

- wyjście na pętlę efektów za pasywnym regulatorem barwy (sam z siebie mocno tłumi sygnał) i/lub stały dzielnik oporowy zmniejszający amplitudę sygnału. Wszystkie te rozwiązania widać tu: http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/ ... 900pre.gif
Za V2B masz regulator barwy, potem dzielnik R19/R17 (tłumienie 11 razy, ~21dB), potem IC1 w układzie wtórnika żeby wyjście na pętlę efektów miało niską impedancję wyjściową. Oczywiście wtórnikiem nie musi być wzmacniacz operacyjny, może być lampa w układzie ze wspólną anodą (czyli wtórnik katodowy), może być wtórnik emiterowy lub źródłowy. W pętli efektów potencjometr VR1 pozwala na dokładne ustawienie poziomu wyjściowego na efekty.
- można zastosować również rozwiązanie stosowane przez Engla, czyli na twoim schemacie V3A. Ta lampa pracuje w układzie wspólnej katody, czyli jest normalnym stopniem wzmacniającym, takim jak wszystkie lampy ją poprzedzające na twoim schemacie. Na anodzie tej lampy będziesz miał wzmocniony minus n-razy sygnał podany na siatkę - minus dlatego, że sygnał będzie miał odwróconą fazę. Ale na katodzie również będziesz miał sygnał. Zauważ, że w tym stopniu rezystor katodowy nie jest zbocznikowany kondensatorem do masy jak w innych stopniach. Ponieważ w "rytm" sygnału na siatce zmienia się prąd płynący przez lampę (od anody do katody) to będzie zmieniał się również spadek napięcia na oporniku katodowym (składowa zmienna nie jest bocznikowana przez kondensator). Dzięki temu na katodzie lampy będziesz miał sygnał o fazie zgodnej z sygnałem na siatce, ale o mniejszej amplitudzie a zarazem zniekształcony tak samo jak sygnał na anodzie. Poza tym "wyjście" z katody będzie miało również niską impedancję wyjściową, zbliżoną do wtórnika katodowego. Zaletą rozwiązania jest to, że jak będzie za duży sygnał to przesteruje się lampa (oczywiście lampowo

Możesz zastosować układ z linka, który zamieściłeś. To klasyczny wtórnik katodowy z polaryzacją automatyczną. Daj R1=100k, R2=1k (możesz pominąć), R3=100k/0,5W, R4=1k, C10=22nF/630V, C11=470nF/630V, R5=47k, lampa ECC83. Wartości da się obliczyć, ale po co. Pamiętaj, że napięcie przebicia kondensatora C11 jest dość istotne - jeśli za wtórnikiem będzie karta muzyczna to jej życie zależy od tego kondensatora.