I to jest kawał naprawdę dobrej roboty
Dla mnie rosyjskie książki "elektroniczne" były, są i będą wzorem literatury tematycznej.
Solidnie, szczegółowo, "łopatą do głowy":
otworzyć, przeczytać, wykorzystać - bez główkowania nad tym "co też autor miał na myśli".
Może dlatego ich urządzenia były tak prostacko łatwe do odtworzenia i uruchomienia a zarazem niezawodne
Gdyby tylko nie ten maniacko stosowany przez Rosjan format
djvu - drukuje się to przekoszmarnie długo (korzystam z Irfana).
W książce brakuje stron 28 i 29
elektro_nowy pisze:Koledzy a macie może "Bulid your own audio amplifiers" Rainera zur Linde? To jest chyba bardzo ciekawa książka!
Tak, mam tę książkę - ale nie jest to aż taka rewelacja jakby się zdawało. Kosztowała mnie grubo ponad stówę i to dobre dziesięć lat wstecz...
Szkoda, że mam niesprawny skaner - zeskanowałbym i poszło by "pod strzechy"
Pzdr. Zoltan