Mam pytanie praktyczne dotyczące dopuszczalnego napięcia pomiędzy katodą a włóknem żarzenia w lampach elektronowych pośrednio żarzonych. Czy istnieją jakieś praktyczne sposoby postępowania w przypadku stosowania takich lamp zarówno w układzie prostowników lampowych i wzmacniaczy.
W literaturze często spotyka się uwagi w stylu; "należy pamiętać aby nie przekroczyć wartości napięcia pomiędzy katodą i żarzeniam" i na tym się kończy. W większości opisów konstrukcji lampowych nie ma odniesienia jak poradzono sobie z tym problemem

Zastanawiam się czy uniwersalnym rozwiązaniem nie byłoby zwarcie katody z żarzeniem. Dlaczego w lampach po prostu się tego nie robi w fabryce. Czy to nie byłoby dobrym rozwiązaniem? Jakie są przeciwskazania takiego rozwiązania?