szumy we wzmacniaczu high-gain
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
szumy we wzmacniaczu high-gain
witam
Dzisiaj troszke przeudowalem moj wzmacniacz gitarowy - zmienilem prowadzenie masy, dodalem potencjomentr do symetryzacji zarzenia (wczesniej byly dwa rezystory) i dalo to duza poprawe. Przy wszystkich galkach odkreconych na maksimum slychac glownie szum. Problem jest tylko taki ze szum ten jest bardzo glosny :(. Nie mam porownania z innymi konstrukcjami high-gain, ale wydaje mi sie ze powinno byc duzo ciszej...
Na pierwszy rzut oka wydaje mi sie ze przyczyna moga byc niskiej jakosci rezystory/kondensatory w torze audio - mam plan wymienic je przynajmniej w okolicach pierwszego stopnia wzmacniajacego (w sumie sa 3+wtornik+koncowka SE).
I teraz kilka pytan do Was:
- ktore elementy pasywne sa najistotniejsze ze wzgledu na wprowadzane przez nie szumy?
- jakiego rodzaju kondensatory/rezystory stosujecie w swoich konstrukcjach?
- czy znacie jakas stronke pokazujaca "naocznie" roznice pomiedzy elementami roznych typow? przykladowo - czy istnieje metoda na odgadniecie rodzaju rezystora poza "szacowaniem" na podstawie tolerancji?
pozdrawiam
marcin
Dzisiaj troszke przeudowalem moj wzmacniacz gitarowy - zmienilem prowadzenie masy, dodalem potencjomentr do symetryzacji zarzenia (wczesniej byly dwa rezystory) i dalo to duza poprawe. Przy wszystkich galkach odkreconych na maksimum slychac glownie szum. Problem jest tylko taki ze szum ten jest bardzo glosny :(. Nie mam porownania z innymi konstrukcjami high-gain, ale wydaje mi sie ze powinno byc duzo ciszej...
Na pierwszy rzut oka wydaje mi sie ze przyczyna moga byc niskiej jakosci rezystory/kondensatory w torze audio - mam plan wymienic je przynajmniej w okolicach pierwszego stopnia wzmacniajacego (w sumie sa 3+wtornik+koncowka SE).
I teraz kilka pytan do Was:
- ktore elementy pasywne sa najistotniejsze ze wzgledu na wprowadzane przez nie szumy?
- jakiego rodzaju kondensatory/rezystory stosujecie w swoich konstrukcjach?
- czy znacie jakas stronke pokazujaca "naocznie" roznice pomiedzy elementami roznych typow? przykladowo - czy istnieje metoda na odgadniecie rodzaju rezystora poza "szacowaniem" na podstawie tolerancji?
pozdrawiam
marcin
- VacuumVoodoo
- 1875...2499 postów
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
- Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
- Kontakt:
Przedwzmacniacz gitarowy typu High-Gain szumi bo z definicji musi. W sumie nie tak wazny jest absoulutny poziom szumow jak relatywny wzgledem sygnalu. Jak wszystko jest odkrecone na pelny gwizdek to wystarczy ze dmuchniesz na struny i juzzagluszysz szum.
Aby jednak sobie troche poradzic z szumem radze ograniczyc pasmo wzmacniacza do okolo 7kHz - w gitarze powyzej 5khz jest niewiele sygnalu. Zwroc uwage na fakt ze w wielu wzmacniaczach kanal high-gain ma pasmo ograniczone nawet do 3,5kHz.
Rodzaj rezystorow w tym ukladzie nie ma zbyt wielkiego znaczenia.
Mozna rowniez w pierwszym stopniu uzyc 2 triody polaczone rownolegle.
Aby jednak sobie troche poradzic z szumem radze ograniczyc pasmo wzmacniacza do okolo 7kHz - w gitarze powyzej 5khz jest niewiele sygnalu. Zwroc uwage na fakt ze w wielu wzmacniaczach kanal high-gain ma pasmo ograniczone nawet do 3,5kHz.
Rodzaj rezystorow w tym ukladzie nie ma zbyt wielkiego znaczenia.
Mozna rowniez w pierwszym stopniu uzyc 2 triody polaczone rownolegle.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: szumy we wzmacniaczu high-gain
Tradycyjnie - najistotniejsze są elementy stopnia wstępnego. Najbardziej szumią rezystory (najmniej metalizowane, np. MŁT), napięcie szumów jest wprost proporcjonalne do rezystancji i temperatury, więc wymień wszystkie rezystory na najmniejsze możliwe. Np. jak stopień wstępny jest sterowany ze źrófła o niskiej impedancji, to w siatce nie musi być opornik 1㏁, może wystarczy 10㏀? Aby oporniki były chłodniesze to te które się grzeją (anodowy, siatki drugiej) zmień na większej mocy. Szumy wzmacniacza zależą też od wzmocnienia pierwszego stopnia, im ono jest większe tym lepiej (po prostu szumy następnych stopni będą się nakładały na wyższe napięcie sygnału), więc lepiej tam użyć pentody niż triody. Oczywiście niskoszumnej, do m.cz., np. EF86. Ponadto ogranicz pasmo przenoszenia stopnia wstępnego od góry najbardziej jak się da, wtedy wytniesz szum który powstaje w wyższych częsotliwościach, których i tak układ nie ma po co wzmacniać, bo się nie pojawią w sygnale wejściowym.zorba128 pisze:
Na pierwszy rzut oka wydaje mi sie ze przyczyna moga byc niskiej jakosci rezystory/kondensatory w torze audio - mam plan wymienic je przynajmniej w okolicach pierwszego stopnia wzmacniajacego (w sumie sa 3+wtornik+koncowka SE).
