Witam Wszystkich !
Jakie parametry może mieć , użyty jako odwracacz fazy , transformator ?
Transformator jako odwracacz fazy
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 75...99 postów
- Posty: 85
- Rejestracja: ndz, 31 października 2004, 12:48
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Transformator jako odwracacz fazy
Dostosowane do układu, czyli:
- odpowiednią przekładnię napięciową pomiędzy pierwotnym i wtórnym,
- odpowiednią indukcyjność pierwotnego, aby dobrze przenosić niskie częstotliwości,
- odpowiednią szczelinę w rdzeniu, aby prąd stopnia sterującego nie nasycał rdzenia,
- odpowiednią konstrukcję uzwojeń aby dobrze przenosił wysokie częstotliwości,
dodatkowo konstrukcja musi uwzględniać (lub nie) prądy siatek lamp mocy.
Temat złożony bardziej od projektowania transformatora wyjściowego, nieliczne przykłady obliczeń w Cykinie i w starych amerykańskich książkach o tematyce lampowej.
- odpowiednią przekładnię napięciową pomiędzy pierwotnym i wtórnym,
- odpowiednią indukcyjność pierwotnego, aby dobrze przenosić niskie częstotliwości,
- odpowiednią szczelinę w rdzeniu, aby prąd stopnia sterującego nie nasycał rdzenia,
- odpowiednią konstrukcję uzwojeń aby dobrze przenosił wysokie częstotliwości,
dodatkowo konstrukcja musi uwzględniać (lub nie) prądy siatek lamp mocy.
Temat złożony bardziej od projektowania transformatora wyjściowego, nieliczne przykłady obliczeń w Cykinie i w starych amerykańskich książkach o tematyce lampowej.
Re: Transformator jako odwracacz fazy
1-jak już się określi jakie parametry ma mieć to wtedy trzeba go wykonać .
2-a jeśli wykonać to wtórne nawija się bifilarnie -tak aby mieć symetrię napięć.
3-do tego trzeba mieć własciwe rdzenie-blachy o grubośći 0,2mm -0,3mm.
4-całe rachunki się uprośżczą , jeśli weżmie sie pod uwagę ,ze kiedyś nie było UKF-u -więc nie było pasma bardzo szerokiego -może trochę szersze było od pasma telefonicznego .max.4500Hz -a od dołu 50Hz.
5-powstanie z tego projekt wykonania transformatora i sposób nawinięcia.
2-a jeśli wykonać to wtórne nawija się bifilarnie -tak aby mieć symetrię napięć.
3-do tego trzeba mieć własciwe rdzenie-blachy o grubośći 0,2mm -0,3mm.
4-całe rachunki się uprośżczą , jeśli weżmie sie pod uwagę ,ze kiedyś nie było UKF-u -więc nie było pasma bardzo szerokiego -może trochę szersze było od pasma telefonicznego .max.4500Hz -a od dołu 50Hz.
5-powstanie z tego projekt wykonania transformatora i sposób nawinięcia.
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Transformator jako odwracacz fazy
Rozdzielanie fazy na transformatorze stosuje się bardzo rzadko, gdyż więcej z tym problemów niż korzyści.
Jak wspomnieli przedmówcy transformator jest bardzo trudny, a przez to drogi. Mimo to na 99% będzie miał gorsze parametry niż odwracacz lampowy.
Nawet jeżeli stosuje się sprzężenie transformatorowe stopnia sterującego i mocy z powodu pracy z prądem siatki, to najczęściej oba stopnie są przeciwsobne, a odwracacz znajduje się wcześniej. To pozwala na brak szczeliny w transformatorze i upraszcza jego konstrukcję przy jednoczesnej poprawie parametrów całości (na pewno lepsza będzie symetria sterowania).
Jak wspomnieli przedmówcy transformator jest bardzo trudny, a przez to drogi. Mimo to na 99% będzie miał gorsze parametry niż odwracacz lampowy.
Nawet jeżeli stosuje się sprzężenie transformatorowe stopnia sterującego i mocy z powodu pracy z prądem siatki, to najczęściej oba stopnie są przeciwsobne, a odwracacz znajduje się wcześniej. To pozwala na brak szczeliny w transformatorze i upraszcza jego konstrukcję przy jednoczesnej poprawie parametrów całości (na pewno lepsza będzie symetria sterowania).
-
- 75...99 postów
- Posty: 85
- Rejestracja: ndz, 31 października 2004, 12:48
- Lokalizacja: Warszawa