Pls o wyrozumiałość i cenne uwagi doświadczonych kolegów.
Jako szczęśliwy właściciel zasilacza anodowego typ 2 wymyśliłem sobie prostą przystawkę do testowania/parowania lamp małej mocy.
Koncepcja jest następująca (znam ograniczenia mocowe zasilacza ale wydaje mi się że nawet do podwójnych lampek typu 9 pin noval powinny wystarczyć):
Mam matryce kołkowa 6 x 12
do krawędzi z 6 pinami chce podłaczyć:
- 1 Anoda + (regulowane)
- 2 Siatka - (regulowane)
- 3 wspólna masa anoda i siatka - czyli katoda
- 4 żarzenie 13,6 V (niby plus)
- 5 żarzenie 6,3V po stabilizacji (niby plus)
- 6 "masa" obydwu obwodów żarzenia.
do krawędzi z 12 pinami kolejno poszczególne nóżki (od 1 do 9)
Teraz trochę pytań:
Na schemacie zasilacza trafo żarzeń ma dwa wyprowadzenia 6,3 V i normalnie wygląda, że po podłączeniu skrajnych wyprowadzeń powinno byc 13,6V ale tak nie jest. Pomierzone omomierzem nie maja przejścia. Jeżeli zewrę wewnętrzne wyprowadzenia 6,3v to na skrajnych odczepach mam przejście o rezystancji 2 x większej niż na pojedynczym (logiczne).
Zastanawia mnie czy tak ma być czy może coś jest uszkodzone. Może po prostu opis jest błędny albo w instrukcji była informacja, że żeby uzyskać 13,6 V trzeba zewrzeć wewnętrzne wyjścia obydwu uzwojeń?
Czy mogę tak zrobić (chyba prądowo wytrzyma) ?
Czyli miałbym wspólna "masę" dla obydwu napięć żarzenia i "odczepy": 6,3V stabilizowane (wiem, ze nie wszystkim się to podoba ale mocowo wytrzyma a pomiary będą dokładniejsze) i 13,6V "czyste" zmienne.
Anoda - na pewno do masy 1 mikro polipropylen (wzbudzenia). Plus bezpiecznik (pytanie jaki chyba 63mA). W obwód anody szeregowo gniazda do włączenia miliamperomierza. Może włączyć rezystor i ew mierzyć spadek napięcia - jeżeli tak to jaki?).
Siatka - ponieważ zasilacz daje max -50V zastanawia mnie jak się zabezpieczyć żeby przypadkowo nie przegiąć z napięciem. Co sadzicie o zennerze np 12V do masy plus mały rezystor (200 Ohm) w szereg?. Po zabawie z zasilaczem widzę, ze Us jest bardzo mało dokładne dodałbym "helipota" 22K jako dodatkowy "dokładny" dzielnik no i może tez kondensator odsprzęgający do masy?
Po południu nasmaruje i zeskanuje planowany schemat.
załączam schemat i fotki (z matrycą dostałem też te rezystory drutowe 1% może da się je jakoś wykorzystać?)
PROSTY TESTER LAMP TYPU NOVAL
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: PROSTY TESTER LAMP TYPU NOVAL
No i złożyłem.
Wygląd jak na zdjęciu (stabilizacja żarzenia wewnątrz).
Ia mierzę miliamperomierzem LM3, Ua i Us cyfrakami.
Pierwsze wyniki pomiarów dość ciekawe i tu pytanko - czy lampy trzeba obciążać przy pomiarach czy można "na sucho" (oczywiście pamiętając o parametrach lampki).
Na pewno coś muszę zrobić z regulacją napięcia siatki bo jest bardzo mało precyzyjne (ma ktoś jakiś pomysł?).
Druga sprawa to brak możliwości "zejścia" poniżej 60V w zasilaniu anodowym - potek na zero a Ua miń 60V.
Jak pisałem - dopiero się uczę - dlaczego nie można zejść niżej?

Wygląd jak na zdjęciu (stabilizacja żarzenia wewnątrz).
Ia mierzę miliamperomierzem LM3, Ua i Us cyfrakami.
Pierwsze wyniki pomiarów dość ciekawe i tu pytanko - czy lampy trzeba obciążać przy pomiarach czy można "na sucho" (oczywiście pamiętając o parametrach lampki).
Na pewno coś muszę zrobić z regulacją napięcia siatki bo jest bardzo mało precyzyjne (ma ktoś jakiś pomysł?).
Druga sprawa to brak możliwości "zejścia" poniżej 60V w zasilaniu anodowym - potek na zero a Ua miń 60V.
Jak pisałem - dopiero się uczę - dlaczego nie można zejść niżej?

- Tomasz Gumny
- 1875...2499 postów
- Posty: 2301
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
- Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
- Kontakt:
Re: PROSTY TESTER LAMP TYPU NOVAL
dino pisze:Na pewno coś muszę zrobić z regulacją napięcia siatki bo jest bardzo mało precyzyjne (ma ktoś jakiś pomysł?).



Tomek
Re: PROSTY TESTER LAMP TYPU NOVAL
Obawiam się ze to nie wystarczy - po porostu jest mało stabilne i pływa sobie co nie pozwala na stabilne wyniki pomiarów (może ścieżka w potku jest wypalona bo np przy próbie zmniejszenia skacze w górę).
Co do helicala to ciężko znaleźć 470K.
Na pewno dam mostek i porządny filtr, żeby napięcie było "stałe" a nie jedno-połówkowe.
Stabilizować się nie da poniżej 3 V więc to odpada.
Może rezystor + połączone w szereg diody shottky i przełącznik wielo obrotowy?
Spadek na każdej to ok 0,4V - 10 szt da po kolei Us od 0,4 do 4 V i będzie ono dosyć stabilne.
Lampy, z którymi miałem do czynienia raczej nie potrzebowały więcej jak 4 V napięcia siatki ( w sensownych zakresach)
Ciekawe jak jest to rozwiązane w miernikach profesjonalnych?
Co do helicala to ciężko znaleźć 470K.
Na pewno dam mostek i porządny filtr, żeby napięcie było "stałe" a nie jedno-połówkowe.
Stabilizować się nie da poniżej 3 V więc to odpada.
Może rezystor + połączone w szereg diody shottky i przełącznik wielo obrotowy?
Spadek na każdej to ok 0,4V - 10 szt da po kolei Us od 0,4 do 4 V i będzie ono dosyć stabilne.
Lampy, z którymi miałem do czynienia raczej nie potrzebowały więcej jak 4 V napięcia siatki ( w sensownych zakresach)
Ciekawe jak jest to rozwiązane w miernikach profesjonalnych?
- Tomasz Gumny
- 1875...2499 postów
- Posty: 2301
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
- Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
- Kontakt:
Re: PROSTY TESTER LAMP TYPU NOVAL
Może zastosować awangardowe rozwiązanie i równolegle do potencjometru włączyć diodę Zenera? Oczywiście przyda się włączyć szeregowo z tym wszystkim jakiś rezystor...dino pisze:Ciekawe jak jest to rozwiązane w miernikach profesjonalnych?
Tomek
Re: PROSTY TESTER LAMP TYPU NOVAL
No to mostek w obwodzie napięcia regulowanego siatki mam z głowy (trafo nie jest symetryczne
) i ma wspólna masę z anodami mostka, i cała resztą. Pozostaje zennerka + dokładniejsze potki.
Mam gotowy stab ujemny na zennerce 22V + tranzystor - może takie coś przed potencjometrem?
Ale chodzi mi po głowie coś innego:
Czy oddzielny obwód n/p zasilany z innego uzwojenia mógłby by być podłączony (-) do siatki a (+) do katody badanej lampy bez obaw, że coś "wybuchnie".
Zrobiłbym korzystając z odizolowanego galwanicznie uzwojenia 6,3V układ typu porządny prostownik+ filtr + stab (LM ujemny) a za nim potek.
Miałbym ok 6 V ujemnego napięcia podłączonego do helicala 10 lub 20 k Ohm i sadzę, że byłoby to bardziej precyzyjne zwłascza, że byłyby 2 regulacje: ta z LM (2-6 V) i potencjometr.
W obecnym układzie "wydaje mi się", że zmiana napięcia anodowego wpływa na stabilność obwód siatki (w sumie jest to wspólne uzwojenie)

Mam gotowy stab ujemny na zennerce 22V + tranzystor - może takie coś przed potencjometrem?
Ale chodzi mi po głowie coś innego:

Czy oddzielny obwód n/p zasilany z innego uzwojenia mógłby by być podłączony (-) do siatki a (+) do katody badanej lampy bez obaw, że coś "wybuchnie".
Zrobiłbym korzystając z odizolowanego galwanicznie uzwojenia 6,3V układ typu porządny prostownik+ filtr + stab (LM ujemny) a za nim potek.
Miałbym ok 6 V ujemnego napięcia podłączonego do helicala 10 lub 20 k Ohm i sadzę, że byłoby to bardziej precyzyjne zwłascza, że byłyby 2 regulacje: ta z LM (2-6 V) i potencjometr.
W obecnym układzie "wydaje mi się", że zmiana napięcia anodowego wpływa na stabilność obwód siatki (w sumie jest to wspólne uzwojenie)