Kondycjoner .
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Kondycjoner .
Temat nielampowy , ale te urzadzenie może zasilać ,, lampówki ,,.
Zacząłem coś robić ,, w tym temacie ,, , mam pewne doświadczenia .
Może jest ktoś chętny , żeby o tym porozmawiać . Chętnych zapraszam.
Pozdrawiam-Lisor.
Zacząłem coś robić ,, w tym temacie ,, , mam pewne doświadczenia .
Może jest ktoś chętny , żeby o tym porozmawiać . Chętnych zapraszam.
Pozdrawiam-Lisor.
kondycjoner
Muszę przyznać, że długi czas uważałem kondycjoner za urządzenie zbędne. Ostatnio trochę dokształciłem się w tym względzie i jestem mniej sceptyczny. Nadal jednak nie jestem przekonany do zakupu kondycjonera za kwotę paru Kzł. Sądzę, że dobry sprzęt sam w sobie powinien być odporny na zakłócenia. Dla mnie kondycjoner to raczej urządzenie zabezpieczające sprzęt niż układ, który w znaczacy sposób poprawia parametry akustyczne słyszanego sygnału. Zastanawiam się, czy któryś z producentów kondycjonerów pomyśli o posiadaczach starszych lampiaków przystosowanych do napięcia 220V i zrobi kondycjoner połączony z układem dającym na wyjściu 220V zamiast 230V.
Szczepan
Pewnie , że wydać parę tysięcy złotych na kondycjoner wymaga głebokiego zastanowienia nad bilansem zysków i strat . Analizując prostotę konstrukcji w/w filtrów samodzielnie doszedłem do wniosku , że
trzeba go zrobić samemu . Może nie będzie tak samo estetyczny , ale
jego działanie będzie oględnie mówiąc podobne. Najważniejsze, żeby nie przeszkadzał systemowi .
Jak pomyślałem tak zrobiłem . Mój filtr już działa ( pierwsza wersja ) .
Zastosowałem 200 watowy transformator separujący do wzmacniacza słuchawkowego i odtwarzacza CD , wraz z ochroną przeciwprzepieciową
i rezultaty są słyszalnie-zadowalajace . To działa . A że różnego złomu
mam całą szafę , to koszt jest śmiesznie mały - 20 zł.
Chciałbym z kimś wymienić doświadczenia w ,, tym temacie ,, , bo brakuje mi oscyloskopu i wyniki można zweryfikować tylko słuchając .
Można przecież zmieniać wartości elementów filtru i obserwować wyniki .
Co się tyczy zmiany napięcia przez sam kondycjoner z 230 V na 220 V ,
żeby zasilić duży wzmacniacz , to też jest to do zrobienia , chociaż masa
tego urządzenia wzrośnie o następne parę kg .
Mam ciakawy i prosty schemat stabilizacji napięcia zasilania sieciowego
w szerokich granicach . Na wyjściu będzie np. 220 V zmiennego , przy
wahaniach napięcia sieci energetycznej . Mogę go ,, rzucić ,, na forum ,
pod warunkiem , że uda mi sie go zeskanować .
Jeżeli ktoś z czytających ma skaner i chęci , to wyślę mu go , pod warunkiem , że dośle jego kopię na forum , by inni mogli to ocenić .
Może jest ktoś chętny ?
Pozdrawiam-Lisor.
trzeba go zrobić samemu . Może nie będzie tak samo estetyczny , ale
jego działanie będzie oględnie mówiąc podobne. Najważniejsze, żeby nie przeszkadzał systemowi .
Jak pomyślałem tak zrobiłem . Mój filtr już działa ( pierwsza wersja ) .
Zastosowałem 200 watowy transformator separujący do wzmacniacza słuchawkowego i odtwarzacza CD , wraz z ochroną przeciwprzepieciową
i rezultaty są słyszalnie-zadowalajace . To działa . A że różnego złomu
mam całą szafę , to koszt jest śmiesznie mały - 20 zł.
Chciałbym z kimś wymienić doświadczenia w ,, tym temacie ,, , bo brakuje mi oscyloskopu i wyniki można zweryfikować tylko słuchając .
Można przecież zmieniać wartości elementów filtru i obserwować wyniki .
Co się tyczy zmiany napięcia przez sam kondycjoner z 230 V na 220 V ,
żeby zasilić duży wzmacniacz , to też jest to do zrobienia , chociaż masa
tego urządzenia wzrośnie o następne parę kg .
