almagra pisze:Prędkość z jaką przemagnesowuje się ferromagnetyk jest skończona.W przypadku różnych stali będzie to od kilku do kilkudziesięciu kiloherców.
Dobrze, że inżynierowie Telefunkena tego nie wiedzieli i stosowali stalowe rdzenie w cewkach fal średnich[1]
[1]A Żeby ich szlag za to trafił - cieniutki blaszki, zardzewiały błyskawicznie, rozsadzając karkasy i uzwojenia. Dzięki temu mój Ambasador już nigdy nie zagra na tym zakresie.
tszczesn pisze:
[1]A Żeby ich szlag za to trafił - cieniutki blaszki, zardzewiały błyskawicznie, rozsadzając karkasy i uzwojenia. Dzięki temu mój Ambasador już nigdy nie zagra na tym zakresie.
A wymienić cewki to nie łaska? Czy za wielki unikat i szkoda wymieniać oryginalne części nawet za cenę działania (poważnie pytam).
tszczesn pisze:
[1]A Żeby ich szlag za to trafił - cieniutki blaszki, zardzewiały błyskawicznie, rozsadzając karkasy i uzwojenia. Dzięki temu mój Ambasador już nigdy nie zagra na tym zakresie.
A wymienić cewki to nie łaska? Czy za wielki unikat i szkoda wymieniać oryginalne części nawet za cenę działania (poważnie pytam).
Musiałbym zrobić wszystko nowe - karkasy , cewki i mocowanie. A Ambasador to dość rzadki model, dodatkowo cewki na zakresy radiowe na rdzeniach żelaznych to spora ciekawostka - nie chcę tego ruszać.
fugasi pisze:Tomek, masz może jakieś zdjęcia? Tylko nie twoich zardzewiałych ale może innych czyichś. Bardzo to ciekawe.
Nie mam. Sam z takimi cewkami mam tylko Ambasadora w stanie wiadomym. Takie same cewki miał też Luxor, ale tego to tylko na zdjęciu widziałem. Nie wiem nawet jaka była grubość blaszek żeby zrobić repliki rdzeni. W każdym razie były rozdzielone cieniutkimi warstwami papieru.