Siostro skalpel...
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Siostro skalpel...
Temat dotyczy dawców organów a mianowicie traf na rdzeniach kształtkowych EI. Mam takich 4 delikwentów na EI96 - dwie pary. Chcę z nich zrobić dwa głośnikowce SE. I teraz się zastanawiam nad tym jak zagospodarować te kształtki aby wyszły dwa trafa o takich samych parametrach - są dwie opcje:
- nr 1 to dawać po kształtce z traf jednego i drugiego producenta na przemian;
- nr 2 zrobić jedno trafo na połączonych dwóch rdzeniach traf jednego producenta a drugie na rdzeniach z drugiej pary.
Na chłopski rozum pierwsza opcja bardziej mi się podoba gdyż uzyskałbym takie same trafka (chodzi o wypadkową przenikalność połączenia obu matriałów) co w drugiej opcji już nie jest takie oczywiste. Jeżeli materiały miałyby takie same właściwości to nie miałoby znaczenia czy opcja pierwsza czy druga jednakowoż takiej wiedzy nt tych rdzeni nie posiadam ani nie mam tego jak pomierzyć.
- nr 1 to dawać po kształtce z traf jednego i drugiego producenta na przemian;
- nr 2 zrobić jedno trafo na połączonych dwóch rdzeniach traf jednego producenta a drugie na rdzeniach z drugiej pary.
Na chłopski rozum pierwsza opcja bardziej mi się podoba gdyż uzyskałbym takie same trafka (chodzi o wypadkową przenikalność połączenia obu matriałów) co w drugiej opcji już nie jest takie oczywiste. Jeżeli materiały miałyby takie same właściwości to nie miałoby znaczenia czy opcja pierwsza czy druga jednakowoż takiej wiedzy nt tych rdzeni nie posiadam ani nie mam tego jak pomierzyć.
- ZoltAn
- 1250...1874 posty
- Posty: 1659
- Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
- Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985
Re: Siostro skalpel...
Dupa zimna, Beierku, dupa zimna - wariant 1 odpada definitywnieBeier pisze:I teraz się zastanawiam nad tym jak zagospodarować te kształtki aby wyszły dwa trafa o takich samych parametrach - są dwie opcje:
- nr 1 to dawać po kształtce z traf jednego i drugiego producenta na przemian;
- nr 2 zrobić jedno trafo na połączonych dwóch rdzeniach traf jednego producenta a drugie na rdzeniach z drugiej pary.
Na chłopski rozum pierwsza opcja bardziej mi się podoba gdyż uzyskałbym takie same trafka (chodzi o wypadkową przenikalność połączenia obu matriałów)


Dlaczego



Rdzenie zwijane - jak sama nazwa wskazuje - zwija się z nasączonej termoutwardzalnym impregnatem taśmy ferrokrzemowej w wydłużone toroidy (o kształcie 0), utwardza w suszarkach a następnie precyzyjnie (na mokro) przecina bardzo cienka tarczą (gumówką) mniej więcej w połowie na dwie części.
Rdzenie w miejscach przecięcia mają bardzo dużą gładkość powierzchni i idealnie przylegają do siebie - stanowiąc indywidualną parę; zwróć uwagę, że zaraz po przecięciu obie połowki każdego rdzenia oznaczane są z jednej strony kropkami farby, tak, żeby przy składaniu trafa przypadkowo nie obrócić ich względem siebie o 180*.
Następnie wkłada się je do karkasu z uzwojeniami i mocno zaciska albo łączoną miejscowo opaską lub obejmą a potem próżniowo impregnuje na goraco.
Jaki efekt dałoby złożenie nowego rdzenia z połówek dwóch różnych rdzeni - odpowiedz sobie sam

Zoltan
Ostatnio zmieniony pn, 1 grudnia 2008, 21:43 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 2 razy.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Re: Siostro skalpel...
A dla ułatwienia zaspanemu personelowi tnie się te połówki skośnie, tak aby nie dało się ich wepchać do karkasu odwrotnie - gdy ktoś kropek nie jest w stanie zauważyć 

