Dławik

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Dławik

Post autor: painlust »

Chyba nigdy nie przypuszczałem, że kiedykolwiek zapytam o dławik. Do tej pory brzydziłem się tym elementem. Ostatnio jednak kumpel przytargał mi zdewastowaną gitarową Fonikę W-701. Właściwie zostało z niej tylko chassis z elementami. Brak lampy EZ81 i jedna 6P14P z końcówki zapowietrzona, ale o dziwo reszta lamp posiadała próżnię. W dobym stanie są elementy pasywne oraz łączówki z których to wszysto się trzyma. Niestety okablowanie posypało się dramatycznie, a jeden z elektrolitów jest pogięty jakby ktoś walił w niego młotkiem. Potencjometry też w stanie opłakanym - chodzą jakby ktoś nasypał do nich piachu. Trafa mimo uwalenia są w bardzo dobrym stanie. Być może kumpel będzie chciał na nich zbudować gitarowca od podstaw bo ratować takiego kuriozum jak ta Fonika według mnie się nie opłaca. I tu jest problem. Trafo zasilające daje spore napięcie. Ja wiem, że gitarowiec to nie apteka ale dla mnie napięcie jest tak gdzieś za wysokie o 90-100V, a mianowicie 2x366V bez obciążenia przy 235V w gniazdku. Po wyprostowaniu nawet na EZ81 bedzie gdzieś pewnie ze 400V anodowego albo i lepiej. Pomyślałem o zasilaczu z wejściem dławikowym, ale dławiki to dla mnie czarna magia. Ile H powinien mieć dławik aby zbić napięcie do 320V przy prądzie 100-120mA?
Awatar użytkownika
mukoki
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 186
Rejestracja: wt, 11 marca 2008, 00:07

Re: Dławik

Post autor: mukoki »

Napięcie uzyskiwane z prostownika pełnooresowego, pracującego na indukcyjność (dławik) jest niższe od napięcia, uzyskiwanego w podobnych warunkach z prostownika z pojemnością. Już z tego faktu wynika, że z napięć 2x366V bez problemu będzie można uzyskać na wyjściu 320V czyli nie trzeba będzie "zbijać o 90-100V". Z kolei wartość indukcyjności dławika jest istotna ale z punktu widzenia pracy układu a nie redukcji napięcia. Spadek napięcia uzyskuje niejako "po drodze".
Bądźmy wdzięczni idiotom. Gdyby nie oni, reszta nigdy nie osiągnęłaby sukcesu. [M.Twain]
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Dławik

Post autor: painlust »

Mnie interesuje aby za dławikiem było te 320-330V i być może ta funkcja jest jak to napisałeś "po drodze" ale akurat właśnie ta funkcja jest mi potrzebna i to właśnie ona ma mi zagwarantować zbicie napięcia. Po to chce dławik. Normalnie nie stosuje.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Dławik

Post autor: fugasi »

Painlust, teoretycznie to jest tak, że w przypadku kondensatora za prostownikiem uzyskuje się napięcie √2*Urms a w przypadku dławika po prostowniku (√2*2/π)*Urms.

Ale mnie, psia kostka, nigdy się z filtrem z wejściem dławikowym nie udaje, bo nawet stosując dużą indukcyjność - 20H napięcie spada ledwo o kilka woltów.
Dławiki są jakieś opętane. Gruzem w nie! :twisted:
_
Awatar użytkownika
mukoki
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 186
Rejestracja: wt, 11 marca 2008, 00:07

Re: Dławik

Post autor: mukoki »

Dla ułatwienia doboru wartości indukcyjności dławika, bez szczegółowych obliczeń, zamieszczam wykres, na którym widać zachodzące zależności pomiędzy napięciem zasilającym, poborem prądu a indukcyjnością dławika (widać wyraźnie wpływ prądu podmagnesowania na indukcyjność dławika). Oczywiście dławik musi być podłączony do kondensatora filtrującego o takiej pojemności aby dla wartości prądu obciążenia uzyskać dopuszczalne napięcie tętnień. Przykładowo - dla współczynnika tętnień równego 0,5% i obciążenia 320V/120mA C=10uF.
Załączniki
wykres.jpg
Bądźmy wdzięczni idiotom. Gdyby nie oni, reszta nigdy nie osiągnęłaby sukcesu. [M.Twain]
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Re: Dławik

Post autor: Pyra »

Podaje rozwiązanie:
trafo 2 x 366V (uzwojenia 31R)
EZ81
1,2uF 630V
dławik 5H 30R
220uF 400V
=
320V

Jak załatwisz jakiś dławik o podobnych parametrach i podasz rezystancję uzwojeń trafa to wyliczę Ci dokładnie

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw, 30 października 2008, 14:43 przez Pyra, łącznie zmieniany 1 raz.
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Dławik

Post autor: painlust »

1uF przed dławikiem? dlaczego? wtedy to nie będzie wejście typu dławikowego.
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Re: Dławik

Post autor: Pyra »

Ale ustali napięcie do właściwej wartości....
Bez kondensatora by było 310V, ale mogło by zostać przekroczone dopuszczalne napięcie dla EZ81
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Dławik

Post autor: painlust »

a koniecznie 1uF? napewno mam w domu 4uF/630V...
Awatar użytkownika
mukoki
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 186
Rejestracja: wt, 11 marca 2008, 00:07

Re: Dławik

Post autor: mukoki »

Pyra pisze:Ale ustali napięcie do właściwej wartości....
Bez kondensatora by było 310V
...a ile wyniesie napięcie z kondensatorem?
Pyra pisze:ale mogło by zostać przekroczone dopuszczalne napięcie dla EZ81
EZ81 może pracować nawet z napięciami 2x450V więc jakie napięcie dopuszczalne zostanie przekroczone?
Bądźmy wdzięczni idiotom. Gdyby nie oni, reszta nigdy nie osiągnęłaby sukcesu. [M.Twain]
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Re: Dławik

Post autor: Pyra »

Dokładniej rzecz biorąc to powinno być 1,3uF, wtedy uzyskał byś 320V (oczywiście przy poczynionych na początku założeniach)
Przy 4uF może zostać przekroczony max prąd impulsowy (powyżej 1,8A). Wiem, że katalog podaje max 50uF, ale dla inny warunków pracy.

Przy braku pierwszego kondensatora, może zostać przekroczone dopuszczalne napięcie wsteczne (1300V) w konkretnym wypadku może ono osiągnąć około 1500V.
Do napięcia trafa 366V trzeba dodać napięcie samoindukcji powstające w dławiku w momencie naładowania drugiego kondensatora (gwałtowny spadek prądu).
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Awatar użytkownika
mukoki
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 186
Rejestracja: wt, 11 marca 2008, 00:07

Re: Dławik

Post autor: mukoki »

Pyra pisze:Przy braku pierwszego kondensatora, może zostać przekroczone dopuszczalne napięcie wsteczne (1300V) w konkretnym wypadku może ono osiągnąć około 1500V.
Do napięcia trafa 366V trzeba dodać napięcie samoindukcji powstające w dławiku w momencie naładowania drugiego kondensatora (gwałtowny spadek prądu).
Dla prostownika pełnookresowego z wejściem indukcyjnym największa amplituda napięcia zwrotnego na diodzie wynosi w przybliżeniu 3,2Uo czyli w tym przypadku osiągnie wartość niewiele ponad 1000V. Stwierdzenie o dodawaniu się napięcia samoindukcji nie znajduje potwierdzenia w literaturze fachowej.
Bądźmy wdzięczni idiotom. Gdyby nie oni, reszta nigdy nie osiągnęłaby sukcesu. [M.Twain]
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Re: Dławik

Post autor: Pyra »

Postanowiłem sprawdzić i zrobiłem symulację. Otrzymany wynik to ostrzeżenie: "Napięcie przebicia prostownika 1300V zostanie przekroczone, 1430V po 0,1200665s". Jest to impuls, który pojawia się w 0,12s i całkowicie zanika w 0,2s od włączenia zasilania.
Poza tym momentem na prostowniku panuje napięcie wsteczne około 1000V. Czyli wszystko się zgadza......prawie :wink:
Nie jest rzeczą pewną, że lampa ulegnie uszkodzeniu, ale istnieje ryzyko.....

Literatura w większości wypadków podaje wartości praktyczne i pomija stany nieustalone podczas włączania czy wyłączania zasilania.

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Awatar użytkownika
mukoki
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 186
Rejestracja: wt, 11 marca 2008, 00:07

Re: Dławik

Post autor: mukoki »

Może takie zagrożenie powstaje w przypadku stosowania diód półprzewodnikowych, jednak dla lampy, której nagrzewanie katody nie powoduje skokowego wzrostu napięcia na anodach (tak jak w przypadku symulacji stanów nieustalowych ON/OFF) ono nie zachodzi, a rozmawiamy o konkretnej lampie EZ81 w roli prostownika.
Bądźmy wdzięczni idiotom. Gdyby nie oni, reszta nigdy nie osiągnęłaby sukcesu. [M.Twain]
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Dławik

Post autor: painlust »

Dobra przejrzałem moje zbiory traf i dławików. znalazłem dwa ruskie wynalazki

Ar-2,5-0,38 - jest to dławik o oporze 37R ale jest on gabarytowo większy od trafa głośnikowego TGp12... trochę bez sensu...
Mam też trafo TWK-110ŁMW. Ma ono jedno uzwojenie o oporności 27R, ale chyba nie ma szczeliny. Pozatym jakieś mikre jest...

A może Kaka by mi nawinął tylko potrzebuje gotowca niestety. mam sporo rdzeni takich jak w TG2,5.
ODPOWIEDZ