PPIMV w takim układzie ...
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
PPIMV w takim układzie ...
Szperając dziś po necie natrafiłem na taki oto schemat,
a tutaj próbki brzmieniowe:
http://www.youtube.com/watch?v=DCYV1Ycp7zg
wzmacniacz brzmi jak dla mnie świetnie (do klimatów bluesowo rockowych) do tego jego prostota po prostu mnie oczarowała ; ), jednak żeby poszaleć sobie przydałby się jakiś attenuator, czy master vol za inwerterem (zwierający ze sobą wyjścia inwertera) sprawdziłby się w takim układzie ? Docelowo byłby by 6p6s/6v6 zamiast el84
a tutaj próbki brzmieniowe:
http://www.youtube.com/watch?v=DCYV1Ycp7zg
wzmacniacz brzmi jak dla mnie świetnie (do klimatów bluesowo rockowych) do tego jego prostota po prostu mnie oczarowała ; ), jednak żeby poszaleć sobie przydałby się jakiś attenuator, czy master vol za inwerterem (zwierający ze sobą wyjścia inwertera) sprawdziłby się w takim układzie ? Docelowo byłby by 6p6s/6v6 zamiast el84
Ostatnio zmieniony pt, 24 lipca 2009, 18:53 przez Wicker, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam,
Paweł
Paweł
Re: PPIMV w takim układzie ...
Wklej schemat tutaj bo link coś nie działa.
Re: PPIMV w takim układzie ...
nikt się nie zainteresował widzę, to pytanie, jakie wzmocnienie ma układ ze wspólną anodą i katodą w stosunku do "normalnego" kaskadowego połączenia triod ? Gdzieś wyczytałem że dzięki małej impedancji wyjściowej lepiej wysteruje końcówkę mocy
pozdrawiam,
Paweł
Paweł
Re: PPIMV w takim układzie ...
Nie wiem o co ci chodzi... Ten wzmacniacz ma typowy dla gitarowców inverter. Możesz wpiąć za nim potencjometr 470k zwierajacy sygnały z anod i mieć MV...
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: PPIMV w takim układzie ...
Ale ten układ nie steruje stopniem mocy tylko inwerterem. Połaczenie równoległe lamp daje w efekcie wirtualną lampę o Sa dwa razy większym niż w lampie wyjściowej, za to Ri dwa razy mniejszym.Wicker pisze:nikt się nie zainteresował widzę, to pytanie, jakie wzmocnienie ma układ ze wspólną anodą i katodą w stosunku do "normalnego" kaskadowego połączenia triod ? Gdzieś wyczytałem że dzięki małej impedancji wyjściowej lepiej wysteruje końcówkę mocy
Master volume to beznadziejny pomysł, wykastruje całe brzmienie.
Re: PPIMV w takim układzie ...
Jeśli V1 to ECC83 to takie połączenie równoległe stosuje się, żeby poprawić przenoszenie wysokich tonów (sprakling clean w.g. Toma). Jednak takie połączenie stosuje się raczej w przypadku gdy opornik anodowy (R3) ma 220k. Wówczas ECC83 ma największe wzmocnienie, ale kiepsko przenosi wysokie tony. W tym przypadku podejżewam, że autor po prostu wykorzystał triode która mu "została" - wszak preamp jest na jednej triodzie.
Jednak zwróćcie uwagę na sposób podłączenia gniazd wejściowych - jeśli podłączymy instrument do jednego z gniazd wówczas mamy dwie triody połączone równolegle. Jeśli podłączymy dwa instrumenty jednocześnie wówczas każdy instrument zostanie podłączony osobnej triody. W tym układzie sygnały się zsumują ale jednocześnie będą zniekształcone. Ciekawe jaki efekt brzmieniowy można uzyskać.
Dziwi mnie brak antyparazytów na siatkach V1 oraz to, że w katodzie V1 jest dość duży, "fenderowski" elektrolit C1 47u (na 2 triody) a jednocześnie C2 ma zaledwie 5n a to kilkakrotnie mniej niż w typowych konstrukcjach.
