Do forumowych informatyków.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- szalony
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: Do forumowych informatyków.
Niestety wykrycie instalacji własnego oprogramowania skutkuje niezaliczeniem przedmiotu. A admin przewidział tylko f77. Zresztą komputery nie mają żadnego urządzenia wejścia danych masowych poza siecią. (nie ma cd-romu, itp.)
Pamiętam jak w liceum miałem smród bo mialem w katalogu domowym narzędzie hping2
Pamiętam jak w liceum miałem smród bo mialem w katalogu domowym narzędzie hping2
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11230
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Do forumowych informatyków.
Czyli jest wszystko co trzeba. Ale skoro koniecznym warunkiem zaliczenia jest pisanie w składni f77 to trzeba zacisnąć zęby i cierpiećszalony pisze:Niestety wykrycie instalacji własnego oprogramowania skutkuje niezaliczeniem przedmiotu. A admin przewidział tylko f77. Zresztą komputery nie mają żadnego urządzenia wejścia danych masowych poza siecią. (nie ma cd-romu, itp.)

szalony pisze:Pamiętam jak w liceum miałem smród bo mialem w katalogu domowym narzędzie hping2
A to czemu? Czyżby admin się bał?

- szalony
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: Do forumowych informatyków.
Nauczycielka informatyki powiedziała, że wzywa mnie drugi nauczyciel (admin). Poszedłem, no i było, że takimi narzędziami można próbować przeprowadzić atak na serwer szkoły, wykraść tajne dane (tszczesn pisze: A to czemu? Czyżby admin się bał?





Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Do forumowych informatyków.
Nie tyle łatwiej co taniej. Procesory są coraz tańsze, a praca programisty coraz droższa. Naturalnym jest więc użycie języka wyższego poziomu, który przerzuca pracę z progarmisty na procesor. Ubocznym bonusem jest większa niezawodność i ogólnie jakość takich programów.krisabc pisze:"Został starannie zoptymalizowany, ponieważ autorzy obawiali się,
że nikt nie będzie go używał, jeśli szybkość programów nie będzie porównywalna z szybkością programów napisanych w asemblerze."
kto dziś tak pisze programy?, łatwiej jest wstawić szybszy procesor![]()
- szalony
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: Do forumowych informatyków.
Przy symulacjach naprężeń czy przepływu ciepła w czasie rzeczywistym. matlaba można uznać najwyżej za zabawkę... Wydajność jest około 100x mniejsza od f90, i przeprowadzenie symulacji jest wątpliwe.
F90 jest językiem wysokiego poziomu, a gdy użyje się go z Math Kernel, to nawet bardzo wysokiego.
F90 jest językiem wysokiego poziomu, a gdy użyje się go z Math Kernel, to nawet bardzo wysokiego.
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Re: Do forumowych informatyków.
To oczywiście prawda, alejethrotull pisze:Nie tyle łatwiej co taniej. Procesory są coraz tańsze, a praca programisty coraz droższa. Naturalnym jest więc użycie języka wyższego poziomu, który przerzuca pracę z progarmisty na procesor. Ubocznym bonusem jest większa niezawodność i ogólnie jakość takich programów.
dzięki takiemu podejściu mamy programy wielkie objętościowo, działające sprawnie tylko na "wypasionym" sprzęcie, z niezawodność też bywa problematycznie.
Zobacz np. kolejne wersje np. Protela, Worda, itp.
Zmienił się styl pisania oprogramowania, zamiast optymalizować dokładamy kolejny RAM, zwiększamy częstotliwość procesora itd. niestety nie zawsze za tym idzie większa funkcjonalność programu nie mówiąc o likwidacji błędów które potrafią się ciągnąć przez kilka kolejnych wersji.
Wszędzie oczywiście chodzi o koszty wytworzenia konkretnego produktu i założenie że dany produkt nie ma być na lata bo wychodzi nowa wersja i klient ma ją kupić.
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Do forumowych informatyków.
Akurat takie podejście sprzyja niezawodności. Przerzucasz przecież pracę z człowieka na nieomylny procesor. Dzięki temu znacznie trudniej wysypać program w javie, który w przypadku błędu będzie rzucał możłiwy do złapania wyjątek od programu w np. C++, który będzie segfaultował. A że wyjątki są droższe obliczeniowo? Po to się produkuje coraz lepsze procki, prawda? Chyba się zresztą zgodzisz że jakość (np. niezawodność) takiego XP czy innej Visty jest o niebo lepsza niż powiedzmy Windowsa 95? Naturalną konsekwencją tego są plany MS napisania systemu operacyjnego w języku zarządzanym.
Swoją drogą języki wysokiego poziomu też są silnie optymalizowane, i nieprawdą jest jakoby firmy tworzące narzędzia programistyczne się przykłądały do swojej pracy gorzej niż kiedyś. Wręcz przeciwnie, teraz optymalizacje są dużo sprytniejsze. Alokacja pamięci w Javie np. to jest majstersztyk w porównaniu z C++, podobnie pomysł rekompilacji kodu w trakcie działania aplikacji, aby można było dostosowac ustawienia wydajności do bieżącej sytuacji.
Błędy, które się ciągną od wielu wersji np. Worda to efekt czego innego, a mianowicie polityki pełnej zgodności wstecz.
Swoją drogą języki wysokiego poziomu też są silnie optymalizowane, i nieprawdą jest jakoby firmy tworzące narzędzia programistyczne się przykłądały do swojej pracy gorzej niż kiedyś. Wręcz przeciwnie, teraz optymalizacje są dużo sprytniejsze. Alokacja pamięci w Javie np. to jest majstersztyk w porównaniu z C++, podobnie pomysł rekompilacji kodu w trakcie działania aplikacji, aby można było dostosowac ustawienia wydajności do bieżącej sytuacji.
Błędy, które się ciągną od wielu wersji np. Worda to efekt czego innego, a mianowicie polityki pełnej zgodności wstecz.
- szalony
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: Do forumowych informatyków.
Nie przepadam za oprogramowaniem pisanym w javie. Jest to oprogramowanie które ma nieuzasadnione niczym wymagania sprzętowe, i jest w dodatku wybitnie powolne i niestabilne. Java to jest dobra na komórkę.
Naturalną konsekwencją nieumiejętnego "przerzucania pracy na procesor" jest to, że następny photoshop ma potrzebować minimum 4GB ramu, a zasilacz niedługo będzie miał dwa kilowaty, bo 400 już ledwo dyszy...