- ZoltAn
- 1250...1874 posty
- Posty: 1659
- Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
- Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985
Re: Siostro skalpel...
A taktraxman pisze:A dla ułatwienia zaspanemu personelowi tnie się te połówki skośnie, tak aby nie dało się ich wepchać do karkasu odwrotnie - gdy ktoś kropek nie jest w stanie zauważyć

Żeby było taniej i rdzenie i gołe karkasy sprowadzało się z Zatry, zaś cewki uzwajało i wkładało łączówki do karkasów tudzież składało trafa a następnie zaciskało i impregnowało w Elzabie: ilość braków dochodziła do 40 - 50%.
Pierwotnie także próbowano ciąć "toroidy" u nas - rozpadały się podczas tego zabiegu więc zaczęto sprowadzać już przecięte.
Owe trafa to K-196, stosowane były w zasilaczach biurowych kalkulatorów na lampach Nixie, po jakimś czasie zaczęto kupować gotowe trafa w Zatrze.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Re: Siostro skalpel...
Szlachetni Panowie...... chyba trochę rozminęliście się z pytaniem.....Beier pisze:Temat dotyczy dawców organów a mianowicie traf na rdzeniach kształtkowych EI.
Mam takie trafa SE wykonane z dwóch egzemplarzy różnych producentów. Po nawinięciu karkasów (o dziwo identyczne) poskładałem rdzenie z pomieszanych (oczywiście naukowo, na przemian) blach. Przy składaniu trzeba tylko uważać, aby dopasować kształtki "I"
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
- ZoltAn
- 1250...1874 posty
- Posty: 1659
- Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
- Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985
Re: Siostro skalpel...
Jasny pierunie
Faktycznie - piszesz o kształtkach EI a nie zwijankach - jakim cudem przeoczyłem to i na dodatek wciagnałem w dyskurs kol. Traxmana - sam diabeł wie... chyba się starzeję




Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Re: Siostro skalpel...
Nie cudem - siłą autorytetu 

Re: Siostro skalpel...
Rdzenie mam już przygotowane, oczyszczone i posegregowane - każdy będzie się składał ze 109 blaszek 0,50mm - rdzeń ma 57mm x 32mm - te 57 mm to po maksymalnym ściśnięciu ale jak widać po ilości blaszek samego żelaza będzie 54,5mm x 32mm co daje podręcznikowy współczynnik 0,95
17,5 cm2 powinno być ok dla 12-13W na 6C33C-B w SE. Blaszki to znowu EI96 - jakoś od czasów słuchawkowca inne mnie się nie kleją 


