Ekstaza? Chyba nie...

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Ekstaza? Chyba nie...

Post autor: Marvel »

Witam,

Trafił do mnie do naprawy Bogner Ecstasy 101B 2007. Ściągnięty używany ze stanów. W pierwszej chwili zachwyt. Jednak po przyjrzeniu się wygląda to już trochę inaczej. Oczywiście cały czas mówię o montażu a nie brzmieniu.

Pierwsza moja uwaga: ktoś w nim grzebał. Okazało się, że ten ktoś, to sam Pan Bogner :mrgreen: W 2002 r. firma wprowadziła modyfikację zwiększającą poziom gainu w kanale czerwonym. Wymusili to klienci, którzy na własną rękę zaczęli i tak modować ten kanał. Mod jest prosty: polega na dołożeniu równolegle do zamontowanego na płytce rezystora połączonych szeregowo kondensatora i rezystora. Jednak sposób wykonania tego modu w fabryce wygląda okropnie :( (na foto niebieski kondensator).

Wzmak miał też urwany kabelek od wyjścia liniowego do przełącznika impedancji głośnika. Kabelek się urwał, bo był w wiązce z dużo grubszymi kabelkami. Wiązka była kiedyś przymocowana do samoprzylepnego wsporniczka przyklejonego do chassis. Niestety wsporniczek się odkleił i wiązka poszła do góry, urywając ten cienki kabelek.

We wzmaku jest przełącznik klasa A/B - klasa A. Niestety, zabrakło przełączników do druku, więc jest przełącznik do lutowania i mała pajęczyna kabelków dolutowana do pcb.

Jednak wzmak trafił do mnie z powodu usterki. Były to trzaski i strzały, typowe objawy przebicia. Wcześniej wszystkie lampy zostały wymienione na nóweczki najlepszej jakości. Nic to nie dało. Okazało się, że podczas całej eksploatacji całe chassis, ważące z 15 kg było oparte z jednej strony na nóżkach kondensatora elektrolitycznego 15000uf/25V :!: Wzmacniacz działał przez jakiś czas, bo Bogner daje laminat grubości 2,5mm gęsto podparty wspornikami i z grubą warstwą miedzi. Jednak z czasem, pewnie pod wpływem drgań w transporcie i na scenie, odlutowała się nóżka od masy. Jest tak dlatego, że przy montażu kond nie został dociśnięty do płytki, tylko odstaje od niej ok. 1,5-2mm. Ponieważ jego wysokość jest "na styk" z wysokością chassis, wystaje on nad chassis o te właśnie 2mm. Na foto widać jak pomarszczył bardzo mocną folię aluminiową przyklejoną do spodu obudowy (okolice litery B).

Na koniec pytanie: demolować tego Bognera? Żeby przylutować poprawnie kondensator muszę wyjmować całą płytkę, wszystkie potencjometry, odklejać LEDy (są włożone w otwory w chassis i przyklejone "kropelką" :| ).
Załączniki
Piękne, solidne chassis. Piękne trafa ;-)
Piękne, solidne chassis. Piękne trafa ;-)
Flaczki - amp porn
Flaczki - amp porn
Farfocle
Farfocle
Na barana
Na barana
Wystający kondensator
Wystający kondensator
Wystający kondensator
Wystający kondensator
Skrzynka od wewnątrz
Skrzynka od wewnątrz
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
karczoch
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 107
Rejestracja: pn, 23 stycznia 2006, 10:36
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ekstaza? Chyba nie...

Post autor: karczoch »

ja tam bym nawiercił 2 otworki i lutował przez nie :)
swl
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 24
Rejestracja: pt, 22 kwietnia 2011, 08:54

Re: Ekstaza? Chyba nie...

Post autor: swl »

Marvel pisze:Pierwsza moja uwaga: ktoś w nim grzebał. Okazało się, że ten ktoś, to sam Pan Bogner :mrgreen: W 2002 r. firma wprowadziła modyfikację zwiększającą poziom gainu w kanale czerwonym. Wymusili to klienci, którzy na własną rękę zaczęli i tak modować ten kanał. Mod jest prosty: polega na dołożeniu równolegle do zamontowanego na płytce rezystora połączonych szeregowo kondensatora i rezystora. Jednak sposób wykonania tego modu w fabryce wygląda okropnie :( (na foto niebieski kondensator).
Powodem dolutowania elementów w taki a nie inny sposób , jest zapas płytek które fabryka wyprodukowała.
Fabrykę stać na modyfikację PCB tylko po co wyrzucać ?? zmiana akurat jest na tyle mało istotna że nikomu to nie przeszkadza a wnosi istotną zmianę.
Jest kupę innych wzmacniaczy z takimi modyfikacjami i nikt się tym nie przejmuje.
Jeżeli są istotne zmiany w porównaniu do pierwowzoru wtedy opisuje się np. MKII MK3

Czasami można trafić dużo bardziej skomplikowane urządzenia z modyfikacjami.
Mistrzostwem świata jest wycinanie przez fabrykę części laminatu np. 5 cm X 5 cm i zastępowanie zupełnie innym układem.
Awatar użytkownika
AndrzejJ
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1642
Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: Ekstaza? Chyba nie...

Post autor: AndrzejJ »

Laminat jest dwustronny z metalizacją, więc myślę, że można by wyrwać nóżki z tego kondensatora, odlutować pojedynczo nóżki i na krótkim sylikonowym 1,5mm^2(tak żeby był mocny i wytrzymał drgania) kabelku przylutować nowy(tylko osobno wyprowadzenia i cały kondensator zabezpiecz termokurczem), i przykeić np. hot glue gdzieś do szaski
Ale to tylko taki mój pomysł, mogę źle myśleć ;)
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7359
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Ekstaza? Chyba nie...

Post autor: Thereminator »

Rychło w czas. :mrgreen: Nie sądzę żeby Marvel przez 4 lata zastanawiał się jak wlutować jeden głupi kondensatorek.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
AndrzejJ
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1642
Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: Ekstaza? Chyba nie...

Post autor: AndrzejJ »

No tak...
Popatrzyłem na datę ostatniego postu, i pomyślałem że temat jest świeży :D
Może iść do utylizacji.
ODPOWIEDZ