Jednak zwróćcie uwagę na sposób podłączenia gniazd wejściowych - jeśli podłączymy instrument do jednego z gniazd wówczas mamy dwie triody połączone równolegle. Jeśli podłączymy dwa instrumenty jednocześnie wówczas każdy instrument zostanie podłączony osobnej triody. W tym układzie sygnały się zsumują ale jednocześnie będą zniekształcone. Ciekawe jaki efekt brzmieniowy można uzyskać.
Dziwi mnie brak antyparazytów na siatkach V1 oraz to, że w katodzie V1 jest dość duży, "fenderowski" elektrolit C1 47u (na 2 triody) a jednocześnie C2 ma zaledwie 5n a to kilkakrotnie mniej niż w typowych konstrukcjach.
Pozdrawiam
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: PPIMV w takim układzie ...
Zapewne tak było. Zawsze to lepiej niż po prostu zostawić wolną.sppp pisze:Jeśli V1 to ECC83 to takie połączenie równoległe stosuje się, żeby poprawić przenoszenie wysokich tonów (sprakling clean w.g. Toma). Jednak takie połączenie stosuje się raczej w przypadku gdy opornik anodowy (R3) ma 220k. Wówczas ECC83 ma największe wzmocnienie, ale kiepsko przenosi wysokie tony. W tym przypadku podejżewam, że autor po prostu wykorzystał triode która mu "została" - wszak preamp jest na jednej triodzie.
A czemu myślisz że będą zniekszałcone? Raczej nastąpi tu zwykłe sumowanie. Teoretycznie mogłaby nastąpić pewna intermodulacja z racji wspólnego Ra, ale na moje przy amplitudach sygnału jakie występują nie ma to znaczenia.Jednak zwróćcie uwagę na sposób podłączenia gniazd wejściowych - jeśli podłączymy instrument do jednego z gniazd wówczas mamy dwie triody połączone równolegle. Jeśli podłączymy dwa instrumenty jednocześnie wówczas każdy instrument zostanie podłączony osobnej triody. W tym układzie sygnały się zsumują ale jednocześnie będą zniekształcone. Ciekawe jaki efekt brzmieniowy można uzyskać.
Co uważasz za typową konstrukcję? Znam bardzo popularne piece o podobnych założeniach brzmieniowych które mają w tym miejscu nawet 2n2.Dziwi mnie brak antyparazytów na siatkach V1 oraz to, że w katodzie V1 jest dość duży, "fenderowski" elektrolit C1 47u (na 2 triody) a jednocześnie C2 ma zaledwie 5n a to kilkakrotnie mniej niż w typowych konstrukcjach.
Re: PPIMV w takim układzie ...
Wdług mnie nie będzie to zwykłe zsumowanie. Wzmocnienie każdej z triod i generowane przez nie zniekształcenia będą zależne od chwilowego poziomu napięcia na tej drugiej. Szczególnie mocno będzie to widoczne na oscyloskopie przy dużej różnicy częstotliwości doprowadzonych do każdego z wejść. Gdyby nasępowało zwykłe zsumowanie to możnaby spotkać wzmacniacze sumujące o takiej konstrukcji (nie tylko lampowej), a do tej pory takich nie widziałem. Nie będę się upierał bo nie sprawdzałem na żywo, ale myślę, że tak właśnie będzie.
Co do tych kondensatorów - typowe miałem na myśli fenderowskie i do konstrukcji Fendera się odnosiłem.
Co do tych kondensatorów - typowe miałem na myśli fenderowskie i do konstrukcji Fendera się odnosiłem.
Pozdrawiam
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: PPIMV w takim układzie ...
No dobrze, ale zastanówmy się jaka będzie skala tego zjawiska przy amplitudach sygnału panujących na anodzie. O ile przesunie się charakterystyka jeśli chwilowa wartość Ua zmieni się o 5V w tę czy tamtą stronę?
Jeśli już coś z tego będzie słyszalne to na pewno nie będą to żadne "ciekawe efekty" tylko przykra intermodulacja. Zresztą nie jestem pewien czy konstruktor zakładał że te dwa wejścia będą używane jednocześnie.
Jeśli już coś z tego będzie słyszalne to na pewno nie będą to żadne "ciekawe efekty" tylko przykra intermodulacja. Zresztą nie jestem pewien czy konstruktor zakładał że te dwa wejścia będą używane jednocześnie.
Re: PPIMV w takim układzie ...
