PPIMV w takim układzie ...

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Wicker
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1325
Rejestracja: pn, 31 grudnia 2007, 14:29

PPIMV w takim układzie ...

Post autor: Wicker »

Szperając dziś po necie natrafiłem na taki oto schemat,
a tutaj próbki brzmieniowe:
http://www.youtube.com/watch?v=DCYV1Ycp7zg

wzmacniacz brzmi jak dla mnie świetnie (do klimatów bluesowo rockowych) do tego jego prostota po prostu mnie oczarowała ; ), jednak żeby poszaleć sobie przydałby się jakiś attenuator, czy master vol za inwerterem (zwierający ze sobą wyjścia inwertera) sprawdziłby się w takim układzie ? Docelowo byłby by 6p6s/6v6 zamiast el84
Załączniki
pp18sc2.jpg
Ostatnio zmieniony pt, 24 lipca 2009, 18:53 przez Wicker, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam,
Paweł
Awatar użytkownika
megabit
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1836
Rejestracja: ndz, 10 września 2006, 15:33
Lokalizacja: Poznań

Re: PPIMV w takim układzie ...

Post autor: megabit »

Wklej schemat tutaj bo link coś nie działa.
Paweł
pgrzesko@gmail.com

µ Ω ± ÷ Π φ Δ Θ Λ Σ Φ Ψ α β ½ ¼ ¾ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠
Awatar użytkownika
Wicker
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1325
Rejestracja: pn, 31 grudnia 2007, 14:29

Re: PPIMV w takim układzie ...

Post autor: Wicker »

poprawione
pozdrawiam,
Paweł
Awatar użytkownika
Wicker
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1325
Rejestracja: pn, 31 grudnia 2007, 14:29

Re: PPIMV w takim układzie ...

Post autor: Wicker »

nikt się nie zainteresował widzę, to pytanie, jakie wzmocnienie ma układ ze wspólną anodą i katodą w stosunku do "normalnego" kaskadowego połączenia triod ? Gdzieś wyczytałem że dzięki małej impedancji wyjściowej lepiej wysteruje końcówkę mocy
pozdrawiam,
Paweł
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: PPIMV w takim układzie ...

Post autor: painlust »

Nie wiem o co ci chodzi... Ten wzmacniacz ma typowy dla gitarowców inverter. Możesz wpiąć za nim potencjometr 470k zwierajacy sygnały z anod i mieć MV...
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: PPIMV w takim układzie ...

Post autor: jethrotull »

Wicker pisze:nikt się nie zainteresował widzę, to pytanie, jakie wzmocnienie ma układ ze wspólną anodą i katodą w stosunku do "normalnego" kaskadowego połączenia triod ? Gdzieś wyczytałem że dzięki małej impedancji wyjściowej lepiej wysteruje końcówkę mocy
Ale ten układ nie steruje stopniem mocy tylko inwerterem. Połaczenie równoległe lamp daje w efekcie wirtualną lampę o Sa dwa razy większym niż w lampie wyjściowej, za to Ri dwa razy mniejszym.

Master volume to beznadziejny pomysł, wykastruje całe brzmienie.
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: PPIMV w takim układzie ...

Post autor: sppp »

Jeśli V1 to ECC83 to takie połączenie równoległe stosuje się, żeby poprawić przenoszenie wysokich tonów (sprakling clean w.g. Toma). Jednak takie połączenie stosuje się raczej w przypadku gdy opornik anodowy (R3) ma 220k. Wówczas ECC83 ma największe wzmocnienie, ale kiepsko przenosi wysokie tony. W tym przypadku podejżewam, że autor po prostu wykorzystał triode która mu "została" - wszak preamp jest na jednej triodzie.
Jednak zwróćcie uwagę na sposób podłączenia gniazd wejściowych - jeśli podłączymy instrument do jednego z gniazd wówczas mamy dwie triody połączone równolegle. Jeśli podłączymy dwa instrumenty jednocześnie wówczas każdy instrument zostanie podłączony osobnej triody. W tym układzie sygnały się zsumują ale jednocześnie będą zniekształcone. Ciekawe jaki efekt brzmieniowy można uzyskać.
Dziwi mnie brak antyparazytów na siatkach V1 oraz to, że w katodzie V1 jest dość duży, "fenderowski" elektrolit C1 47u (na 2 triody) a jednocześnie C2 ma zaledwie 5n a to kilkakrotnie mniej niż w typowych konstrukcjach.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: PPIMV w takim układzie ...

