traxman pisze:Tam istotny nie jest prąd, a izolacja. Generalnie nie polecam przełączania tego pod napięciem - zawsze jest skok prądu anodowego, a to daje bardzo nieprzyjemny efekt głośnego stuku w kolumnach. Mając jakieś delikatne wysokotonowe, prawdopodobne wydaje się ich zniszczenie po kilku próbach. Może jednak lepiej dać mały przekaźnik, np AZ850 i przełączać jego obwód cewki przy niskim napięciu (zasilać można z 6,3VAC po prostowaniu jednopołówkowym i drobnej filtracji).
I tak będzie sterownik ALPS-a, opóźnienie napięcia anodowego i chyba selektor wejść na przekaźnikach, więc i wybór sprzężenia mogę dać na przekaźnikach;-)
Wysokotonowych nie będzie;-) Docelowo wzmacniacz ma pracować z małymi szerokopasmowcami, na Fostex-ach FE103 ( http://www.humblehomemadehifi.com/Solo103.html - głośniki już są, skrzynki już się produkuję).
No to nie ma się co zastanawiać, dobrze kombinując dwoma przełącznymi przekaźnikami można obsłużyć tryby T/UL20/UL40/P.
Moje pełno-pasmowce na Monacorach SPX68 też już się fornirują. W przyszłym tygodniu próba. Grały już w tych obudowach, ale bez korekcji, jak dla mnie było całkiem poprawnie.
traxman pisze:No to nie ma się co zastanawiać, dobrze kombinując dwoma przełącznymi przekaźnikami można obsłużyć tryby T/UL20/UL40/P.
Moje pełno-pasmowce na Monacorach SPX68 też już się fornirują. W przyszłym tygodniu próba. Grały już w tych obudowach, ale bez korekcji, jak dla mnie było całkiem poprawnie.
Ja jeszcze muszę części na "zwrotnicę" kupić Tu będzie na zewnątrz bo w skrzynkę nie wejdzie, tylko nie mam jeszcze pomysłu jak ją obudować. Chociaż w zasadzie to bez znaczenia bo i tak będą za głośnikami
OK. To nad przekaźnikami jeszcze pomyślę. Tu na płytce zostawię ARK-a z odpowiednimi wyjściami
Wiesz co, nie znam tych AZ850 (są chyba w mierniku o ile dobrze pamiętam;-)? Mam za to u siebie kilka NASI TQ2-L2-5V, bistabilnych (tutaj to chyba akurat będzie wada, chociaż...). Nadadzą się takie? Tu notka - http://www.inselelektronik.pl/files/191 ... is_tq2.pdf . Zaleta taka, że już do nich namalowałem sobie kiedyś komponenty, chociaż to nic skomplikowanego, więc i do AZ850 mogę domalować
Sam poczytam co i jak i pokombinuje znowu wieczorem albo i nocką:-)
Wyglądają na identyczne mechanicznie, ale w porównaniu do AZ, mają niższe napięcie pracy styków. Jeżeli robisz sterowanie to bistabilność nie musi być wadą, masz tylko więcej tranzystorów sterujących, w zamian przekaźnik po przerzuceniu nie pobiera prądu.
traxman pisze:Wyglądają na identyczne., Jeżeli robisz sterowanie to bistabilność nie musi być wadą, masz tylko więcej tranzystorów sterujących, w zamian przekaźnik po przerzuceniu nie pobiera prądu.
Ale układ jak dla mnie (jeśli ma być bez uC - uC będzie do ALPS-a, selektora i opóźniacza, ale już nie ma wolnych portów:-/) to już trudniejsze zadanie;-) Ale pomyślę
Łatwiej zastosować większy procesor. Chociaż jeszcze nie wiemy co będzie sterowane, no i te przekaźniki są trochę zbyt słabe na przełączanie wysokich napięć - idealnie się nadają do przełączenia wejść.
traxman pisze:A to były prawdziwe przekaźniki czy wyświetlacze elektromechaniczne?
Przekaźniki. W reduktorze łączy abonenckich mogły podłączyć każdego z 12 abonentów do jednej z 4 linii. 13 wiersz wykorzystywał wolne w danej chwili łącza do sygnalizacji i ładowania akumulatorów w module wyniesionym. W obu modułach w sumie były 104 przekaźniki.
Myślałem, że to do wyświetlacza, bo coś takiego już przerabiałem, tam cewka zamiast zwierać styki, przerzuca kawałek tworzywa robiąc cień lub pokazując folię odblaskową (wyświetlacza FP).
Bistabilne dzisiaj znajdują zastosowanie w obwodach sterowania oświetleniem, bo nie pobierają energii po przerzuceniu (przy 4VA poboru x 100 obwodów robi trochę zbędnego ciepła). Do sensownej aplikacji wymagają jednego wejścia do monitorowania stanu styku, bo nigdy nie wiadomo w jakiej pozycji przekaźnik jest, tym bardziej, że równolegle do sterownika, praktycznie w 100% przypadków wpięte są styki wyłącznika ściennego.
traxman pisze:Myślałem, że to do wyświetlacza, bo coś takiego już przerabiałem, tam cewka zamiast zwierać styki, przerzuca kawałek tworzywa robiąc cień lub pokazując folię odblaskową (wyświetlacza FP).
Bawiłem się takim pojedyńczym "punktem" o średnicy kilku cm. Tyle że tam trzeba "przemagnesować" rdzeń jak w przkaźnikach bistabilnych jednocewkowych. Ja używałem 2-cewkowych - prostsze sterowanie.
Te NAIS-y które mam są dwu cewkowe. Ze meni jest ciągle bardziej programista niż elektronik, więc dla mnie podpięcie tych przekaźników pod małe uC było by najszybsze;-) Ale to pewnie przegięcie. Za to bez uC główny problem to zrobić układ który właśnie na cewkę będzie podawał napięcie tylko po zmianie przełącznika (chciałbym tak, żeby przełączanie było przełącznikiem obrotowym - dał bym go na front - który sterował by przekaźnikami:D, tak by było i wygodnie i przejrzyście i estetycznie, bez masy przycisków;-) Na uC układ prościutki, kod jeszcze prostszy. Bez uC dla mnie już większy zgryz;-)
Tu będzie na zewnątrz bo w skrzynkę nie wejdzie, tylko nie mam jeszcze pomysłu jak ją obudować. Chociaż w zasadzie to bez znaczenia bo i tak będą za głośnikami 