Owszem, przy amplitudzie 5V na anodach może nie będzie to zauważalne, ale ten stopień ma wzmocnienie około 50 razy. Jak się to wyteruje hambuckerami to amplituda na anodach nie będzie mała. Tak jak napisałem, nie sprawdzałem jak to zadziałą i jak to zabrzmi. Tylko zasygnalizowałem, że coś takiego może wystąpić, a rozwiązanie z tymi gniazdami widzę pierwszy raz.
Myślę, że autor nie przypadkowo połączył gniazda w taki sposób. Być może zobił to przy okazji. Ale gdyby nie zakładał podłączenia 2 instrumentów to po co dawałby drugie gniazdo?
Myślę, że autor nie przypadkowo połączył gniazda w taki sposób. Być może zobił to przy okazji. Ale gdyby nie zakładał podłączenia 2 instrumentów to po co dawałby drugie gniazdo?
Pozdrawiam
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: PPIMV w takim układzie ...
Jedno high gain drugie low. Zauważ, że przy dwóch instrumentach używanych równocześnie szkodliwa intermodulacja i tak wystąpi w dalszych stopniach (nawet jakby wejściowe były oddzielnie). Tam amplitudy większe, także nieliniowości bardziej się objawiają. Nie wiem co tam sobie konstruktor myślał, ale wg mnie dwie gitary na jednym wzmacniaczu to w ogóle kompletne nieporozumienie.
Re: PPIMV w takim układzie ...
jak się przyjrzymy dokładnie, to jak podłączymy się do górnego (low) gniazda to sygnał idzie tylko na jedna triodę, natomiast jak do dolnego (hi) to na obydwie triody i chyba taki był zamysł, a nie 2 instrumenty (btw. jest to kanał czysty z marshalla bluesbreakera jeśli dobrze pamiętam, pytać pana marshalla )
pozdrawiam,
Paweł
Paweł
Re: PPIMV w takim układzie ...

Dwa instrumenty na jednym wzmacniaczu to jest nieporozumienie, ale jeśli we wzmacniaczu uzyskujemy przesterowanie. Natomiast w tym przypadku dlaczego nie? Myślę, że dwóch bluesmanów w domu może sobie pograć bez problemu i uszy im nie zwiędną.
Szkodliwa intermodulacja pojawi się wówczas gdy będzie przesterowanie. Im większy przester tym bardziej beznadziejny efekt. Ale tego "spornego" pierwszego stopnia gitarą nie da się go doprowadzić do obcinania. Więc i zjawisko o którym pisałem nie może być porównywane z intermodulacją przy przesterowaniu.

http://www.schematicheaven.com/marshall ... w_1962.pdf
Są na nim dwa osobne oporniki anodowe na pierwszych stopniach. I w ogóle jakieś takie nie podobne do siebie te wzmacniacze.
Ja również odradzam ci atenuator na inwerterze. Wszak to piecyk non master volume.
Pozdrawiam
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: PPIMV w takim układzie ...
No zastanówmy się. Mamy (efektywnie) triodę z dwiema siatkami. Raz sterujemy tylko jedną siatką a raz dwiema. Będzie różnica we wzmocnieniu czy nie? Poza tym to może być nie tyle hi i lo tylko np. tak jak w JTM45: normal i bright.sppp pisze:Jethro, nie zgodzę się z tobą odnośnie high i low gain - w jaki sposób danie dwóch triod równolegle ma dać większy gain?
A co, Twoim zdaniem w tym wzmacniaczu nie ma przesteru? Przy maksymalnym gainie pewnie będzie ok 30% harmonicznych. Jak ktoś lubi to może grać w ten sposób na dwie gitary, ja jednak podziękuję.Dwa instrumenty na jednym wzmacniaczu to jest nieporozumienie, ale jeśli we wzmacniaczu uzyskujemy przesterowanie. Natomiast w tym przypadku dlaczego nie? Myślę, że dwóch bluesmanów w domu może sobie pograć bez problemu i uszy im nie zwiędną.
BTW, na filmiku, który podał Wicker nie widać co prawda napisów na wzmacniaczu, ale właściciel opisuje gniazda jako High i Low a nie np. Input 1 i Input 2. To by jednak sugerowało że te gniazda nie są przeznaczone do jednoczesnego wykorzystania.