Re: Siostro skalpel...
Korzystając z chwili wolnego czasu policzyłem TG - wyniki obliczeń:
- uzwojenie pierwotne: 1400 zwojów - 100-300-300-300-300-100 połączone szeregowo DNE 0,50mm
- uzwojenie wtórne: 5x100 połączone równolegle DNE 0,80 mm
- szczelina: 2x0,22mm
- indukcyjność uzwojenia pierwotnego (rdzeń ze szczeliną): 7,7H
- oporność uzwojenia pierwotnego: 28 Ohm
Punkt pracy lampy to 185V 250mA Ra=1k5.
- uzwojenie pierwotne: 1400 zwojów - 100-300-300-300-300-100 połączone szeregowo DNE 0,50mm
- uzwojenie wtórne: 5x100 połączone równolegle DNE 0,80 mm
- szczelina: 2x0,22mm
- indukcyjność uzwojenia pierwotnego (rdzeń ze szczeliną): 7,7H
- oporność uzwojenia pierwotnego: 28 Ohm
Punkt pracy lampy to 185V 250mA Ra=1k5.
Re: Siostro skalpel...
A jakżeś rozebrał te trafa? Usiłuję (bez powodzenia) rozebrać uszkodzone TG4A z Telto - bo rdzeń zacny, EI84/42Beier pisze:Temat dotyczy dawców organów a mianowicie traf na rdzeniach kształtkowych EI. Mam takich 4 delikwentów na EI96 - dwie pary. Chcę z nich zrobić dwa głośnikowce SE. [...]
z transformatorówki. Jednak cholerstwo zalane lakierem nie puszcza blaszek E - choć kilka "I" wydłubałem
nożykiem i wkrętakami...
Jest jakiś "knif" na taką rozbiórkę?
___//--RS--\\___
Re: Siostro skalpel...
Może podgrzać?
Re: Siostro skalpel...
Moje również były zalane lakierem. Lepiej jest kiedy mamy do czynienia z kształtkami 0,5mm - są bardziej sztywne i mniej podatne na uszkodzenia. Sposób jest dosyć prosty - potrzebujesz noża tapicerskiego, młotka i jednej kształtki "I" (musisz się liczyć z jej zniszczeniem). Nożem tapicerskim "podcinasz" kształtkę "E" po obwodzie żeby usunąć spoinę lakierową. Potem postaraj się wcisnąć nóż między karkas a blachę i między tą blachę a następną. Potem stawiasz trafo na brzegu stołu i kształtką "I" starsza się wybić młotkiem "podciętą" blachę "E". Wystarczy że blaszka się trochę wysunie - wtedy można ją wyciągnąć już płaskimi szczypcami. Po usunięciu pierwszej kształtki następne rozbiera się już łatwo.Wincenty pisze:A jakżeś rozebrał te trafa? Usiłuję (bez powodzenia) rozebrać uszkodzone TG4A z Telto - bo rdzeń zacny, EI84/42Beier pisze:Temat dotyczy dawców organów a mianowicie traf na rdzeniach kształtkowych EI. Mam takich 4 delikwentów na EI96 - dwie pary. Chcę z nich zrobić dwa głośnikowce SE. [...]
z transformatorówki. Jednak cholerstwo zalane lakierem nie puszcza blaszek E - choć kilka "I" wydłubałem
nożykiem i wkrętakami...
Jest jakiś "knif" na taką rozbiórkę?
Re: Siostro skalpel...
Dzięki za rady 
Po sprawie - bez majzla i młota to ... nie robota
Wziąłem dłuto i przeciąłem arkas wraz z uzwojeniami.
Korzyści są dwie:
Po pierwsze - szybko, a to o rdzeń, nie o karkas mi chodzi.
Po drugie - to TG4A Telto - i wbrew pogłoskom jest sekcjonowane i posiada przekładki między uzwojeniami.

Po sprawie - bez majzla i młota to ... nie robota

Wziąłem dłuto i przeciąłem arkas wraz z uzwojeniami.
Korzyści są dwie:
Po pierwsze - szybko, a to o rdzeń, nie o karkas mi chodzi.
Po drugie - to TG4A Telto - i wbrew pogłoskom jest sekcjonowane i posiada przekładki między uzwojeniami.
___//--RS--\\___
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Siostro skalpel...
Jesteś pewien, że potrzeba aż tyle sekcji?Beier pisze:- uzwojenie pierwotne: 1400 zwojów - 100-300-300-300-300-100 połączone szeregowo DNE 0,50mm
- uzwojenie wtórne: 5x100 połączone równolegle DNE 0,80 mm
Przy takiej ilości istnieje niebezpieczeństwo obniżenia rezonansu transformatora do zakresu pasma przenoszenia

Re: Siostro skalpel...
Zatra robi 10 sekcji a Ogonowski 11 tyle ile ja planuję - wiem że można mniej w przypadku SE (wg Cykina) ale wtedy wtórne musi być grubszym drutem nawijane a ręce ma się jedne na całe życiePiotr pisze:Jesteś pewien, że potrzeba aż tyle sekcji?Beier pisze:- uzwojenie pierwotne: 1400 zwojów - 100-300-300-300-300-100 połączone szeregowo DNE 0,50mm
- uzwojenie wtórne: 5x100 połączone równolegle DNE 0,80 mm
Przy takiej ilości istnieje niebezpieczeństwo obniżenia rezonansu transformatora do zakresu pasma przenoszenia
