Wypożyczając Beryla do filmu poinformowałem,że nie ma(bo skąd) wejścia po niskiej,odpowiedź była oczywista ,,panie to i tak się wmiksuje"...A gdyby zamiast Maryjana Jola Rutowicz na fali,ale chyba żądam za wiele ,w końcu stary historyczny TV pasuje idealnie do odgrzebanego starego politycznego dinozaura..
cirrostrato pisze:Wypożyczając Beryla do filmu poinformowałem,że nie ma(bo skąd) wejścia po niskiej,odpowiedź była oczywista ,,panie to i tak się wmiksuje"...A gdyby zamiast Maryjana Jola Rutowicz na fali,ale chyba żądam za wiele ,w końcu stary historyczny TV pasuje idealnie do odgrzebanego starego politycznego dinozaura..
Najbardziej chyba udany technicznie efekt "emulacji" obrazu na odbiorniku z lat 50. i 60. to oczywiście teledysk Pazury "Przystojny jestem" (niestety, na YT nie widzę oryginalnej wersji). Jak to mawia mój wujek: "tamte telewizory z założenia tak miały, że prawie nic nie było widać". Oczywiście fani techniki lampowej mogą dyskutować, czy naprawdę "nic nie było widać".
A do "odgrzebywania" Krzaklewskiego może lepiej by pasował odbiornik marki Curtis, Otake, tudzież HCM Royal
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.