Pozwolę sobie nie zgodzić z Kolegą. Ponad rok temu rozmawiałem na ten temat z pracownikiem tej właśnie elektrowni. Do atmosfery trafia jedynie CO2, H2O i znikome ilości SO2. Dym z pieców przepuszczany jest m.in. przez system odsiarczający. Spaliny zostają wymieszane z mokrym gipsem, który wyłapuje znaczną część SO2. Tenże gips idzie potem do fabryki płyt gipsowo-kartonowych. Po drodze są też liczne filtry na m.in. tlenki azotu, monotlenek węgla i inne takie. W oczyszczanie spalin wkładane są niezłe pieniążki i - co powinno cieszyć - są one wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem. Niestety, nie ma jeszcze pomysłu na zagospodarowanie żużlu z pieców, przy którym licznik Geigera podejrzanie trzeszczy...Elektrownia w Bełchatowie, jedna z kilku największych na świecie elektrowni cieplnych (chyba druga) emituje CO2 w ilościach liczonych w milionach ton. Do tego dochodzą SO2, SO3, NO2, i tysiące hektarów księżycowego krajobrazu odkrywki.
PS. Nie oznacza to, że nie popieram budowy elektrowni atomowej w Polsce, wręcz przeciwnie
