Jasiu pisze:
1. Dysocjacja cząstek wody nie zachodzi w środowisku wodnym. W rozmaitych ciałach stałych będziesz miał do czynienia z ruchliwymi protonami.
To nie jest prawda pamiętaj o iloczynie jonowym wody który w ujęciu teorii Arheniusa zapisuje się jako [H+]*[OH-]=10^-14.
Napisałeś że dysocjacja nie zachodzi w środowisku wodnym a to nie jest prawda i tylko do tego się tutaj odnosiłem.
Wszystko zależy od użytego rozpuszczalnika, jeżeli jest on polarny(np niski alkohol) to jak najbardziej tak.
Proces dysocjacji (czyli w dużym uproszczeniu rozpadu na jony ) nie odnosi się tylko do roztworów wodnych również ma miejsce w innych rozpuszczalnikach, Wcześniejsze wypowiedzi sugerowały że zjawisko to zachodzi tylko w wodzie a to też nie jest prawda.
jasiu pisze:
Polarność czy niepolarność rozpuszczalników nie ma nic wspólnego ze strukturą szkła. Co właściwie chciałeś powiedzieć pisząc tu o iloczynie jonowym? W szkle cząstki wody musisz potraktować jako praktycznie odizolowane.
Polarność rozp. odnosi się tylko i wyłącznie do zjawiska dysocjacji el. Podając il jonowy wody zwróciłem Ci uwagę na to że wyraziłeś się nieprecyzyjnie, Jeżeli weźmież czystą chemicznie wodę to okazuje się że przewodzi ona prąd w niewielkim stopniu i przewodnictwo to jest właśnie warunkowane jej iloczynem jonowym. Wszystko to odnosi się zjawisk w r-rze znajdującym się w stanie ciekłym
A czy jesteś pewien że taki właśnie jest główny mechanizm przewodzenia prądu przez szkło?
jasiu pisze:
Nie, nie główny (tym są raczej jony sodu), ale jeden z potencjalnie możliwych.
a) w niskiej temperaturze znikomy (bliski zeru) prąd wynikający z obecności niewielkiej liczby elektronów w pasmie przewodnictwa.
jasiu pisze:
Zapomnij o mechanizmie pasmowym w szkłach tlenkowych. Jeżeli już zachodzi transport elektronowy, to mechanizm jest zupełnie inny. Nazywa się hoppingiem polaronów. Jeżeli chcesz o tym porozmawiać, to proponuję przenieść się gdzie indziej (zna się na tym w Polsce raptem kilka osób i nie sądzę, by było to specjalnie interesujące dla forumowiczów).
Tu się mogę z tobą zgodzić nie jestem fizykiem od ciała stałego.
b)mechanizm analogiczny jak w przypadku półprzewodników polegający na transporcie wakancji bądź ładunku (pamiętajcie że szkło to nie tylko krzemionka ale i dodatki )
Jak wyżej...
Chyba nie do końca mogę sobie wyobrazić szkło na 2 sposoby:
1. Przechłodzoną ciecz doskonale nieuporządkowaną (wariant idealny, zawsze w jej strukturze znajdą się obszary krystaliczne)
i coś takiego będzie się zachowywało w sposób zbliżony do cieczy
2.Szereg mikrokryształów SIO2 ułożonych w sposób przypadkowy. Jeżeli wprowadzenie odpowiedniej ilości domieszek umożliwi utworzenie dostatecznej liczby centrów donorowych bądź akceptorowych (w zależności od rodzaju jonu wprowadzanego w sieć SIO2) mogę sobie wyobrazić zachowanie SIO2 jak półprzewodnika.
c) mechanizm opisany przez Was wyżej ma on w praktyce miejsce dopiero w pobliżu temperatury płynięcia szkła. Ciekłe szkło sodowe przewodzi prąd porównywalnie do r-ru słabych kwasów bądź zasad.
jasiu pisze:
Nieprawda, przewodnictwo jonowe jest doskonale obserwowalne i w temperaturze pokojowej. Mierzę je na codzień... Zarówno od jonów metali alkalicznych jak i protonów.
Tutaj masz rację co zachodzenia tego zjawiska, wyraziłem się nieprecyzyjnie chodziło mi o to że prąd ten jest łatwo mierzalny dopiero gdy szkło mięknie.Teraz należałoby się zastanowić w jakiej temperaturze następuje na tyle istotna zmiana ruchliwości jonów aby powodowała wzrost prądu przepływającego przez taki r-r stały. To co obserwujemy w skali makro jako proces płynięcia wygląda zupełnie inaczej w skali poszczególnych nanokryształów SIO2 skłądających się na ten materiał
Natomiast wikłanie protonu w proces przenoszenia ładunku wydaje się być niespecjalnie trafne z uwagi na znikomą ilość wody bądź wolnych hydroksyli ( w porównaniu z ilością dodatków wprowadzanych w postaci odpowiednich soli) w szkle
jasiu pisze:
Tu masz rację, nie uważam protonów za głównego sprawcę prądów.
Poprawiono znaczniki cytowania.