Mam ciakawy i prosty schemat stabilizacji napięcia zasilania sieciowego
w szerokich granicach . Na wyjściu będzie np. 220 V zmiennego , przy
wahaniach napięcia sieci energetycznej . Mogę go ,, rzucić ,, na forum ,
pod warunkiem , że uda mi sie go zeskanować .
Jeżeli ktoś z czytających ma skaner i chęci , to wyślę mu go , pod warunkiem , że dośle jego kopię na forum , by inni mogli to ocenić .
Może jest ktoś chętny ?
Pozdrawiam-Lisor.
- gsmok
- 3125...6249 postów
- Posty: 3908
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
schemat
Poddaję się
. Mimo usilnych poszukiwań w posiadanej literaturze nie mogę zlokalizować tego schematu. W tej sytuacji zgodnie z planem pierwotnym będę czekał aż mi go prześlesz i wówczas postaram się go udostępnić. Szczegóły omówimy emailem.

Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
- gsmok
- 3125...6249 postów
- Posty: 3908
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
stabilizator
Właśnie otrzymałem obrazek od Lisora. Jest niestety niezbyt dobrej jakości, ale da się odszyfrować. Jest dostępny tutaj:
http://www.trioda.com/skany/stabilizator.gif
W najbliższym czasie postaram się go jakoś obrobić aby był lepiej widoczny.
http://www.trioda.com/skany/stabilizator.gif
W najbliższym czasie postaram się go jakoś obrobić aby był lepiej widoczny.
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Patrząc na ten schemat odnosi się wrażenie, że został on zaprojektowany jedynie teoretycznie i nigdy nie został sprawdzony w praktyce. Sprawa pierwsza–brak jakiegokolwiek ograniczenia prądu płynącego przez tranzystor T2 (obciążenie tego tranzystora stanowi jedynie złącze baza-emiter tranzystora T3), co pociągnie za sobą jego prawdopodobne zniszczenie w przypadku większego spadku napięcia w sieci (będzie się wyłączał tranzystor T1 powodując w ten sposób wzrost prądu emitera tranzystora T2). Kolejną sprawą jest brak sprzężenia między wyjściem układu a jego wejściem, choć logika podpowiadałaby, że łatwiej byłoby utrzymywać względnie stałą wartość napięcia na zaciskach transformatora kontrolując to napięcie niż próbować na nie wpływać przez bardzo prosty pomiar napięcia sieciowego. Myślę, że można podobny układ rozwiązać znacznie lepiej.
Pozdrawiam
Romek
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Witam
Podniesienie napięcia w naszym kraju z 220V do 230V daje pewną możliwość zbudowania prostego stabilizatora, który nie dość, że będzie obniżał napięcie do poprzedniej wartości to jeszcze będzie stabilizował tą wartość przy wahaniach napięcia sieci powiedzmy w granicach +20/-10V. Podwyższenie napięci sieci elektrycznej do 230V (większość z nas pewnie ma napięcie jeszcze nieco wyższe na przykład u mnie jest teraz około 235V) pozwala zbudować taki stabilizator bez dodatkowego transformatora podwyższającego napięcie przed jego stabilizacją lub też dowijania dodatkowych zwojów do uzwojenia żarzenia lamp. Stabilizator taki miałby jeszcze jedną zaletę – stabilizowałby wszystkie napięcia, a nie tylko napięcie żarzenia lamp.
Pozdrawiam
Romek
Podniesienie napięcia w naszym kraju z 220V do 230V daje pewną możliwość zbudowania prostego stabilizatora, który nie dość, że będzie obniżał napięcie do poprzedniej wartości to jeszcze będzie stabilizował tą wartość przy wahaniach napięcia sieci powiedzmy w granicach +20/-10V. Podwyższenie napięci sieci elektrycznej do 230V (większość z nas pewnie ma napięcie jeszcze nieco wyższe na przykład u mnie jest teraz około 235V) pozwala zbudować taki stabilizator bez dodatkowego transformatora podwyższającego napięcie przed jego stabilizacją lub też dowijania dodatkowych zwojów do uzwojenia żarzenia lamp. Stabilizator taki miałby jeszcze jedną zaletę – stabilizowałby wszystkie napięcia, a nie tylko napięcie żarzenia lamp.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .