Piorunochron

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6279
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Piorunochron

Post autor: cirrostrato »

Człowiek zawsze myśli,że jak coś p..nie to za płotem i jeszcze raz się sprawdziło.Jakieś cztery godziny temu nad Zaciszem przeszła króciusieńka ale gwałtowna burza,poszły dwie fazy a w sąsiada dom trafił piorun,walnął w taki turbo wywietrznik na dachu,cztery zastępy straży właśnie kończą dogaszanie,chałupa dwa lata temu modernizowana i remontowana,teraz kompletnie zdewastowana.Zawsze mi się zdawało,że jak wali to tylko w komin elektrociepłowni Kawęczyn parę km dalej(wali bardzo widowiskowo),zabudowa okoliczna max cztery kondygnacje,chałupa sąsiada ok. 70m od mojej,wysokość identyczna...Jutro idę do hurtowni elektrycznej zobaczyć co mają w temacie odgromników,następnym razem może walnąć bliżej.Puki coś nie walnie to człowiek śpi spokojnie myśląc,że nic się nie stanie,nikt w okolicznych domach nie ma odgromnika.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11229
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Piorunochron

Post autor: tszczesn »

cirrostrato pisze:Człowiek zawsze myśli,że jak coś p..nie to za płotem i jeszcze raz się sprawdziło.Jakieś cztery godziny temu nad Zaciszem przeszła króciusieńka ale gwałtowna burza,poszły dwie fazy a w sąsiada dom trafił piorun,walnął w taki turbo wywietrznik na dachu,cztery zastępy straży właśnie kończą dogaszanie,chałupa dwa lata temu modernizowana i remontowana,teraz kompletnie zdewastowana.Zawsze mi się zdawało,że jak wali to tylko w komin elektrociepłowni Kawęczyn parę km dalej(wali bardzo widowiskowo),zabudowa okoliczna max cztery kondygnacje,chałupa sąsiada ok. 70m od mojej,wysokość identyczna...Jutro idę do hurtowni elektrycznej zobaczyć co mają w temacie odgromników,następnym razem może walnąć bliżej.Puki coś nie walnie to człowiek śpi spokojnie myśląc,że nic się nie stanie,nikt w okolicznych domach nie ma odgromnika.
U mnie (zaraz obok) cisza, spokój, suchutko. Burzę sobie oglądałem z oddali, choć rzeczony piorun chyba widziałem :)
Alek

Re: Piorunochron

Post autor: Alek »

U mnie była też gwałtowna burza. Wybiło aż garażem i kiblem w piwnicy :x . Moja piwnica pozostała nie zalana, ale najniżej położona pralnia złapała ca. 20 cm wody. Ponieważ powierzchnia łączna pomieszczeń pralni to jakieś 20 metrów kwadratowych to łączna ilość wody do wylania to jakieś 4 metry sześcienne :| .
traxman

Re: Piorunochron

Post autor: traxman »

A czemu buda była bez instalacji odgromowej? Same ochronniki u Ciebie nic nie dają (najwyżej spokój umysłu, że masz) jeżeli wcześniej nie ma stopniowanej ochrony przepięciowej.
PS. U nas leje od dwóch tygodni i takie burze codziennie, zaczyna to już być nudne, na dzisiaj zapowiadają grad i pewnie się sprawdzi. (do dzisiaj widać na samochodach ślady zeszłorocznego gradobicia, w środku lata od gradu był biały trawnik)
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6279
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Piorunochron

Post autor: cirrostrato »

..moja wina.Zaraz jadę na miasto zobaczyć jakieś elementy do zmontowania odgromnika,Ximian dał mi normy do poczytania.Adamie,mnie się zawsze wydawało,że w takie domki to z nieba nie strzelają.Sąsiad ma z głowy całą (sporo tego)elektronikę,trafienie było bezpośrednie.W tej chwili ludzie wywalają całe ocieplenie (wełna mineralna) poddasza,wszystko jest zalane,blacha na dachu była schładzana ale w paru miejscach płomień wyszedł czyli pokrycie dachu i na pewno część krokwi do wymiany.Jestem świeżo po całkowitym remoncie swojej chałupy (jeszcze tylko piwnice) i wyceniam koszt remontu domu sąsiada (na początek) ok. 100tys. a remontował (dobudowa poddasza i in.) 3-4 lata temu.PS.Właśnie zobaczyłem ,że mój bezpośredni sąsiad (siły zbrojne PRL,emeryt) ma odgromnik:drut ok. 4mm od komina do ziemi przybity do ściany...
traxman

Re: Piorunochron

Post autor: traxman »

W normach jest opisane wszystko. Jeżeli kilka chałup ma podobną wysokość, a w pobliżu nie ma niczego wyższego.... to w coś musi trafić.
Szczęśliwe numerki: PN-(EN/IEC) 50164, 61663, 62305, 61024, 61312 + katalogi firm osprzętu elektrycznego
na szybko tutaj:
http://ochrona.net.pl/
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Piorunochron

Post autor: Boguś »

A co powiecie na to : Po prawej dom, parterowy, po lewej topole, na trzeciej stronie w odleglosci 20 metrów trakcja kolejowa wyżej od wspominanej posesji o jakies 10 metrów, po czwartej stronie ulica z przewodami na slupach. A piorun wali gdzie? w sam srodek placu w leżący tam samotnie resor samochodowy, tam gdzie jest najniżej.........
traxman

Re: Piorunochron

Post autor: traxman »

To jest właśnie prawdopodobieństwo, bardzo małe, ale ...
Piorun zdaje się je wykorzystał.
Na chłopski rozum, jeżeli iskra przeskoczyła kilka kilometrów to te ostatnie 50m nie robi różnicy.
mroovka
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 175
Rejestracja: pt, 22 czerwca 2007, 18:15
Lokalizacja: Poligon Migowo
Kontakt:

Re: Piorunochron

Post autor: mroovka »

Jak to mówią:
"Szewc bez butów chodzi"

Mój tato prowadzi przedsiębiorstwo elektroinstalacyjne. Od kilku lat u każdego klienta stopniowana ochrona przeciwprzepięciowa, odgromówka na dachu a u nas NIC.
Rok temu, pod koniec czerwca walnęło w antenę od telewizji na dachu oraz w napowietrzną linię energetyczną przed domem.
Straty: telewizor, telefon, magnetowid, zasilacz w komputerze (postarali się w Dellu- od tej pory przekonałem się do komputerów składanych w fabryce), DVD- w sumie całkiem niedużo zważając na beztroskę rodziców- grały dwa telewizory (bo mecz leciał ;D ) i był włączony komputer.
Ale to w sumie nic. Najciekawsze były efekty specjalne. Piorun wyskoczył przy telewizorze i przeskoczył między gniazdami wokół salonu- z gniazdek pospadały ramki (chodzi mi o nowy typ gniazdek, które można łączyć w komplety po 2,3,4,5 sztuk i wokół jest zatrzaskiwana plastikowa ramka) a następnie wskoczył w lustro w przedpokoju, wypalił srebro w jednym rogu, przepłynął po przekątnej i rozbił szkło w drugim rogu i wskoczył do telefonu na szafce. Do gruntu wyskoczył kablem telefonicznym, rozbijając 2cm tynku, którym kabel owy był przykryty w bruździe na domu.
Zachowałem rozstrzaskany wzmacniacz antenowy- gniazdo wejściowe trafionej anteny dosłownie stopione, wzmacniacz cały w sadzy, wyraźne ślady przeskoku na zasilacz, układ scalony (podłoże z białej ceramiki, zalany w ceramice pomarańczowej) dosłownie rozbity w pył, tylko druciki z PCB wystają i została płytka podłożowa.
Pozdrawiam
Wojtek
ODPOWIEDZ