... kombinował nad czterolampowym układem PP, w którym pary lamp w gałęziach nie są tego samego rodzaju a złożone z tetrod (np. 6L6) i pentod EL34 - oczywiście z dobranymi prawidłowo warunkami pracy
Czasami się zastanawiam nad tego rodzaju miszungiem (for musicians) - jak by to zabrzmiało???
W zasadzie powinno to działać, ale "etapowo" w zależności od wartości sygnału sterującego.
Trafo dwu- lub czterouzwojeniowe (prawdę mówiąc, raz zetknąłem się w jakiejś starej niemieckiej książce z trafem PP (dla "czterozaworowca" posiadającym po dwie sekcje uzwojeń anodowych "na stronę").
Oczywiście to spekulacja - mam nadzieję, że mnie nie zrugacie za takie pomysły???
Pzdr. ZoltAn
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Witaj Andrzej .
............. jeszcze raz dziekuje!
A jesli chodzi o merytum sprawy ktora poruszyles to odsylam Cie do informacji na stronie MESA/BOOGIE lub DEMETER . Ta pierwsza slynie z tego " patentu ". Idea jest prosta : 6L6 -pracuja w klasie A/B , natomiast para EL-34 w klasie A.
Schody zaczynaja sie przy projektowaniu TR. GL. / trudnosc w znalezieniu punktu odniesienia/
Jak dojrzejesz do realizacji pomyslu - daj znac to wysle Ci takie trafo .
Aplikacje znajdziesz w schematach Mesa/Boogie.
Pozdrawiam,
Marek
Sam przymierzam sie do kombinacji 2x6V6 + 2xEL84. Poniewaz te lampy maja zblizone warunki pracy (Ra 8-10kohm) wiec wystarczy transformator z jednym wspolnym uzwojeniem pierwotnym o przekladni dajacej ca 5kohm.
W przypadku lamp wymagajacych duzo rozniacych sie obciazen anodowych zastanawiam sie czy mozna uzyc transformatora z odczepami na uzwojeniu pierwotnym tak aby uzyskac rozne impedancje obciazenia np pelne uzwojenie daje 8kohm, na odczepach 4.5kohm. Rozumiem ze przy oddzielnych uzwojeniach pierwotnych dla kazdej pary lamp nie ma specjalnych problemow ale nie jestem calkiem pewien tego pomyslu z odczepami.
Co do walorow brzmieniowych, szczegolnie w wzmacniaczach gitarowych (tak, wiem, to sa "zle wzmacniacze" ) wyrazne roznice miedzy lampami slychac dopiero gdy wzmacniacz mocy zostaje w pelni wysterowany i lampy koncowe zaczynaja znieksztalcac. Roznice w brzmieniu sa, ale co brzmi lepiej lub gorzej to juz kwestia preferencji gitarzysty.
Pozdrawiam
PS. Schematy Mesa/Boogie i wiele innych znajdziesz tu:
Okazuje się, że tory odkryć są równoległe ale często niezależne.
Nie wiedziałem o tym, że znalazło to praktyczne zastosowanie w firmowych wzmacniaczach - człowiek uczy się całe życie (i durnym umiera ;...(
Trzeba by spróbować - ale nie zgodzę się z Blue(m), że EL34 pracują w klasie A!
W PP???
Pzdr. ZoltAn
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Witam.
............. ZolTan, przeanalizuj MESA - Mk III .
nie sugeruj sie schematem Tr.gl. - Jest bardzo mylacy i odbiega od rzeczywistosci.
Jesli chcesz to zeskanuje opis tego patentu . Zwroc uwage na wylacznik w katodach 6L6.
Marek
VacuumVoodoo pisze:
W przypadku lamp wymagajacych duzo rozniacych sie obciazen anodowych zastanawiam sie czy mozna uzyc transformatora z odczepami na uzwojeniu pierwotnym tak aby uzyskac rozne impedancje obciazenia np pelne uzwojenie daje 8kohm, na odczepach 4.5kohm. Rozumiem ze przy oddzielnych uzwojeniach pierwotnych dla kazdej pary lamp nie ma specjalnych problemow ale nie jestem calkiem pewien tego pomyslu z odczepami.
Chyba nie ma przeszkód... Uważał bym, by lampy nie miały zbyt małej oporności wewnętrznej, bo się będą obciążać. Z triodami ten numer raczej nie wyjdzie.
) wyrazne roznice miedzy lampami slychac dopiero gdy wzmacniacz mocy zostaje w pelni wysterowany i lampy koncowe zaczynaja znieksztalcac. Roznice w brzmieniu sa, ale co brzmi lepiej lub gorzej to juz kwestia preferencji gitarzysty.