wzmacniacz Meloman 25
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- gsmok
- 3125...6249 postów
- Posty: 3908
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
wzmacniacz Meloman 25
Za niewielką kwotę wydaną w Bomisie stałem się posiadaczem wzmacniacza lampowego Meloman 25. Fajny wzmacniacz, ale wykonanie według mnie fatalne. Zdjęcia tego mojego egzemplarza można zobaczyć na stronie: http://www.fonar.com.pl w dziale Galeria. Chciałbym uzupełnić opis o parametry techniczne i opinie o samym wzmacniaczu. Byłbym wdzięczny wzystkim, którzy mogliby podzielić się informacjami dotyczącymi tej konstrukcji.
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Wykonanie tego wzmacniacza to zupełna tandeta. Zdjęcia, które zostały zamieszczony na Fonarze nie przekazują w całej okazałości jego prymitywizmu i bylejakości konstrukcji mechanicznej. To trzeba po prostu zobaczyć na własne oczy, uważając żeby nie zrobić sobie krzywdy podczas rozbierania tego „cuda”. Gdyby w dzisiejszych czasach jakiś uczeń szkoły elektrycznej czy elektronicznej chciał oddać jakąkolwiek pracę i byłaby ona wykonana pod względem mechanicznym podobnie jak ten wzmacniacz, to nie zostałaby ona wysoko oceniona. Myślę, że grzejnik elektryczny na spiralę przy nim to prawdziwy majstersztyk wdzięku i elegancji. Ponadto konstrukcja elektryczna utrudnia jakiekolwiek modernizacje i ulepszenia, a wzmacniacz cechuje znaczny poziom przydźwięku sieci i szumów.
Jest jednak coś, co w tej konstrukcji zaskakuje! Pierwsze, że po 33 latach od momentu produkcji ten wzmacniacz ciągle działa, a pomiar pojemności kondensatorów elektrolitycznych wykazuje pełną ich pojemność i całkowitą sprawność (przynajmniej w posiadanym przeze mnie egzemplarzu). Drugie to fakt, że właściwości brzmieniowe tego wzmacniacza szczególnie, jeśli chodzi o reprodukcję muzyki w zakresie tonów niskich i średnich, (bo soprany nie brzmią już tak dobrze) są całkiem przyzwoite by nie powiedzieć, że bardzo dobre!
Zdaniem kilkudziesięciu osób, które odsłuchiwały u mnie ten wzmacniacz, brzmi on znacznie lepiej niż współcześnie produkowany ampli tuner kina domowego Sony „STR-DB930”, co wydaje się wręcz niewiarygodne.
Wydaje się to zaskakujące zważywszy na fakt, że konstrukcja elektryczna tego wzmacniacza to również pewne nieporozumienie, że przytoczę chociażby: brak podziału na sekcje uzwojeń transformatora głośnikowego(stąd sopran pozostawia wiele do życzenia), mimo że przekrój rdzenia 17,4cm kw. wydaje się duży jak na moc 25Watt, praca lamp końcowych w układzie pentodowym (i to na lampach typowo telewizyjnych PL500, co na pewno nie pozostaje bez wpływu na poziom zniekształceń harmonicznych), czy prowadzenie napięć żarzenia lamp ścieżkami obwodów drukowanych, a nie np. skrętką dwuprzewodową zapewniającą mniejsze pole zakłóceń i przez to być może i przydźwięku 50Hz.
Wracając do wyglądu tego wzmacniacza to myślę, że na jego wygląd maiło wpływ to, że wzmacniacze w tamtych czasach nie były tak popularne jak np. odbiorniki radiowe czy telewizyjne, które niekiedy swoim wyglądem stanowiły wspaniałą ozdobę niejednego wnętrza.
Mnie jednak ten wzmacniacz, mimo swego prymitywizmu, skłonił do powrotu do dawnych zainteresowań konstrukcjami wzmacniaczy lampowych i przez to mam do niego pewien sentyment.
Pozdrawiam wszystkich
Romek D.
Jest jednak coś, co w tej konstrukcji zaskakuje! Pierwsze, że po 33 latach od momentu produkcji ten wzmacniacz ciągle działa, a pomiar pojemności kondensatorów elektrolitycznych wykazuje pełną ich pojemność i całkowitą sprawność (przynajmniej w posiadanym przeze mnie egzemplarzu). Drugie to fakt, że właściwości brzmieniowe tego wzmacniacza szczególnie, jeśli chodzi o reprodukcję muzyki w zakresie tonów niskich i średnich, (bo soprany nie brzmią już tak dobrze) są całkiem przyzwoite by nie powiedzieć, że bardzo dobre!
Zdaniem kilkudziesięciu osób, które odsłuchiwały u mnie ten wzmacniacz, brzmi on znacznie lepiej niż współcześnie produkowany ampli tuner kina domowego Sony „STR-DB930”, co wydaje się wręcz niewiarygodne.
Wydaje się to zaskakujące zważywszy na fakt, że konstrukcja elektryczna tego wzmacniacza to również pewne nieporozumienie, że przytoczę chociażby: brak podziału na sekcje uzwojeń transformatora głośnikowego(stąd sopran pozostawia wiele do życzenia), mimo że przekrój rdzenia 17,4cm kw. wydaje się duży jak na moc 25Watt, praca lamp końcowych w układzie pentodowym (i to na lampach typowo telewizyjnych PL500, co na pewno nie pozostaje bez wpływu na poziom zniekształceń harmonicznych), czy prowadzenie napięć żarzenia lamp ścieżkami obwodów drukowanych, a nie np. skrętką dwuprzewodową zapewniającą mniejsze pole zakłóceń i przez to być może i przydźwięku 50Hz.
Wracając do wyglądu tego wzmacniacza to myślę, że na jego wygląd maiło wpływ to, że wzmacniacze w tamtych czasach nie były tak popularne jak np. odbiorniki radiowe czy telewizyjne, które niekiedy swoim wyglądem stanowiły wspaniałą ozdobę niejednego wnętrza.
Mnie jednak ten wzmacniacz, mimo swego prymitywizmu, skłonił do powrotu do dawnych zainteresowań konstrukcjami wzmacniaczy lampowych i przez to mam do niego pewien sentyment.
Pozdrawiam wszystkich
Romek D.
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
- gsmok
- 3125...6249 postów
- Posty: 3908
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Meloman 25
Dziękuję za wyczerpującą opinię. Za Twoją zgodą dodam ją do opisu wzmacniacza w galerii. Mam nieodparte wrażenie, że właśnie wykonanie popsuło cały zamysł konstrukcji wzmacniacza (pomijając wspomniane przez ciebie rozwiązania elektryczne). Gdyby np. spawający ramę wzmacniacza i montażysta, który ją skręcał wiedział co to są kąty proste, to układ wyglądałby zupełnie inaczej i podczas jego rozkręcania np. śrubki byłyby widoczne przez otwory w chassis a nie poprzesuwane po pół centymetra. Mimo tych braków uważam ten wzmacniacz za ważny element mojej kolekcji.
Może ktoś jeszcze miałby jakieś doświadczenia z tym wzmacniaczem, no i najważniejsze może ktoś ma do niego schemat
Może ktoś jeszcze miałby jakieś doświadczenia z tym wzmacniaczem, no i najważniejsze może ktoś ma do niego schemat

Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'