Awaria lampy

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

ludo
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 225
Rejestracja: sob, 15 października 2005, 20:05
Lokalizacja: SE

Awaria lampy

Post autor: ludo »

Probuje sobie wyobrazic w jaki sposob awaria lampy wplynie na napiecia/prady ukladu w zalaczniku (po to zeby ewentualnie zaprojektowac cos co by chronilo uklady poprzedzajace i nastepujace wtornik).
Dlatego chcialbym zapytac o przyczyny i skutki awarii lamp.
Czy mozna (powinno) sie spodziewac zwarc miedzyelektrodowych i w takim razie - ktorych elektrod z ktorymi?
Czy drut zarzenia moze sie zewrzec z jakimis innymi elektrodami i jakie to bedzie mialo konsekwencje.
Czyli:
Co jest czestym skutkiem awari lampy elektronowej (byc moze sa inne skutki awarii triod/pentod/lamp malosygnalowych/lamp wysokopradowych itd)?
Co jest rzadszym ale nadal mozliwym skutkiem awarii lampy?
I jak sie chronic przed skutkami awarii lamp - czy sa jakies wyprobowane metody?
Załączniki
Bufor hybrydowy
Bufor hybrydowy
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6278
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Awaria lampy

Post autor: cirrostrato »

Jeśli zgłębiasz takie obszary wiedzy to nie jesteś(dział) taki początkujący.Uszkodzić się może absolutnie wszystko o dowolnej(najgorszej) porze.Tylko .. czy ten układ będzie działał na Marsie i chcesz przewidzieć wszystkie przypadki awarii,nawet kwant promieniowania kosmicznego ,który uszkodzi np.nie lampę ale któryś z elementów krzemowych i trzeba by kolejne zabezpieczenia zabezpieczeń itd.Po co komplikować proste układy,awaria lampy nie spowoduje poważniejszych uszkodzeń,komplikacja układu bez sensu,naprawa na ziemi a nie w kosmosie(gdzie naprawa na odległość to problem),zabezpieczenia zbyteczne.W naprawianych przeze mnie przez lata układach lampowych awaria lamp we wzmacniaczach napięciowych powodowała uszkodzenie lokalne bez konsekwencji dla dalszych układów,nawet awaria lamp w odchylaniu poziomym TV nie powodowała większych(kosztownych)spustoszeń.A po awarii i tak ingerencja serwisanta niezbędna.A przed skutkami awarii lamp(zwłaszcza większej mocy) wystarczy odpowiedni bezpiecznik w odpowiednim miejscu zasilania.
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Awaria lampy

Post autor: Marvel »

W którymś z wątków traxman pisał niedawno o stosowaniu rezystorów bezpiecznikowych w katodach o tak dobranej mocy, że przy nieplanowanym wzroście prądu przepalają się jak zwykłe bezpieczniki.
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6278
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Awaria lampy

Post autor: cirrostrato »

Marvel pisze:W którymś z wątków traxman pisał niedawno o stosowaniu rezystorów bezpiecznikowych w katodach o tak dobranej mocy, że przy nieplanowanym wzroście prądu przepalają się jak zwykłe bezpieczniki.
O ile mnie pamięć nie myli to traxman pisał o bezpiecznikach polimerowych.A w zamieszczonym schemacie nawet zwarcie(rozwarcie) wszystkich elektrod lamp,żarzenia itp. nie spowoduje niczego poważnego(tylko układ będzie do niczego).Dla układów poprzedzających i następnych awaria tego bloku bez konsekwencji.
traxman

Re: Awaria lampy

Post autor: traxman »

Pisałem o obu typach he, he, he :D
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6278
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Awaria lampy

Post autor: cirrostrato »

..a ja na lekcji nie uważałem...
ludo
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 225
Rejestracja: sob, 15 października 2005, 20:05
Lokalizacja: SE

Re: Awaria lampy

Post autor: ludo »

