Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Powered_by
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 26
Rejestracja: śr, 14 maja 2008, 18:15
Lokalizacja: Szczecin

Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Post autor: Powered_by »

Witam.
Chciałem zaprezentować ostatnio zakupiony przeze mnie wzmacniacz. Wierząc temu co na nim jest napisane jest to Princeton-Amp firmy Ecravox Elect. Inst. Co. Dopisek pod lampką sugeruje iż design jak i obwód został opatentowany w 1966 roku. I to wszystkie informacje na jego temat. Żadnych tabliczek znamionowych ani naklejek z testów firmowych. Jedynie w internecie okruchy informacji o tym iż forma ta produkowała kopie Fenderów. Na pierwszy rzut oka spodobała mi się obiciówka całej obudowy. Miałem Marshalla JCM 900 i nie był tak miły w dotyku jak ten wzmacniacz. Miękka skóra (?) lub coś w tym stylu. Zaglądając do wnętrza można stwierdzić że obudowa jest wykonana naprawdę solidnie. Rączka z boku ułatwia przenoszenie i sugeruje ustawienie boczne. Dwa 12 calowe głośniki -GDS30/10 Tonsila, sądzę że nie są oryginalnymi w tej konstrukcji. Różnią się od siebie kopułą. Elektrycznie wszystko działa. Wszystkie lampy sprawne. Wzmacniacz po włączeniu ruszył i wydał z siebie przyjemny dźwięk. Bardziej jazzowo-bluesowy niż Rockowy. Końcówka na dwóch lampach EL34 a preamp na 3xECC83. Wnętrze układu raczej ręcznie robione. Widoczne przeróbki : zamiana jednego z wejść na Jack, wymiana jednej z diód prostowniczych starego typu na nową, prawdopodobnie wymiana potencjometrów. To wszystko co udało mi się zauważyć. Postaram się sporządzić jakiś sensowny schemat do tego układu. Jeżeli interesują kogoś konkretne wymiary to proszę pytać. Nie jestem żadnym znawcą i na ile będę umiał to postaram się odpowiedzieć. Dlatego proszę o wyrozumiałość i możliwie najprostsze tłumaczenie wymaganych pomiarów. Pozdrawiam i życzę miłego oglądania fotek.
Załączniki
DSC01856.JPG
DSC01858.JPG
DSC01861.JPG
DSC01862.JPG
DSC01863.JPG
DSC01864.JPG
DSC01866.JPG
DSC01867.JPG
Ostatnio zmieniony ndz, 19 lipca 2009, 16:33 przez Powered_by, łącznie zmieniany 2 razy.
A cóż tom uczynił? Ten transformator sam się ugotował...
Awatar użytkownika
SOVTEK
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 291
Rejestracja: wt, 11 grudnia 2007, 20:34
Lokalizacja: Szprotawa
Kontakt:

Re: Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Post autor: SOVTEK »

Ja tutaj nie widzę żadnych zdjęć :roll:
Kazimierz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 722
Rejestracja: śr, 25 czerwca 2003, 22:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Post autor: Kazimierz »

To podróbka. Części i wykonanie krajowe, tylko nalepka miała być dla szpanu. A głośniki to stary, dobry Tonsil. Pamiętam, że były piekielnie drogie. Około 1970 r jeden taki kosztował ok 1000 zł ówczesnych. Dla informacji młodszych kolegów, zarobki w wys ok 3500 zł nie były złe. I nie było wtedy brutto/netto :D
Sugeruję ostrożność w ich forsowaniu. Widziałem już, jak taki głośnik zasilony Telosem 40 + gitara z przesterem, "wypluł" cewkę.
pozdrawiam
Powered_by
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 26
Rejestracja: śr, 14 maja 2008, 18:15
Lokalizacja: Szczecin

Re: Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Post autor: Powered_by »

Jeśli chodzi o głośniki to faktycznie. Nie są wysokich lotów. Tylko do delikatnego piórkowania po strunach i ewentualnie solówek ale tylko w wysokich rejestrach. Każde pociągnięcie za grubszą strunę powoduje nieprzyjemny głośnikowy "pierd". Także niezbyt się nadają do grania. Chciałbym go w jakiś sensowny sposób podrasować. Bez wodotrysków. Przydałoby się tylko przerobić wyjście na dodatkową kolumnę na Jack i ewentualnie wstawić dwie inne 12". Ciekawe jakby sprawowały się w tym dwa Greenbacki :|
Wiem że jest to typowo gitarowa konstrukcja lecz pozwoliłem sobie podłączyć wyjście z laptopa aby zobaczyć jak się sprawuje jako wzmacniacz audio. Zauważyłem że występuje efekt przytykania. Tak jakby wzmacniacz nie był w stanie przerobić tego nawału sygnału i się mulił. Czy można temu jakoś zaradzić?
A cóż tom uczynił? Ten transformator sam się ugotował...
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Post autor: painlust »

Dla mnie to kuriozum i zapewne bym to przebudował.
Powered_by
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 26
Rejestracja: śr, 14 maja 2008, 18:15
Lokalizacja: Szczecin

