Robienie z czlowieka głupka czyli jak wcisnąć mu kit
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
Robienie z czlowieka głupka czyli jak wcisnąć mu kit
Z czystej ciekawości kupiłem dzisiaj opamp TL072. W swoich zbiorach miałem również LM358. Postanowiłem porównać je z OPA2134 który siedzi w tranzystorowym słuchawkowcu. Najpierw przyjrzyjmy się cenie: OPA2134 kosztował mnie 6 zł szt., TL027 1zł szt. natomiast LM358 50gr szt. Różnicę miedzy OPA2134 i TL072 a LM358 dało się usłyszeć - LM troszku mulił ale ogólnie bardzo poprawnie i gdybym nie wiedział co siedzi w środku to nie powiedziałbym że to ten sędziwy układ. Natomiast różnicy między OPA2134 a TL072 usłyszeć nie da rady - przynajmniej ja nie słyszę - a cena 6-cio krotnie wyższa. Oba układy są dedykowane pod układy audio Hi-Fi. Podobnie sprawa ma się z kondensatorami - te dedykowane do audio są parę razy droższe od LOW ESR, do tego parametrów raczej lepszych nie mają oraz najczęściej są tylko do 85 st. C kiedy mi wzmacniaczyk po kilkugodzinnej pracy ma w środku ma jakieś 65 st. C. Kiedy kupuje kondensator to patrzę na ESR, żywotność, prąd pulsacji oraz zmianę parametrów pod wpływem temperatury. Czy jest jakiś magiczny parametr, o którym nie wiem, a który czyni kondensator lepszym do audio od pozostałych? Podobnie z innymi elementami - odnoszę wrażenie ze etykieta "do audio" pobija tylko cenę grając na naiwności jakiegoś audioświra który nie patrzy w katalog bo nawet go nie rozumie tylko na to żeby elementy były jak najdroższe i żeby można się było pochwalić co tam siedzi w środku. Zmieniłem kondensatory Philips'a BC na Teapo LOW ESR i tutaj akurat słychać lekką różnicę czego można było się spodziewać wymieniając zwykły kondensator na model z obniżoną ekwiwalentną rezystancją szeregową. Nie chodzi mi o to, że 6 zł to jakiś majątek ale jeżeli nie słychać różnicy miedzy tym układem a tym za 1 zł to po co przepłacać. Popatrzałem też po nawiedzonych forach i nóż się w kieszeni otwiera jak jacyś "znawcy" wypowiadają się jak to np. AD8022 jest lepsze w brzmieniu od OPA2134 kiedy tak naprawdę nie da rady tego usłyszeć a jedynie zmierzyć sprzętem laboratoryjnym. Czy następuje jakaś powszechna epidemia ogłupienia zwykłego zjadacza chleba czy tez popadam w paranoję?
-
- 375...499 postów
- Posty: 497
- Rejestracja: pn, 24 listopada 2008, 11:27
- Lokalizacja: Tarnów/Kraków
Re: Robienie z czlowieka głupka czyli jak wcisnąć mu kit
Chyba każdy stara się ogłupić normalnych ludzi, bo np. ktoś sprzedaje na Allegro EL34 chwaląc, że "świetnie tłumi nieparzyste harmoniczne pozostawiając idealną zawartość parzystych harmonicznych". A to wszystko zależy przecież od układu, w którym lampy pracują
Gość ewidentnie robi z ludzi debili i nikt mu nic za to nie zrobi 


Re: Robienie z czlowieka głupka czyli jak wcisnąć mu kit
TL072 był też projektowany do audio, nie jest co prawda tak sztywno przypisany jak NE5534/32 NE542.
Reklama robi swoje, będąc bardzo sezonową, raz szczególny nacisk kładzie się na TIM, później SR, jeszcze później na THD to taka epidemia w zależności ot tego co stało się głośniejsze na co bardziej poczytnych forach. Zrób wzmacniacz na PL504, dwadzieścia osób roztoczy nad nim achy i ochy i chociaż byłby paścią stulecia znajdzie swoich zagorzałych wyznawców. Ot tyle. Aktualnie trwa moda na ruskie olejaki, głośniki Saby, kondensatory FC Panasonic'a, ciekawe co odejdzie w niepamięć, a co stanie na piedestale.
Reklama robi swoje, będąc bardzo sezonową, raz szczególny nacisk kładzie się na TIM, później SR, jeszcze później na THD to taka epidemia w zależności ot tego co stało się głośniejsze na co bardziej poczytnych forach. Zrób wzmacniacz na PL504, dwadzieścia osób roztoczy nad nim achy i ochy i chociaż byłby paścią stulecia znajdzie swoich zagorzałych wyznawców. Ot tyle. Aktualnie trwa moda na ruskie olejaki, głośniki Saby, kondensatory FC Panasonic'a, ciekawe co odejdzie w niepamięć, a co stanie na piedestale.
Re: Robienie z czlowieka głupka czyli jak wcisnąć mu kit
Ja mam jazdę na kondensatory Wimy i Nichicon'a ale nie trzymam się sztywno. Trobo, Rubycon, Samwha, Kemet, Siemens - też dobre. Bardziej patrze na parametry niż na firmę. Po drugie chodzi tez o przeznaczenie elementów - mógłbym kupowac rezystory 0,1% bo tylko 20 gr droższe od 1% ale pytam po co kiedy te drugie starcza z przysłowiowym palcem. To samo jeżeli chodzi o kondy - do klasycznego zasilacza to można każdy kondzior wstawić byle pojemność trzymał. Sprzęgi to co innego - tutaj trzeba zwrócić większa uwagę ale bez przesady. Niektórzy z doboru elementów robią jakąś magię. Wystarczy element w miarę renomowanej firmy, która udostępnia parametry produktów i tyle.
Re: Robienie z czlowieka głupka czyli jak wcisnąć mu kit
Kupiłem dzisiaj parę sztuk NE5532 bo koleś miał oryginalki TI i powiem, że chyba wypada najlepiej z wcześniej wspomnianych opampów - kosztowaly 1,70 zł sztuka 

Re: Robienie z czlowieka głupka czyli jak wcisnąć mu kit
Na tych scalakach bazują analogowe konsolety Studera i większość profesjonalnego audio z lat 80. Parametrycznie jest nadal na szczycie - a stosunek cena/jakość ->0Beier pisze:Kupiłem dzisiaj parę sztuk NE5532 bo koleś miał oryginalki TI i powiem, że chyba wypada najlepiej z wcześniej wspomnianych opampów - kosztowaly 1,70 zł sztuka

A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
- ZoltAn
- 1250...1874 posty
- Posty: 1659
- Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
- Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985
Re: Robienie z czlowieka głupka czyli jak wcisnąć mu kit
Była kiedyś taka piosenka Wojciecha Młynarskiego:
"Ludzie to lu-ubią, ludzie to ku-upią
byle na chama, byle głośno, byle głuupio..."
to gwoli podsumowanie wszelkich elementów "for audio"...
"Ludzie to lu-ubią, ludzie to ku-upią
byle na chama, byle głośno, byle głuupio..."
to gwoli podsumowanie wszelkich elementów "for audio"...
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/