Post autor: jethrotull »

sppp pisze:Jeśli V1 to ECC83 to takie połączenie równoległe stosuje się, żeby poprawić przenoszenie wysokich tonów (sprakling clean w.g. Toma). Jednak takie połączenie stosuje się raczej w przypadku gdy opornik anodowy (R3) ma 220k. Wówczas ECC83 ma największe wzmocnienie, ale kiepsko przenosi wysokie tony. W tym przypadku podejżewam, że autor po prostu wykorzystał triode która mu "została" - wszak preamp jest na jednej triodzie.
Zapewne tak było. Zawsze to lepiej niż po prostu zostawić wolną.
Jednak zwróćcie uwagę na sposób podłączenia gniazd wejściowych - jeśli podłączymy instrument do jednego z gniazd wówczas mamy dwie triody połączone równolegle. Jeśli podłączymy dwa instrumenty jednocześnie wówczas każdy instrument zostanie podłączony osobnej triody. W tym układzie sygnały się zsumują ale jednocześnie będą zniekształcone. Ciekawe jaki efekt brzmieniowy można uzyskać.
A czemu myślisz że będą zniekszałcone? Raczej nastąpi tu zwykłe sumowanie. Teoretycznie mogłaby nastąpić pewna intermodulacja z racji wspólnego Ra, ale na moje przy amplitudach sygnału jakie występują nie ma to znaczenia.
Dziwi mnie brak antyparazytów na siatkach V1 oraz to, że w katodzie V1 jest dość duży, "fenderowski" elektrolit C1 47u (na 2 triody) a jednocześnie C2 ma zaledwie 5n a to kilkakrotnie mniej niż w typowych konstrukcjach.
Co uważasz za typową konstrukcję? Znam bardzo popularne piece o podobnych założeniach brzmieniowych które mają w tym miejscu nawet 2n2.
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: PPIMV w takim układzie ...

Post autor: sppp »

Wdług mnie nie będzie to zwykłe zsumowanie. Wzmocnienie każdej z triod i generowane przez nie zniekształcenia będą zależne od chwilowego poziomu napięcia na tej drugiej. Szczególnie mocno będzie to widoczne na oscyloskopie przy dużej różnicy częstotliwości doprowadzonych do każdego z wejść. Gdyby nasępowało zwykłe zsumowanie to możnaby spotkać wzmacniacze sumujące o takiej konstrukcji (nie tylko lampowej), a do tej pory takich nie widziałem. Nie będę się upierał bo nie sprawdzałem na żywo, ale myślę, że tak właśnie będzie.
Co do tych kondensatorów - typowe miałem na myśli fenderowskie i do konstrukcji Fendera się odnosiłem.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: PPIMV w takim układzie ...

Post autor: jethrotull »

No dobrze, ale zastanówmy się jaka będzie skala tego zjawiska przy amplitudach sygnału panujących na anodzie. O ile przesunie się charakterystyka jeśli chwilowa wartość Ua zmieni się o 5V w tę czy tamtą stronę?
Jeśli już coś z tego będzie słyszalne to na pewno nie będą to żadne "ciekawe efekty" tylko przykra intermodulacja. Zresztą nie jestem pewien czy konstruktor zakładał że te dwa wejścia będą używane jednocześnie.
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: PPIMV w takim układzie ...

Post autor: sppp »

Owszem, przy amplitudzie 5V na anodach może nie będzie to zauważalne, ale ten stopień ma wzmocnienie około 50 razy. Jak się to wyteruje hambuckerami to amplituda na anodach nie będzie mała. Tak jak napisałem, nie sprawdzałem jak to zadziałą i jak to zabrzmi. Tylko zasygnalizowałem, że coś takiego może wystąpić, a rozwiązanie z tymi gniazdami widzę pierwszy raz.
Myślę, że autor nie przypadkowo połączył gniazda w taki sposób. Być może zobił to przy okazji. Ale gdyby nie zakładał podłączenia 2 instrumentów to po co dawałby drugie gniazdo?
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: PPIMV w takim układzie ...