Tak sie tez domyslam. Ze wzgledu na konstrukcje lampy trzeba zapewne wziac pod uwage mozliwosc zwarcia i rozwarcia kazdej elektrody. Najbardziej interesuje mnie scenario gdzie na wejsciu (siatce) pojawi sie (cale) napiecie zasilania lub podniesione napiecie zarzenia. Awaria tego typu czyli zwarcie anody z siatka przy nie blokowanym wejsciu moglaby spowodowac dosc duzy uplyw pradu do ukladu poprzedzajacego. Ze wzgledu na uzycie rezystora w serie z siatka prad ten byc moze okazac sie za maly dla zaktywowania bezpiecznika (albo spalenia sie rezystora) ale wystarczajaco duzy do zniszczenia wyjscia ukladu krzemowego (na przyklad opampa). Zwykle wyjscia niskonapieciowe w ukladach z mieszanymi napieciami zabezpieczam rezystorem + diodami do "szyn" zasilania.
Pytanie jest jednak czy lampy moze konstruowano z mysla o uniemozliwieniu tego typu awarii - zwarcia siatki z anoda.
:?:
Alek

Re: Awaria lampy

Post autor: Alek »

Jeśli chodzi o lampy żarzone pośrednio to najbardziej prawdopodobne jest uszkodzenie polegające na zwarciu katody z grzejnikiem.
Mostek mikowy skutecznie unieruchamia druty podstawowe siatek i anod, wobec czego zwarcie anody z siatką jest mało prawdopodobne. Jeśli zwarcie takie było powodowane oberwaniem jednego ze zwojów siatki, to takie zwarcie jest możliwe, ale bardzo mało prawdopodobne. Raczej skończyłoby się szybkim przepaleniem tego zwarcia. Możliwy jest prędzej łuk w lampie powodowany pogorszeniem próżni.
ludo
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 225
Rejestracja: sob, 15 października 2005, 20:05
Lokalizacja: SE

Re: Awaria lampy

Post autor: ludo »

Dzieki Alku za wyczerpujaca odpowiedz.
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Re: Awaria lampy

Post autor: KaW »

Awarie jakie miałem do tej pory to:
1- zwarcia w obszarze siatka S1-katoda -jakies latające smieci z pokrycia katody.
podobnie jest w diodach prostowniczych -gdzie katoda jest względnie blisko anod.
2-na ogół więcej jest przerw -bo puszczają połączenia zgrzewane.Przerwy są dokuczliwe o ile są niestałe -pojawiajace się .

3-zwarcia to chyba raczej z powodu wyładowań w lampie jako efekt naniesionej metalizacji -
ja nie miałem takiego przypadku.

****- zasadnicze uzupełnienie - na skutek temperatur zgrzewy punktowe blach i innych elektrod puszczaja
i zdarzają sie często przerwy . Typowe zachowanie to:- trochę podziała i straci jakieś napięcie -robi się głucha -.
To w lampowych urządzeniach występuje-dlatego w lampę należy delikatnie popukać i osłuchać jak w niej tam
cos dzwoni jak nowa -albo brzeczy wszystkimi elektrodami -jak zużyta...oczywiście lampę wyjętą i zimną.
Ostatnio zmieniony pn, 23 czerwca 2008, 18:16 przez KaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
gachu13
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1516
Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
Lokalizacja: Bestwina

Re: Awaria lampy

Post autor: gachu13 »

Jak już jesteśmy w temacie uszkodzonych lamp to może i ja się Was poradzę:
mam lampę AD1n Tesli ze świetną emisja ale jest z nią jeden problem - jako że to wersja pośrednio żarzona ma ona wewnątrz połączony środek żarnika z katodą i wydaję mi się że to połączenie lubi czasem puścić tzn. lampa podczas rozgrzewania się nie przepuszcza w ogóle prądu, potem nagle robi "trach" i prąd skacze do wartości znamionowej. Także w drugą stronę - podczas pracy lampa lubi przerywać obwód, w głośniku cisza, a stuknięcie w bańkę przywraca jej sprawność.
Macie jakieś pomysły co z tym fantem zrobić? Lampy te są drogie jak nieszczęście i szkoda by jej było zepsuć. Myślałem o próbie "zespawania" feralnego połączenia przez krótkotrwałe przepuszczenie dużego prądu przez obwód anoda-katoda (np. z dużego kondensatora elektrolitycznego) ale nie wiem czy taki numer przejdzie.
Pozdrawiam
SQ9KQZ
OTLamp

Re: Awaria lampy

Post autor: OTLamp »

A poprawiałeś lut na styku na którym jest wyprowadzona anoda? Odessaj stamtąd cynę i obejrzyj koniuszek drucika. Zdarza się, że jest zaśniedziały i nie zapewnia dobrego kontaktu. Takie defekty miałem nawet w nowych lampach.
ODPOWIEDZ