeszcze 240V na wyjściu drugiego stopnia. To wystarczy do poprawnej pracy lamp EL84. Napięcie żarzenia jest nawet trochę za wysokie (6,6V), przy 230V sieciowego. Transformator ten owszem się grzeje, ale nie do tego stopnia, żeby to był dla niego problem.
abc
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 40
Rejestracja: sob, 10 października 2009, 19:01

Re: EL3N EF80; EF6 EL3N AZ1

Post autor: abc »

Ktoś mógłby mi powiedzieć, gdzie jest w tym trafie uzwojenie pierwotne 230V (jak podłączyć)? Czy podrdzewiałe brzegi mogę pomalować czarnym bi Marker-em PILOT :P ?
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: EL3N EF80; EF6 EL3N AZ1

Post autor: Tomek Janiszewski »

abc pisze:Ktoś mógłby mi powiedzieć, gdzie jest w tym trafie uzwojenie pierwotne 230V (jak podłączyć)?

Rozumiem że masz na myśli ponownie TS40/5 a nie TSM? Spojrzałem w takim niebieskim katalogu ZATRA - i tam stoi że wtórne ma obciążalność aż 2,33A (to tłumaczyłoby co się pindrykło twórcom źródła na jakie się powołałeś). Na żarzenie lamp powinno zatem wystarczyć, zwłaszcza jeśli zastosujesz EF6, EF21 lub EF22 w miejsce pasujących do EL3N jak wół do karety (albo traktor, jak kto woli) EF80. Oczywiście, z AZ1 przyjdzie w takim wypadku zrezygnować. Tym bardziej wystarczy on do zasilania wzmacniacza na 2 X EL84 + ECC83; tu można by dodać jeszcze po jednym stopiniu przedwzmacniacza (np. na potrzeby regulatora barwy), na ECC81, 82 lub 83 w zależności do czego to ma służyć. Albo zamiast ECC83 zastosować po jednej EF86 lub nawet posiadanej EF80 na każdy kanał, co również zapewni większe wzmocnienie. Uzwojenie żarzeniowe rozpoznać łatwo: jest nawinięte zdecydowanie najgrubszym drutem (0,8mm jak sam podałeś). Znacznie cieńszym drutem jest nawinięte uzwojenie anodowe (0,22mm), sieciowe zaś - nieco grubszym, szacuję że (0,30mm). Łatwo jest je rozróżnić porównując ich opór przty pomocy omomierza: sieciowe ma wyraźnie mniejszy, bo jak przypuszczam, oba mają tyle samo zwojów, a katalogowe napięcie wtórne mierzone jest pod znamionowym obciążeniem.
Czy podrdzewiałe brzegi mogę pomalować czarnym bi Marker-em PILOT :P ?

Nie zaszkodzi. Będzie ładniej wyglądało, a jeśli warstwa lakieru okaże się dostatecznie gruba - dalszy postęp korozji zostanie powstrzymany. Przy okazji transformator będzie ciszej bzdyczeć jeśli blachy ma luźne.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski
Ostatnio zmieniony czw, 22 października 2009, 15:47 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
abc
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 40
Rejestracja: sob, 10 października 2009, 19:01

Re: Wzmacniacz retro na EF6, EL3N i AZ1

Post autor: abc »

Pytałem się o TSM. Sprawa wzmacniacza na EL3N i EF80 zamknięta. Jak mówisz pasuje jak wół do karety. Ostatecznie robię ten z ostatniej wersji schematu (str.2, post trzeci od dołu) na EF6, EL3N i AZ1. TS 40/5 wpycham do małego gitarowca robionego dla kumpla.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Wzmacniacz retro na EF6, EL3N i AZ1

Post autor: Tomek Janiszewski »

abc pisze:Pytałem się o TSM.

No to kiszka, bo już go tam nie ma skoro jest u Ciebie :| OIDP były tam dwie niezależne sekcje uzwojenia sieciowego (2*100 lub 2*110V). Omomierz w garść i obmierz wszystkie druty jakie wyłażą ze szpuli, bacząc aby ich nie odłamać. Tam gdzie opór okaże się zdecydowanie największy - to będzie uzwojenie anodowe. Musisz odnalźć wszystkie trzy jego końcówki, oznaczyć je i chwilowo przestać się nimi zajmować. Następnie szukaj dwóch identycznych uzwojeń o oporze drugim od góry co do oporności - to będą owe połówki uzwojenia sieciowego. Pozostają jeszcze oba uzwojenia żarzeniowe, najłatwieksze do zidentyfikowania bo wyprowadzone najpewniej pojedynczymi, własnymi drutami i o niemierzalnym niemal oporze. Gdy je już znajdziesz - pozostanie ostatnie już uzwojenie, o oporze większym niż żarzeniowe, ale znacznie mniejszym niż anodowe. To dodatkowa sekcja uzwojenia sieciowego, na potrzeby napięć 120 i 240V, lub nieco innych, jak to tam sobie wymyslili. Jeśli pozostanie jeszcze pojedyncza, nie połączona z żadną inną końcówka - będzie to ekran międzyuzwojeniowy, który łączy się z masą.
Następnie bardzo ważną rzeczą będzie fazowanie sekcji uzwojenia sieciowego, zwłaszcza obu glównych połówek. Nieostrożność może skończyć się natychmiastowym zniszczeniem transformatora. Trzeba posłużyć się żarowką zabezpieczającącą 230V 40W (łącząc ją w szereg z uzwojeniem). Przy prawidłowym połączeniu obu połówek nie powinna się praktycznie żarzyć, a na obu połówkach powinno panować łącznie prawie pełne napięcie sieci. Wowczas trzeba dołączyć szeregowo jeszcze i dodatkową sekcję: znów przy prawidłowym połączeniu suma napięć na poszczególnych sekcjach powinna być równa napięciu całkowitemu. Dopiero wtedy można podłączyć transformator z pominięciem żarówki, i zmierzyć napięcia wtórne.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski
elektro_nowy
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39

Re: Wzmacniacz retro na EF6, EL3N i AZ1

Post autor: elektro_nowy »

Tomek Janiszewski pisze:Tam gdzie opór okaże się zdecydowanie największy - to będzie uzwojenie anodowe.
A jeśli transformator ma napięcie anodowe katalogowo niższe niż sieciowe, np. 190V?
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Wzmacniacz retro na EF6, EL3N i AZ1

Post autor: jethrotull »

To i tak anodowe raczej jest cienszym drutem, i w dodatku pierwotne jest zazwyczaj pod spodem, więc ma krótsze zwoje. W ogóle jak podłączysz anodowe pod sieć 230V to nic złego się nie stanie, a będziesz mógł zmierzyć czy pozostałe napięcia się zgadzają z oczekiwaniami.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Wzmacniacz retro na EF6, EL3N i AZ1

Post autor: Tomek Janiszewski »

elektro_nowy pisze:A jeśli transformator ma napięcie anodowe katalogowo niższe niż sieciowe, np. 190V?
Niezależnie od tego co napisał Jethrotull, akurat TSM ma wyższe napięcie anodowe - i katalogowo, i faktycznie - niż sieciowe. Przeznaczony jest bowiem do współpracy z lampą prostowniczą AZ1, na której traci się sporo napięcia. Z tego samego powodu ma podwójne uzwojenie anodowe, i włączenie takiego uzwojenia do sieci sprawiłoby że napięcia żarzeniowe byłyby przeszło dwukrotnie niższe od znamionowych, więc pomyłki by nie było.
Ponadto "katalogowe" napięcie anodowe niższe od sieciowego na poziomie 190-215V występuje zwykle w transforamtorach w których oba uzwojenia mają jednakową liczbę zwojów. Uwzględnia się spadek napięcia pod obciążeniem. Nie ma więc obawy pomylenia uzwojeń przy użyciu omomierza.
abc
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 40
Rejestracja: sob, 10 października 2009, 19:01

Re: Wzmacniacz retro na EF6, EL3N i AZ1

Post autor: abc »

Zmieniły się trochę plany i posiadam jak na razie EF6 1szt., CL4 2szt. i AZ1 1szt., więc jak (z czego) żarzyć tą CL4? Czy trzeba będzie przeprojektowywać układ?
ODPOWIEDZ