

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
No to nie wiem jakie znasz uczelnie. Ja jak miałem kiedyś rolę zatrudniania ludzi do pracy (informatyków) to brałem tylko inżynierów po polibudzie. Różnica między nimi a wszelkimi samoukami czy ludźmi po innych uczelniach (nawet po kierunku informatycznym) była dramatyczna. Student polibudy po trzech latach (po inżynierce) bił na głowę absolwentów innych uczelni z 10 letnim stażem.traxman pisze: A na jakiej polibudzie uczą czegokolwiek pożytecznego? Ja takiej nie znam. Miewam praktykantów i uwierz mi, jeżeli coś potrafią to tylko dlatego, że są po technikum lub że coś ich interesuje i akurat związane jest z tematem ich studiów.