Witam! Do lampowego preampu gitarowego potrzebuję napięcia ok. 390-400V (max 10mA). Chciałem do tego wykożystać dwa transformatory ze starych zasilaczy sieciowych: pierwszy przetwarzający prąd sieciowy z 230V na 12V napięcia zmiennego (do zasilania grzejników w ecc83), drugi z jakiegoś małego zasilacza podłączony tak, by z 12V wytważał wyższe napięcie. Wyniosło ono chyba ok. 260V, czyli jeszcze za mało. Więc z tego co miałem pod rękom poskładałem podwajacz napięcia. Schemat:
Na końcu uzyskałem 534V (mierzone bez obciążenia).
By zniwelować przydźwięk sieciowy mogę podłączyć 5 nóżkę lampy do masy? Gdzie dać rezystory rozładowywujące kondensatory i jaki opór? I jak łatwo można zmniejszyć napięcie wyjściowe?
Napięcie wyjściowe spadnie samo po obciążeniu. Sprawdź, może okazać się, że nie trzeba będzie zbijać.
rezystory symetryzujące jak zwykle z każdego zacisku transformatora 12V do masy lub tak jak proponujesz pin 5 do masy, symetryzacja zrobi się automatycznie.
painlust pisze:A nie lepiej było dać jako drugi transformator na 15V?
Nie, bo wtedy musiałby dawać rezystor do zbijania żarzenia ECC, tak może wykorzystać symetryczne włókno.
Oczywiście PIN 9, 4 i 5 do AC
Jakiej mocy są te transformatory?
Ostatnio zmieniony pn, 3 sierpnia 2009, 11:31 przez traxman, łącznie zmieniany 1 raz.
Pierwyszy oryginalnie na wyjściu dawał 1,5A, ten drugi jest z jakiejś ładowarki do starej nokii na 3,7V/355mA. Czym mogę obciążyć ten układ żeby sprawdzić napięcie?
A co z rozładowywaniem kondensatorów?
A ja bym zwiększył pojemność 47nF bo przy 50Hz to chyba zbyt mało. Obciążyć jak zwykle rezystorem 390V/0.01A=39k minimum 5W. przebieg warto sprawdzić na oscyloskopie - tętnienia. Rozładowanie jak zwykle, tylko rezystor większy, żeby nie pobierał więcej niż układ np. 4,7M.