
Dziewczęta a sprawa lamp elektronowych
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
Jestem zdania, że kobiety dobrze spełniają się w wykonywaniu penych określonych czynności. Są z reguły skrupulatne, co gwarantuje, że pomiar będzie rzetelny.
Co innego mężczyźni. Mężczyzna zacznie się zastanawiać, czy wynik jest dobry. A gdy mu się wyda, że nie to gotów nieco "podrasować" otrzymane wyniki
Co innego mężczyźni. Mężczyzna zacznie się zastanawiać, czy wynik jest dobry. A gdy mu się wyda, że nie to gotów nieco "podrasować" otrzymane wyniki

-
- 125...249 postów
- Posty: 249
- Rejestracja: ndz, 14 września 2003, 22:33
- Lokalizacja: Brzezowitz / Piekary Śląskie
W pełni popieram przedmówcę.
Na taśmach montażowych często widac same Panie i nie jest to spowodowane niższymi zarobkami.
Mężczyźna lubi sobie ułatwić pracę i ma szoroko pojęte tendencje do tzw. "racjonalizacji" co skutkuje niedokładnością, z drugiej jednak strony takie "kombinowanie" zrodziło wiele cennych odkryć z penicyliną na czele.
Na taśmach montażowych często widac same Panie i nie jest to spowodowane niższymi zarobkami.
Mężczyźna lubi sobie ułatwić pracę i ma szoroko pojęte tendencje do tzw. "racjonalizacji" co skutkuje niedokładnością, z drugiej jednak strony takie "kombinowanie" zrodziło wiele cennych odkryć z penicyliną na czele.
pozdrawiam
Marcus
Marcus
Jak pierwszy raz przeczytałem podpis pod zdjęciem, to tak go zrozumiałem:
"Wydawałoby się, że zdejmowanie charakterystyk lamp jest bardzo trudne. Jednak skoro nawet baba potrafi to zrobić, to znaczy, że to musi być proste".
Może ktoś z Forumowiczów też osniósł takie wrażenie?
No cóż, w tamtych latach jeszcze nie mówiło się o równouprawnieniu itp., itd... (Oczywiście z całym szacunkiem dla Pań - nie chciałem tu nikogo obrazić, po prostu odniosłem takie wrażenie po przeczytaniu tego tekstu.)
"Wydawałoby się, że zdejmowanie charakterystyk lamp jest bardzo trudne. Jednak skoro nawet baba potrafi to zrobić, to znaczy, że to musi być proste".
Może ktoś z Forumowiczów też osniósł takie wrażenie?
No cóż, w tamtych latach jeszcze nie mówiło się o równouprawnieniu itp., itd... (Oczywiście z całym szacunkiem dla Pań - nie chciałem tu nikogo obrazić, po prostu odniosłem takie wrażenie po przeczytaniu tego tekstu.)
Pozdrawiam
Adam
Adam
- Vault_Dweller
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Zaraz zaraz. Czy to nie jest przypadkiem "cyknięte" w ZWLE?
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
- gsmok
- 3125...6249 postów
- Posty: 3908
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Fotka została cyknięta w Technikum Radiokomunikacyjnym, które niegdyś mieściło się w gmachu Poczty Głównej w Warszawie.
Zajęcia trwały 40 godzin tygodniowo. Obejmowały m.in.:
- podstawy fizyczne radiotechniki,
- urządzenia nadawcze i odbiorcze,
- zasady radiofonii przewodowej
- urządzenia pomiarowe,
- zasady telewizji itd.
Raz w roku (w czerwcu) każdy uczeń odbywał praktykę w radiostacjach i radiowęzłach na terenie całego kraju.
Takim sposobem technik radiowy w latach 50-tych (taki tytuł otrzymywał absolwent) wiedział znacznie więcej o radiotechnice niż współcześnie 'kształcony' magister
Zajęcia trwały 40 godzin tygodniowo. Obejmowały m.in.:
- podstawy fizyczne radiotechniki,
- urządzenia nadawcze i odbiorcze,
- zasady radiofonii przewodowej
- urządzenia pomiarowe,
- zasady telewizji itd.
Raz w roku (w czerwcu) każdy uczeń odbywał praktykę w radiostacjach i radiowęzłach na terenie całego kraju.
Takim sposobem technik radiowy w latach 50-tych (taki tytuł otrzymywał absolwent) wiedział znacznie więcej o radiotechnice niż współcześnie 'kształcony' magister

Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'