Post autor: jethrotull »

Jedno high gain drugie low. Zauważ, że przy dwóch instrumentach używanych równocześnie szkodliwa intermodulacja i tak wystąpi w dalszych stopniach (nawet jakby wejściowe były oddzielnie). Tam amplitudy większe, także nieliniowości bardziej się objawiają. Nie wiem co tam sobie konstruktor myślał, ale wg mnie dwie gitary na jednym wzmacniaczu to w ogóle kompletne nieporozumienie.
Awatar użytkownika
Wicker
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1325
Rejestracja: pn, 31 grudnia 2007, 14:29

Re: PPIMV w takim układzie ...

Post autor: Wicker »

jak się przyjrzymy dokładnie, to jak podłączymy się do górnego (low) gniazda to sygnał idzie tylko na jedna triodę, natomiast jak do dolnego (hi) to na obydwie triody i chyba taki był zamysł, a nie 2 instrumenty (btw. jest to kanał czysty z marshalla bluesbreakera jeśli dobrze pamiętam, pytać pana marshalla )
pozdrawiam,
Paweł
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: PPIMV w takim układzie ...

Post autor: sppp »

:arrow: Jethro, nie zgodzę się z tobą odnośnie high i low gain - w jaki sposób danie dwóch triod równolegle ma dać większy gain? Może da to odrobinę większy sygnał i nieco mniejsze zniekształcenia na wyjściu ze względu na niższą impedancję wyjściową pierwszego stopnia i to wszystko.
Dwa instrumenty na jednym wzmacniaczu to jest nieporozumienie, ale jeśli we wzmacniaczu uzyskujemy przesterowanie. Natomiast w tym przypadku dlaczego nie? Myślę, że dwóch bluesmanów w domu może sobie pograć bez problemu i uszy im nie zwiędną.
Szkodliwa intermodulacja pojawi się wówczas gdy będzie przesterowanie. Im większy przester tym bardziej beznadziejny efekt. Ale tego "spornego" pierwszego stopnia gitarą nie da się go doprowadzić do obcinania. Więc i zjawisko o którym pisałem nie może być porównywane z intermodulacją przy przesterowaniu.
:arrow: Wicker - schemat Bluesbreakera jaki znalazłem:
http://www.schematicheaven.com/marshall ... w_1962.pdf
Są na nim dwa osobne oporniki anodowe na pierwszych stopniach. I w ogóle jakieś takie nie podobne do siebie te wzmacniacze.
Ja również odradzam ci atenuator na inwerterze. Wszak to piecyk non master volume.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: PPIMV w takim układzie ...

Post autor: jethrotull »

sppp pisze::arrow: Jethro, nie zgodzę się z tobą odnośnie high i low gain - w jaki sposób danie dwóch triod równolegle ma dać większy gain?
No zastanówmy się. Mamy (efektywnie) triodę z dwiema siatkami. Raz sterujemy tylko jedną siatką a raz dwiema. Będzie różnica we wzmocnieniu czy nie? Poza tym to może być nie tyle hi i lo tylko np. tak jak w JTM45: normal i bright.
Dwa instrumenty na jednym wzmacniaczu to jest nieporozumienie, ale jeśli we wzmacniaczu uzyskujemy przesterowanie. Natomiast w tym przypadku dlaczego nie? Myślę, że dwóch bluesmanów w domu może sobie pograć bez problemu i uszy im nie zwiędną.
A co, Twoim zdaniem w tym wzmacniaczu nie ma przesteru? Przy maksymalnym gainie pewnie będzie ok 30% harmonicznych. Jak ktoś lubi to może grać w ten sposób na dwie gitary, ja jednak podziękuję.

BTW, na filmiku, który podał Wicker nie widać co prawda napisów na wzmacniaczu, ale właściciel opisuje gniazda jako High i Low a nie np. Input 1 i Input 2. To by jednak sugerowało że te gniazda nie są przeznaczone do jednoczesnego wykorzystania.
ODPOWIEDZ