Moja hybryda
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Moja hybryda
No to chyba się skuszę i zrobię symetryka - kondensatory na ponad 63V są rujnujące, a właśnie te 63 to na styk.
Re: Moja hybryda
Poszukaj schematu PW9010 (jak pamietam). Kompleksowa ochrona jak na tamte czasy.
Re: Moja hybryda
Hmmm... Dziwna sprawa - przy niesymetrycznym da się wyciągnąć tą samą moc ale przy mniej pojemnym kondzie. Niesymetrycznemu wystarczy 10000uF natomiast symetryk aby osiągnąć podobną moc przy mniej więcej tych samych zniekształceniach potrzebuje 47000uF na każdą z gałęzi zasilania - inaczej dolna połówka dostaje zniekształcenia w postaci "wyszczerbienia" szczytu sinusoidy na skutek przysiadu napięcia. Rozważając ostateczne za i przeciw jednak zostanę przy niesymetrycznym - pierwsza konstrukcja na tranzystorach to nie ma co za bardzo świrować.
Re: Moja hybryda
Witam.
Przecież prawidłowo wykonany wzmacniacz powinien w jednakowym stopniu obciążać obie gałęzie zasilania.
Jeżeli to pierwsza Twoja hybryda, to jednak zastosuj zasilanie niesymetryczne. W przyszłości, gdy zdobędziesz już większe doświadczenie, spróbuj zbudować układ zasilany symetrycznie.
Pozdrawiam,
Romek
Faktycznie, dziwna sprawa. Przy zasilaniu symetrycznym powinieneś uzyskać podobne parametry przy zastosowaniu dwóch kondensatorów o dwukrotnie wyższej pojemności na dwukrotnie niższe napięcie. Ja w swoich hybrydach montowałem cztery kondensatory o pojemności 4700 uF/ 40 V na kanał i wzmacniacze działały poprawnie.Beier pisze:Hmmm... Dziwna sprawa - przy niesymetrycznym da się wyciągnąć tą samą moc ale przy mniej pojemnym kondzie. Niesymetrycznemu wystarczy 10000uF natomiast symetryk aby osiągnąć podobną moc przy mniej więcej tych samych zniekształceniach potrzebuje 47000uF na każdą z gałęzi zasilania
Kolejna ciekawostka. Dlaczego tylko dolna?Beier pisze:..inaczej dolna połówka dostaje zniekształcenia w postaci "wyszczerbienia" szczytu sinusoidy na skutek przysiadu napięcia.

Jeżeli to pierwsza Twoja hybryda, to jednak zastosuj zasilanie niesymetryczne. W przyszłości, gdy zdobędziesz już większe doświadczenie, spróbuj zbudować układ zasilany symetrycznie.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Moja hybryda
Czym najlepiej odizolować tranzystory mocy od radiatora? Oba maja na obudowie dren. Lepiej zastosować podkładki mikowe czy sylikonowe? Sylikonową warto jeszcze smarować pastą? Czy używane podkładki (mam parę w rozwalonej przetwornicy komputerowej) nadają się do użycia?
Re: Moja hybryda
Mikowe są bez porównania lepsze od silikonowych, wymagają jednak bardzo równej powierzchni styku tranzystora z radiatorem. Podkładka powinna być jak najcieńsza i dobrze posmarowana pastą silikonową. Często widywałem odizolowane podkładką silikonową tranzystory na których od wysokiej temperatury stopiła się cyna, lub metalowa blaszka mocująca zmieniła kolor na fioletowy i to przy stosunkowo niskiej temperaturze radiatorze. Przy zastosowanej cienkiej podkładce mikowej nie miałem takich przypadków.
Pozdrawiam,
Romek
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Moja hybryda
Pi razy oko jakie radiatory dać na kanał? Chciałbym aby tranzystory nie grzały się bardziej niż 80 st przy maksymalnym wysterowaniu. Trudno znaleźć dystrybutora który podaje przewodność cieplną konkretnego radiatora tak więc odwołuję się do waszego doświadczenia koledzy 

Re: Moja hybryda
Moc maksymalna to 70W.
Re: Moja hybryda
Tak myślałem że dużo Al będzie potrzebne
Dzięki za radę 


Re: Moja hybryda
Jako że to kącik audiofilski, a pytanie narodziło się przy dzisiejszej dłubaninie przy hybrydzie zamieszczam je tutaj. Jakie są dopuszczalne przesunięcia fazowe dla Haj-Faj lub inaczej na jakim poziome jest w stanie wychwycić je ucho zdrowego człowieka czyli nieaudiofila? 

- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Moja hybryda
Trudne pytanie.
Podstawowa teoria powie, że przesunięcia fazy nie są istotne, o ile odbywają się dla obu kanałów równocześnie. Przy różnych przesunięciach oczywiście nastąpi zaburzenie obrazu stereofonicznego.
Istotnie przesunięcia fazy są niesłyszalne, ale dla tonów prostych. W przypadku rzeczywistego sygnału mogą nastąpić przekłamania barwy w związku z tym, że barwa instrumentu, czy ogólnie dźwięku jest w dużej mierze rozpoznawana na podstawie kształtu początku dźwięku, a ten przy wzajemnych przesunięciach alikwotów może ulec zniekształceniu.
Inną sprawą jest to, że jeżeli wzmacniacz ma problemy z fazą w pasmie akustycznym, to może też mieć problemy z pasmem przenoszenia. Albo odwrotnie, sprzęt o porządnie nadmiarowym pasmie przenoszenia nie powinien mieć problemów z fazą.
Podstawowa teoria powie, że przesunięcia fazy nie są istotne, o ile odbywają się dla obu kanałów równocześnie. Przy różnych przesunięciach oczywiście nastąpi zaburzenie obrazu stereofonicznego.
Istotnie przesunięcia fazy są niesłyszalne, ale dla tonów prostych. W przypadku rzeczywistego sygnału mogą nastąpić przekłamania barwy w związku z tym, że barwa instrumentu, czy ogólnie dźwięku jest w dużej mierze rozpoznawana na podstawie kształtu początku dźwięku, a ten przy wzajemnych przesunięciach alikwotów może ulec zniekształceniu.
Inną sprawą jest to, że jeżeli wzmacniacz ma problemy z fazą w pasmie akustycznym, to może też mieć problemy z pasmem przenoszenia. Albo odwrotnie, sprzęt o porządnie nadmiarowym pasmie przenoszenia nie powinien mieć problemów z fazą.
Re: Moja hybryda
Na podstawie symulacji układu hybrydy wynika, że na krańcach pasma faza dla 20Hz jest przesunięta o ok. -7 st. a dla 20kHz o +15 st. Nie mam oscyloskopu dwukanałowego więc nie mogę sprawdzić tego na prawdziwym układzie, z resztą na razie czekam na brakujące części
Czy taka rozbieżność jest do usłyszenia?

Re: Moja hybryda
Witam.
Podane przez Ciebie wartości przesunięcia fazy są minimalne i dotyczą krańcowych częstotliwości pasma akustycznego, więc nie powinny w żaden sposób wpływać na brzmienie. Najprostszy filtr górnoprzepustowy RC (pierwszego rzędu) przy częstotliwości granicznej (dla spadku amplitudy -3 dB) przesuwa fazę sygnału o 45 stopni, a przy częstotliwości dziesięciokrotnie wyższej przesunięcie to wynosi ok 5,7 stopnia. Ważne jest by wprowadzane przez wzmacniacz przesunięcia fazy były zbliżone do siebie w obu kanałach stereofonicznych.
Pozdrawiam,
Romek
Podane przez Ciebie wartości przesunięcia fazy są minimalne i dotyczą krańcowych częstotliwości pasma akustycznego, więc nie powinny w żaden sposób wpływać na brzmienie. Najprostszy filtr górnoprzepustowy RC (pierwszego rzędu) przy częstotliwości granicznej (dla spadku amplitudy -3 dB) przesuwa fazę sygnału o 45 stopni, a przy częstotliwości dziesięciokrotnie wyższej przesunięcie to wynosi ok 5,7 stopnia. Ważne jest by wprowadzane przez wzmacniacz przesunięcia fazy były zbliżone do siebie w obu kanałach stereofonicznych.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .