dławik do jcm800

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

diariuszb
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 20
Rejestracja: wt, 13 października 2009, 22:43

dławik do jcm800

Post autor: diariuszb »

Witam.Jaka wartość dławika powinna być w jcm800?
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: dławik do jcm800

Post autor: jethrotull »

Jeśli masz prostownik krzemowy to dławik jest niepotrzebny. W sumie to w ogóle jest niepotrzebny.
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Re: dławik do jcm800

Post autor: Zibi »

Awatar użytkownika
Wicker
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1325
Rejestracja: pn, 31 grudnia 2007, 14:29

Re: dławik do jcm800

Post autor: Wicker »

jethrotull pisze:Jeśli masz prostownik krzemowy to dławik jest niepotrzebny. W sumie to w ogóle jest niepotrzebny.
dlaczego tak uważasz ? Ogólnie widzę na forum podejście że jak gitarowiec to od razu można coś zaniedbać, dać mniejsze kondensatory, etc. Bez tego oczywiście będzie działać, ale dławik moim zdaniem to b. ważny element zasilacza i ma b. korzystny wpływ, moim zdaniem nie ma co pchać się np z parunastu watowym rezystorem np. w układach 50-100W, tam bym tylko dławik zastosował w mniejszych niekoniecznie, taka jest moja opinia.

a o ile dobrze pamiętam to w marshallach stosowano chyba dokładnie 39H ale mogę się mylić (być może że to w jakiś starych plexi/jtm)
pozdrawiam,
Paweł
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: dławik do jcm800

Post autor: painlust »

Jest to tak ważny element, że w żadnym moim wzmacniaczu nie ma dławika w myśl zasady - ludzi niezastąpionych zwalniamy w pierwszej kolejności. :)
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: dławik do jcm800

Post autor: jethrotull »

Wicker pisze:
jethrotull pisze:Jeśli masz prostownik krzemowy to dławik jest niepotrzebny. W sumie to w ogóle jest niepotrzebny.
dlaczego tak uważasz ?
Dlatego, że filtr o tym samym tłumieniu tętnień i rezystancji szeregowej można o wiele taniej zaprojektować bez konieczności używania elementów indukcyjnych.
W przypadku prostownika krzemowego jest to banalne i sprowadza się do wybrania wystarczającej pojemności kondensatorów filtru (nikt nie mówi o ogromnych rezystorach). Przy prostowniku lampowym nie jest to już takie oczywiste, ale moim zdaniem pojemność kondensatora filtrującego dopuszczana przez typowe lampy prostownicze jest wystarczająca do zrobienia dobrego filtru.

Zauważ, że dławiki były onegdaj stosowane w zasilaczach nie dlatego że to są jakiś magiczne elementy, tylko z banalnego powodu że w dawnych czasach kilo żelaza obwinięte drutem wychodziło taniej niż przyzwoitej pojemności kondensator elektrolityczny. Dzisiaj rzecz jasna jest na odwrót.
moim zdaniem to b. ważny element zasilacza i ma b. korzystny wpływ
Potrafisz ten wpływ wyrazić w postaci parametrów fizycznych?
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: dławik do jcm800

Post autor: painlust »

Dokładnie, kiedyś filtr wygladał tak 16uF/dławik/16uF teraz dajesz 100uF/100R/100uF i masz kilka kilo mniej do noszenia.
Awatar użytkownika
Wicker
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1325
Rejestracja: pn, 31 grudnia 2007, 14:29

Re: dławik do jcm800

Post autor: Wicker »

oczywiście że można się go pozbyć i działać będzie, ba może brzmieć b. dobrze (patrz Trainwreck), ale można na podobnej zasadzie dać trafo sieciowe zamiast głośnikowego i też działać będzie, nie chce tylko żeby zabrzmiało to jak wymądrzanie się, temat dławika był pewnie ze 100 razy wałkowany

jethrotull -> testów odsłuchowych nie prowadziłem to fakt, ale pozwala na dość skuteczną eliminację przydźwięku, co można by oczywiście uzyskać dużymi kondensatorami, inna sprawa jak pisałem, przy sporych mocnych układach nie podobało by mi się stosować paro watowych rezystorów (może to jakieś zboczenie, albo wychodzi ze mnie purysta "audiofil" )
pozdrawiam,
Paweł
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: dławik do jcm800

Post autor: painlust »

wystarczą 5-ciowatowe... za kilka groszy...
Awatar użytkownika
lukasz_t
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 933
Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2009, 15:45
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: dławik do jcm800

Post autor: lukasz_t »

Jeśli chodzi o wartość dławika w zasilaczu Marshall-i to były tam od 3H do 10H, dla lamp el34 - jeśli się nie mylę, a o wartości dławika nad rezystorem nie będę dyskutował, bo nie znam się na tyle, ale biorąc pod uwagę większe firmy na rynku - stosują go po dziś dzień, a więc - coś w "nim" musi być.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: dławik do jcm800

Post autor: jethrotull »

Wicker pisze:oczywiście że można się go pozbyć i działać będzie, ba może brzmieć b. dobrze (patrz Trainwreck), ale można na podobnej zasadzie dać trafo sieciowe zamiast głośnikowego i też działać
To nie jest ta sama zasada. Trafo sieciowe zamiast głośnikowego to oszczędność kosztem jakości. Można łatwo wykazać, że parametry (chociażby pasmo) sieciowca są gorsze niż typowego transformatora głośnikowego (inna sprawa czy akurat w gitarowcu to ma znaczenie a jesli tak to czy in minus).
Natomiast w przypadku projektowania filtru zasilacza sprawa jest prosta: możesz to zrobić dobrze z dławikiem, albo równie dobrze tylko 10x taniej bez dławika. W tym przypadku oszczędność nie powoduje pogorszenia jakości rezultatu.
jethrotull -> testów odsłuchowych nie prowadziłem to fakt, ale pozwala na dość skuteczną eliminację przydźwięku, co można by oczywiście uzyskać dużymi kondensatorami, inna sprawa jak pisałem, przy sporych mocnych układach nie podobało by mi się stosować paro watowych rezystorów (może to jakieś zboczenie, albo wychodzi ze mnie purysta "audiofil" )
W typowym przypadku prąd do anod lamp mocy i tak nie idzie przez ten rezystor, więc jego moc może byc rzędu dwa waty.
lukasz_t pisze: biorąc pod uwagę większe firmy na rynku - stosują go po dziś dzień, a więc - coś w "nim" musi być.
Większe firmy na rynku stosują go po dziś dzień dlatego, że wciąż są ludzie, którzy uważają że "coś musi w tym być". Natomiast rzeczywistość jest taka, że nic w nim nie ma, czego by nie było w większych kondensatorach elektrolitycznych. Nie należy mylić argumentów marketingowych z technicznymi.
diariuszb
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 20
Rejestracja: wt, 13 października 2009, 22:43

Re: dławik do jcm800

Post autor: diariuszb »

A ma ktoś do sprzedania dławik do jcm800?
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: dławik do jcm800

Post autor: Marvel »

Biorąc pod uwagę, co powyżej napisał jethrotull, chyba będę miał kilka dławików do sprzedania... :twisted:
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
diariuszb
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 20
Rejestracja: wt, 13 października 2009, 22:43

Re: dławik do jcm800

Post autor: diariuszb »

A ile byś chciał za dławik do jcm-a?
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: dławik do jcm800

Post autor: Marvel »

Nie wiem, czy mam akurat 40H. Muszę najpierw znaleźć instrukcję pomiaru indukcyjności a potem pomierzyć. A Hammonda sprowadzą Ci w AmpTone.pl
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
ODPOWIEDZ