Re: Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Post autor: Powered_by »

Jaką przebudowę masz konkretnie na myśli?
A cóż tom uczynił? Ten transformator sam się ugotował...
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Post autor: painlust »

Head + paka... głupie pytanie... a nie ty nowy jesteś :)
Powered_by
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 26
Rejestracja: śr, 14 maja 2008, 18:15
Lokalizacja: Szczecin

Re: Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Post autor: Powered_by »

Ano niestety nowy ;) zarówno z ograniczoną wiedzą jak i czasem. Generalnie paczka jest, tylko należałoby ją delikatnie przerobić. Miejsce w którym spoczywa wzmacniacz po prostu usunąć i obić na nowo całość. Co do head'a to myślę że nowe chassis byłoby tu niezbędne. Zapewne kilka przeróbek w układzie również. Czy masz może jakieś konkretne rozwiązania? Czy też może kierować się jakimiś konkretnymi wymaganiami dźwiękowymi i lepić z kilku konstrukcji coś podpasowanego do siebie?
A cóż tom uczynił? Ten transformator sam się ugotował...
traxman

Re: Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Post autor: traxman »

Powered_by pisze:Wzmacniacz po włączeniu ruszył i wydał z siebie przyjemny dźwięk. Bardziej jazzowo-bluesowy niż Rockowy.
Nie naprawiać jak nie zepsute :D . Z mojego doświadczenia wynika, że przeróbki nawet te początkowo najprostsze kończą się zazwyczaj wydaniem większego grosza niż posklecanie tego od nowa.
Zobacz, głośniki nie te, wzmacniacz nie taki, obudowa też.... więc co zostanie?
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Post autor: jethrotull »

Ta szaska jest świetna i wiele bym dał za taką. Rozmieszczenie elementów bardzo cwane. W dodatku jest w niezłym stanie. Mógłbyś zrysować schemat, to się zaproponuje jakieś ewentualne zmiany.

Natomiast montaż to jest masakra piłą tarczową, ja bym to wypruł i odbudował, nawet wg oryginalnego schematu.
Powered_by
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 26
Rejestracja: śr, 14 maja 2008, 18:15
Lokalizacja: Szczecin

Re: Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Post autor: Powered_by »

Fakt. Zepsute nie jest. W prawdzie nie jestem jakimś tam ekspertem to jednak mam sentyment do starych rzeczy i najchętniej doprowadziłbym go do stanu świetności sprzed lat. Ewentualnie po zrysowaniu schematu ( jeżeli mi się uda ) złożył sobie drugi taki i na nim majstrował z dźwiękiem i innymi dodatkami, tak jak sugeruje kolega Painlust. Chętnie bym wszystko wyczyścił jak należy, wymienił tą nową diodę na taką jaka była na początku, jak również postarał się o identyczny panel przedni i tylni aby nie było widać przeróbki gniazd na Jacki. No i te głośniki :?. Może uda mi się na jakiś serwisach aukcyjnych wyrwać jakieś ciekawe głośniki pasujące do konstrukcji.
A cóż tom uczynił? Ten transformator sam się ugotował...
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Post autor: painlust »

A ja nie mówię, ze bym cokolwiek rozwalał. Po prostu zrobiłbym nową obudowę typu head pod tę szaskę. Oczywiście z lampami w dół.
grzejdak
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 214
Rejestracja: czw, 8 stycznia 2009, 21:02
Lokalizacja: Wrocław

Re: Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Post autor: grzejdak »

wygląda jak produkt pewnego pana który prowadzi dziś komis muzyczny we wrocławiu, jeszcze mu pozostały tylne płytki z napisami ktore kiedyś mam nadzieję odkupić i klisza ze wzorem przedniego panelu...;]
Powered_by
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 26
Rejestracja: śr, 14 maja 2008, 18:15
Lokalizacja: Szczecin

Re: Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Post autor: Powered_by »

grzejdak pisze:Wygląda jak produkt pewnego pana, który prowadzi dziś komis muzyczny we Wrocławiu, jeszcze mu pozostały tylne płytki z napisami, które kiedyś mam nadzieję odkupić i klisza ze wzorem przedniego panelu...;]
Bardzo ciekawa informacja. A czy orientujesz się czy można byłoby w jakiś sposób uzyskać od niego chociaż jeden zestaw tych paneli? Postanowiłem wzmacniacz odrestaurować. Na jego podstawie zbudować podobny i eksperymentować z dźwiękiem na tym drugim.
A cóż tom uczynił? Ten transformator sam się ugotował...
Awatar użytkownika
adamst_
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 548
Rejestracja: ndz, 14 grudnia 2003, 13:39
Lokalizacja: Lubin

Re: Princeton-Amp Ecravox Elect. Inst. Co.

Post autor: adamst_ »

grzejdak pisze:wygląda jak produkt pewnego pana który prowadzi dziś komis muzyczny we wrocławiu, jeszcze mu pozostały tylne płytki z napisami ktore kiedyś mam nadzieję odkupić i klisza ze wzorem przedniego panelu...;]
Który komis?
ODPOWIEDZ