W międzyczasie zauważyłem pewną wadę ogólnie tej topologii. Chodzi o dopalanie tego preampa. Zapewne jest jakiś poziom sygnału, który przesteruje stopień wejściowy, co w lampach było by porządane, a w tym wypadku nie jest. Trzeba by było sprawdzić jaki poziom przesterowuje ten stopień. Pominąć można wadę słabej odporności preampa na wybuch jądrowy bo chyba mało kogo to obchodzi
painlust pisze:Pominąć można wadę słabej odporności preampa na wybuch jądrowy bo chyba mało kogo to obchodzi
Bo ja wiem czy mało kogo, przy dzisiejszych efektach specjalnych na koncertach...
Wicker pisze:Ale to chyba stopień 1 odpowiada za wstępną obróbkę sygnału i nadaje odpowiedni charakter brzmieniu ?
Tak, filtruje niepotrzebne (głownie zbyt niskie) częstotliwości. Lampa do tego niepotrzebna. A "odpowiedni charakter brzmieniu" nadają wszystkie stopnie, im bardziej przesterowane tym bardziej, czyli akurat wejściowy najmniej.
ale to już symulacja nie będzie tylko żywy organizm. Czytałeś podany przezemnie link? Tam można niby wykorzystać mniejszą diodę niż na 24V. Można też sprawdzić co się będzie dziać z mniejszymi diodkami.
Dopóki pierwszy stopień nie jest przesterowywany nie ma znaczenia na czym jest. Jego wpływ jest niewielki na brzmienie i prawdopodobnie niezauważalny jeśli wogóle jest różnica. Zauważono to w Marshallu zamieniając lampy na krzem w JCM900.
A czy tranzystory nie wprowadzą szumów ?
A tak w ogóle co do samego pomysłu, to myślę że jest ciekawy, można taki cuś wpakować do jakiejś niewielkiej obudowy razem z trafem i może nawet pod nogę wrzucić jako kostkę