Odszczurzanie zasiarczonych srebrnych i srebrzonych przedmiotów, konieczny będzie stężony HCL (27%):
-
zaszczurzony przedmiot zanurzam na moment do dymiącego HCL a po zjaśnieniu do naczynia z mocno ciepłą wodą + łyżeczką amoniaku lub sody oczyszczanej (neutralizacja HCL), potem do czystej ciepłej wody (konieczne

) a na koniec do izopropanolu.
Stężony HCL nie nadgryza srebra a tylko rozkłada (redukuje) AgS2 na chemicznie czyste Ag + H2S.
W wyniku tego zabiegu uzyskuje się idealnie lśniacą lub matową (zależy jaka była przed zasiarczeniem) i nieuszkodzoną powierzchnię srebrną + niemiły smrodek starych jaj (siarkowodór).
Takie oczyszczanie zgłosiłem jako wniosek racjonalizatorski w ELZAB-ie - mieliśmy stały problem z zasiarczonymi srebrzonymi wyprowadzeniami rezystorów MŁT, kupowanymi byle gdzie i oczywiście na wielki zapas = szybkie czernienie w zabrzańskim, pełnym siarki powietrzu.
Rezystory oczyszczano ścierając H2S przy użyciu drobnoziarnistego papieru ściernego a nastepnie ... pobielaniu srebrzonych wyprowadzeń w wanienkach ze stopionym LC63 (bez odciągów par

).
Rzecz jasna wniosek mój został natychmiast odrzucony z racji konieczności przeprowadzania go w digestorium no i przez ten smród H2S (elzabowskie
klopy waliły siarkowodorem 100X mocniej...

).
Oczywiście nie przeszkodziło to w szybkim rozpowszechnieniu się mojej metody i nielegalnym stosowaniu jej przez pracownice w umywalniach (garść rezystorów z zasiarczonymi wyprowadzeniami w kieszeń fartucha + buteleczka HCL + parominutowy wyskok
za potrzebą do kibla... = duża oszczędność czasu przeznaczonego na czyszczenie "glancpapierem" 800)
Polecam - ale okulary ochronne bewzględnie konieczne