I teraz kilka pytan do Was:
- ktore elementy pasywne sa najistotniejsze ze wzgledu na wprowadzane przez nie szumy?
EF86
ha! pentoda w pierwszym bloku to jest to! szumy zmniejszyły się drastycznie, no i wzmacniacz praktycznie się nie wzbudza na wysokich częstotliwościach..... ale to już temat na osobny wątek:D
Ech najważniejsze chyba....
Redukcję szumów powinieneś rozpocząć od.... gitary
Może to kwestia kabla? W moim przypadku pomogło zaekranowanie folią aluminiową przetworników, wycięcia na przełącznik i potencjometr oraz wymiana kabelków od przetworników na ekranowane
Pozdrawiam!


Pozdrawiam!
Do "odszumiania" samej gitary jeszcze sie nie zabieram - na razie narzekam ze mi szumi na zwartym wejsciu... Pomysle nad wycieciem gory w pierwszym stopniu - moze faktycznie troche pomoze...
A z tymi rezystorami problem jest taki, ze trudno znalezc cos wiecej niz zwykle weglowe w jakimkolwiek sklepie; jak juz przypadkiem beda metalizowane to na pewno tylko malej mocy i na 90% o nie takich wartosciach jak mi beda potrzebne :).
Ew. jak juz zrobie kompletna rozpiske czesci na nastepny wzmacniacz to sprobuje wszystko kupic na raz w jakims internetowym sklepie - bo metoda "sklep 1 - sklep 2 - sklep 3 - gielda - jeszcze raz" jest troche wkurzajaca - a i rezultaty marne....
pozdrawiam
marcin
A z tymi rezystorami problem jest taki, ze trudno znalezc cos wiecej niz zwykle weglowe w jakimkolwiek sklepie; jak juz przypadkiem beda metalizowane to na pewno tylko malej mocy i na 90% o nie takich wartosciach jak mi beda potrzebne :).
Ew. jak juz zrobie kompletna rozpiske czesci na nastepny wzmacniacz to sprobuje wszystko kupic na raz w jakims internetowym sklepie - bo metoda "sklep 1 - sklep 2 - sklep 3 - gielda - jeszcze raz" jest troche wkurzajaca - a i rezultaty marne....
pozdrawiam
marcin
Witam.
Przedwzmacniacz High-Gain jak to słusznie powiedział VacuumVoodoo musi szumieć bo posiada ogromny zapas wzmocnienia, a najbardziej szumiącym elementem jest oczywiście pierwsza lampa przedwzmacniacza. Szumy współcześnie produkowanych rezystorów metalizowanych są małe w porównaniu z szumami elementów aktywnych, więc nie mają one większego znaczenia na całkowity poziom szumów wzmacniacza. Poziomy szumów rezystorów znajdziesz w dobrych katalogach jednak z doświadczeń, jakie kiedyś wykonałem wynikało, że szumy te (na poziomie mikrowoltów) są o całe rzędy wielkości mniejsze niż szumy lamp.
Szumy wzmacniacza możesz zmniejszyć przez zawężenie pasma akustycznego, albowiem poziom szumów jest proporcjonalny do pierwiastka kwadratowego z szerokości pasma przenoszenia. Możesz też spróbować połączenia dwóch lub nawet czterech identycznych stopni wzmocnienia na wejściu spiętych ze sobą równolegle, co spowoduje, że sygnał użyteczny takich stopni zsumuje się a szumy uśrednią (zyskujesz teoretycznie 3db na każdym podwojeniu ilości stopni wzmocnienia połaczonych w ten sposób, choć w praktyce zysk nie jest aż tak duży). Jeżeli te rozwiązania nie usatysfakcjonują Cię to możesz w tor wpiąć często używaną przez muzyków bramkę szumową, czyli taki dynamiczny ogranicznik szumów który zmienia wzmocnienie i pasmo przenoszenia w zależności od poziomu doprowadzonego sygnału.
Pozdrawiam,
Romek
Przedwzmacniacz High-Gain jak to słusznie powiedział VacuumVoodoo musi szumieć bo posiada ogromny zapas wzmocnienia, a najbardziej szumiącym elementem jest oczywiście pierwsza lampa przedwzmacniacza. Szumy współcześnie produkowanych rezystorów metalizowanych są małe w porównaniu z szumami elementów aktywnych, więc nie mają one większego znaczenia na całkowity poziom szumów wzmacniacza. Poziomy szumów rezystorów znajdziesz w dobrych katalogach jednak z doświadczeń, jakie kiedyś wykonałem wynikało, że szumy te (na poziomie mikrowoltów) są o całe rzędy wielkości mniejsze niż szumy lamp.
Szumy wzmacniacza możesz zmniejszyć przez zawężenie pasma akustycznego, albowiem poziom szumów jest proporcjonalny do pierwiastka kwadratowego z szerokości pasma przenoszenia. Możesz też spróbować połączenia dwóch lub nawet czterech identycznych stopni wzmocnienia na wejściu spiętych ze sobą równolegle, co spowoduje, że sygnał użyteczny takich stopni zsumuje się a szumy uśrednią (zyskujesz teoretycznie 3db na każdym podwojeniu ilości stopni wzmocnienia połaczonych w ten sposób, choć w praktyce zysk nie jest aż tak duży). Jeżeli te rozwiązania nie usatysfakcjonują Cię to możesz w tor wpiąć często używaną przez muzyków bramkę szumową, czyli taki dynamiczny ogranicznik szumów który zmienia wzmocnienie i pasmo przenoszenia w zależności od poziomu doprowadzonego sygnału.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .