Transformator sieciowy JAK?

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Re: Transformator sieciowy JAK?

Post autor: Beier »

Ja mam kolbę 40W (w piwnicy leży jeszcze kolba 60W i dwie transformatorówki). Kolba odpowiada mi ze względu na masę i to że nie trzeba trzymać przycisku. Stacji lutowniczej również nie posiadam. Popełnię jeszcze jedno fopais - używam kalafonii a nie żadnego topnika :mrgreen:
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Transformator sieciowy JAK?

Post autor: fugasi »

Topnik = kalafonia.
Kwasy chyba wykluczamy? :)
traxman pisze: Coraz trudniej kupić spoiwo ołowiowe, za rok może dwa zostanie tylko bezołowiowe, tego już nie polutujesz bez kontroli temperatury.
Trax, my chyba żyjemy w różnych światach - jak żyję jeszcze nie widziałem w sklepach cyny bezołowiowej, czytałem tylko o niej w Internecie. Wszędzie są tylko z ołowiem i powiem więcej - wszędzie tylko Cynel.
_
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Transformator sieciowy JAK?

Post autor: Vault_Dweller »

Widzę, że forum się podzieliło na użytkowników transformatorówek i kolb. To ja powiem jedno: mam transformatorówkę, używam jej na co dzień i nie narzekam, zaś wielgachną 100W kolbę wyciągam tylko do lutowania grubszych drutów [masa!], rurek itp. A stacja może się przydać przy lutowaniu / wymianie elementów na "nowoczesnych" płytkach [dwu / wielowarstwowe z metalizacją otworów itp.] - nie wyobrażam sobie dobierania się z transformatorówką do swojej płyty głównej, a wkrótce będę musiał wymienić na niej elektrolity.

Przydałoby się podzielić ten wątek...
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Transformator sieciowy JAK?

Post autor: fugasi »

Zdecydowanie, odbiliśmy znacznie w bok.

Powiem więcej: da się lutować transformatorówką także SMD. Nie dalej jak parę dni temu musiałem przylutować parę kondensatorów odsprzęgających SMD i to wyraźnie mniejszych niż typowe SMD (numeru nie podam, nie znam się ale kiedy otworzyłem paczkę ze sklepu internetowego i zobaczyłem jakie są małe wpadłem w przerażenie) i doprawdy jedyne co mi przeszkadzało to wielkość grota, dokładniej: za duży promień zakończenia. :P
Ale uparci mogą sobie kupić dowcipny grot taki jak na foto.

Obrazek

Fakt, trzeba jeszcze pewną rękę mieć...
Oczywiście jak ktoś lutuje całymi dniami samo SMD to faktycznie może lepiej jednak niekoniecznie pistoletówką. :P
_
traxman

Re: Transformator sieciowy JAK?

Post autor: traxman »

Vault_Dweller pisze: nie wyobrażam sobie dobierania się z transformatorówką do swojej płyty głównej, a wkrótce będę musiał wymienić na niej elektrolity.

Przydałoby się podzielić ten wątek...
Do tego najlepszy jest odsysacz z grzałką, tylko nie uruchamiamy pompy, drążony grot o większej mocy doskonale nagrzewa miejsce rozlutowywane, można wtedy wyciągnąć element po jednej nóżce. Działa to lepiej niż odsysanie, bo gdy w otworze zostanie trochę lutu, łatwo uszkodzić metalizację. Chociaż czasami, aby dobrze odessać cynę, trzeba dołożyć trochę cyny do punktu, aby ułatwić rozgrzanie.
Awatar użytkownika
arturdiy
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 105
Rejestracja: czw, 15 marca 2007, 14:13
Lokalizacja: Poznań

Re: Transformator sieciowy JAK?

Post autor: arturdiy »

Ja jestem chyba dziwny, bo nie potrafię się posługiwać lutownicą grzałkową. Transformatorowa rulez ! :mrgreen:

A co do tematu wątku :D to jest kilka osób na forum, które nawijają trafa - na pewno pomogą.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7358
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Transformator sieciowy JAK?

Post autor: Thereminator »

Mistrzem lutownicy nie jestem, ale jakoś sobie radzę i wymiana elektrolitów na płycie za pomocą 100W transformatorówki poszło mi sprawnie i bezproblemowo. Trzeba tylko zdecydowanym ruchem brutalnie wyrwać kombinerkami uszkodzony elektrolit z płyty. Nie trzeba się obawiać uszkodzenia płyty (ścieżek) - nóżki łatwo wychodzą z kubka i zostaną na płycie, co pozwala je pojedyńczo wylutować. Przed wlutowaniem nowych elektrolitów warto przeczyścić miejsce po starych, żeby wytrzeć ewentualne resztki elektrolitu.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
ozi 25
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 65
Rejestracja: wt, 26 lutego 2008, 15:46
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Re: Transformator sieciowy JAK?

Post autor: ozi 25 »

Ja posiadam obydwa typy lutownic, jednak na codzień używam transformatorowej, choć na grzałkową też nie narzekam :wink:
ODPOWIEDZ