Może zainteresuje opis i schemat wraz z charakterystykami wzmacniacz wykorzystujacego nowoczesne (ongiś) lampy EL503:
http://www.jogis-roehrenbude.de/Roehren ... /Combo.htm
Combo gitarowe na EL503.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Combo gitarowe na EL503.
Może niemiecki nie jest moją najmocniejszą stroną, ale na moje to ten wzmacniacz to ani nie jest combo ani gitarowy.
-
- 125...249 postów
- Posty: 175
- Rejestracja: pt, 22 czerwca 2007, 18:15
- Lokalizacja: Poligon Migowo
- Kontakt:
Re: Combo gitarowe na EL503.
A ja się podczepię. Jakiś czas temu kupiłem końcówkę i zasilacz ze wzmacniacza Hohner Champion. Nigdzie niczego nie znalazłem na jego temat, były właściciel dzwonił do Niemiec, to mu powiedzieli, że chyba jakiś custom z tego pieca i że nic nie mają na jego temat.
Wzmacniacz jest o tyle nietypowy, że końcówka to kwartet PL 508 + PCF 200 w odwracaczu.
Trafko było spalone, więc rozwinąłem część uzwojeń i okazuje się, że uzwojenie głośnikowe ma taki sam podział jak w tym piecyku, to znaczy odczep tylko w połowie, na obciązenie 4x mniejsze od maksymalnego. Podobny jest zasilacz. anodowe także jest z powielacza, tyle, że przed ostatnim kondensatorem dali opornik 22k i kondensator ten jest tylko na 350V, podczas gdy powielacz bez obciążenia daje 600-700V. I tu moje pytania:
- po co powielacz i zbijanie napięcia wielkim rezystorem?
- czy Niemcy (czy też Hohner) mieli w zwyczaju takie konfiguracje impedancji obciążenia (10 i 2,5 oma), bo na wzmaniaczu już nic na ten temat nie pisało i trudno wyczuć.
- w komplecie dostałem 4 PL-508, ale każda z innej firmy, więc mam pytanie: czy gdzieś dostanę takie lampy za rozsądne pieniądze (bo sam jakoś nie znalazłem), czy lepiej zrobić nową końcówkę wykorzystują trafko(2240a-a : 104 : 52) i kwartet 6P14P?
A odnośnie tematu: wprawdzie na tamtej stronie napisali "dieser Gitarrenamp ", ale nazwa rzeczywiście wskazuje na co innego.
Wzmacniacz jest o tyle nietypowy, że końcówka to kwartet PL 508 + PCF 200 w odwracaczu.
Trafko było spalone, więc rozwinąłem część uzwojeń i okazuje się, że uzwojenie głośnikowe ma taki sam podział jak w tym piecyku, to znaczy odczep tylko w połowie, na obciązenie 4x mniejsze od maksymalnego. Podobny jest zasilacz. anodowe także jest z powielacza, tyle, że przed ostatnim kondensatorem dali opornik 22k i kondensator ten jest tylko na 350V, podczas gdy powielacz bez obciążenia daje 600-700V. I tu moje pytania:
- po co powielacz i zbijanie napięcia wielkim rezystorem?
- czy Niemcy (czy też Hohner) mieli w zwyczaju takie konfiguracje impedancji obciążenia (10 i 2,5 oma), bo na wzmaniaczu już nic na ten temat nie pisało i trudno wyczuć.
- w komplecie dostałem 4 PL-508, ale każda z innej firmy, więc mam pytanie: czy gdzieś dostanę takie lampy za rozsądne pieniądze (bo sam jakoś nie znalazłem), czy lepiej zrobić nową końcówkę wykorzystują trafko(2240a-a : 104 : 52) i kwartet 6P14P?
A odnośnie tematu: wprawdzie na tamtej stronie napisali "dieser Gitarrenamp ", ale nazwa rzeczywiście wskazuje na co innego.
Pozdrawiam
Wojtek
Wojtek