Naturalną konsekwencją nieumiejętnego "przerzucania pracy na procesor" jest to, że następny photoshop ma potrzebować minimum 4GB ramu, a zasilacz niedługo będzie miał dwa kilowaty, bo 400 już ledwo dyszy...


Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Re: Do forumowych informatyków.
Wiesz mi raczej nie chodzi o konkretny język w którym napisano daną aplikacje (bo napisanie np. Photoshopa w asemblerze jest nie wykonalne choć hipotetycznie byłby szybki jak błyskawica) raczej o ogólny styl/jakość aplikacji. Oczywiście stoją za tym względy ekonomiczne, dany produkt ma zarobić na siebie.jethrotull pisze:Akurat takie podejście sprzyja niezawodności. Przerzucasz przecież pracę z człowieka na nieomylny procesor. Dzięki temu znacznie trudniej wysypać program w javie, który w przypadku błędu będzie rzucał możłiwy do złapania wyjątek od programu w np. C++, który będzie segfaultował. A że wyjątki są droższe obliczeniowo? Po to się produkuje coraz lepsze procki, prawda? Chyba się zresztą zgodzisz że jakość (np. niezawodność) takiego XP czy innej Visty jest o niebo lepsza niż powiedzmy Windowsa 95? Naturalną konsekwencją tego są plany MS napisania systemu operacyjnego w języku zarządzanym.
Swoją drogą języki wysokiego poziomu też są silnie optymalizowane, i nieprawdą jest jakoby firmy tworzące narzędzia programistyczne się przykłądały do swojej pracy gorzej niż kiedyś. Wręcz przeciwnie, teraz optymalizacje są dużo sprytniejsze. Alokacja pamięci w Javie np. to jest majstersztyk w porównaniu z C++, podobnie pomysł rekompilacji kodu w trakcie działania aplikacji, aby można było dostosowac ustawienia wydajności do bieżącej sytuacji.
Błędy, które się ciągną od wielu wersji np. Worda to efekt czego innego, a mianowicie polityki pełnej zgodności wstecz.
Oczywiście XP jest stabilniejsze od 95, ale np. (moim zdaniem) NT3 serwer było lepiej pomyślane i stabilniejsze od NT4 serwer. Moim zdaniem moc nowszych procesorów idzie w komin, zamiast przyspieszyć system dostajemy ekranowe wodotryski i tym podobne zabawy.
Inną sprawą jest być może to że jądro (jakiegoś sporego programu/systemu) pozostaje stare a zostają do niego dodane kolejne łaty i przez to spada wydajność. Tu znowu pewnie chodzi o ekonomie.
Wracając do j. programowania, zgadzam się z tym co pisze Szalony, projektant/programista powinien orientować się jaki język wykorzystać do rozwiązania konkretnego problemu a nie z uporem robić obliczenia w Javie, logikę w Paskalu a grafikę w Iconie.

- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Do forumowych informatyków.
Ja z upodobaniem robię obliczenia w Javie, zresztą jest profesjonalna platforma do obliczeń w Javie: Weca, szeroko używana przez naukowców. Mity o rzekomo strasznie powolnej Javie to raczej pozostałość po wersji 1.2 czy 1.3, osobiście robiłem benchamarki, z których wynika co innego.
Re: Do forumowych informatyków.
Porównanie wydajności tego samego produktu (CheckPoint FW-1/VPN-1) na tym samy sprzęcie.
Windows Server 2003 - 800MBit/s (XP producent nazywał nieudolnym loaderem do gier ze względu na niespójne i niechlujne sklejenie wyższych warstw systemu pochodzących od WinNT i od Win98)
Secure Platform - mocno grzebany kernel Linuxa 2,4 z mocno optymalizowanymi wstawkami od producenta (również assemblerowymi)-> 3600Mbit/s
Java???? Sorry ale na Intelu Java nigdy nie będzie czymś wydajnym.
Z tego powodu do wielkich baz danych ze względu na wydajność IO używa się ciągle ManFrame'ów - ich procki nie są demonami szybkości za to MF'y mają koprocesory do SQL'a , Linuxa tak, tak koprocesor do opdalenia Linuxa na jakimś wydzielonym fragmencie hardware'u). Są to dinozaury przełomu lam 60-70 tych - z ery przed pierwszym unixem. Nadal nie ma czym ich zastąpić i ciągle przewiduje się że to już koniec MF. Ciekawe czemu przecież te nowoczesne narzędzia są takie cool wg marketingu... Tam to jest czas plik - nie ma takiego pojęcia, są tylko datasety, nie czegoś takiego jak filesystem, sam musisz w pisanym programie zadbać o alokacje zasobów RAM, dysk - OS tego nie zrobi.... ale za to jak to draństwo jest wydajne....
Tam nadal jednostkami dyskowymi są odpowiedniki dysków z lat 70-tych.... Organizacja datasetów jest płaska. Uprawnienie - jeśli zainstalujesz RACAFF'a opierają się nazwie dataseta. Linia poleceń to nadal vitrualna karta perforowana o stałej szerokości znaków i stały zarezerwowanych kolumnach. RACAFF, TSO, JCL, BIND, PACKAGE, DATASET, MEMBER w miejsce komenda, parametry, program, plik, katalog, uprawnienia. Nie ma czegoś takiego jak program w tle - są tylko wsadowe Joby. Jest udawacz unixowy demonów jako specjalny job - np. takim jest TSO coś ala CMD w windozie. DB2 ma swój własny interface dyskowe - swój własny typ datasetów - OS MF widzi taki dateset to jako trzy różne datasety. Datasaet ma strukturę - jeśli jest inne go typu jak rekordowy- ma membry. Całkiem inny świat. Ba nawet Entera nie ma tylko polecenia potwierdza sie zazwyczaj na stacjach terminalowych klawiszem Ctrl. Typowo na MF jest DB2 plus MQSeries... Stopnie zagłębienia oddziela się tam kropkami....
Windows Server 2003 - 800MBit/s (XP producent nazywał nieudolnym loaderem do gier ze względu na niespójne i niechlujne sklejenie wyższych warstw systemu pochodzących od WinNT i od Win98)
Secure Platform - mocno grzebany kernel Linuxa 2,4 z mocno optymalizowanymi wstawkami od producenta (również assemblerowymi)-> 3600Mbit/s
Java???? Sorry ale na Intelu Java nigdy nie będzie czymś wydajnym.
Z tego powodu do wielkich baz danych ze względu na wydajność IO używa się ciągle ManFrame'ów - ich procki nie są demonami szybkości za to MF'y mają koprocesory do SQL'a , Linuxa tak, tak koprocesor do opdalenia Linuxa na jakimś wydzielonym fragmencie hardware'u). Są to dinozaury przełomu lam 60-70 tych - z ery przed pierwszym unixem. Nadal nie ma czym ich zastąpić i ciągle przewiduje się że to już koniec MF. Ciekawe czemu przecież te nowoczesne narzędzia są takie cool wg marketingu... Tam to jest czas plik - nie ma takiego pojęcia, są tylko datasety, nie czegoś takiego jak filesystem, sam musisz w pisanym programie zadbać o alokacje zasobów RAM, dysk - OS tego nie zrobi.... ale za to jak to draństwo jest wydajne....
Tam nadal jednostkami dyskowymi są odpowiedniki dysków z lat 70-tych.... Organizacja datasetów jest płaska. Uprawnienie - jeśli zainstalujesz RACAFF'a opierają się nazwie dataseta. Linia poleceń to nadal vitrualna karta perforowana o stałej szerokości znaków i stały zarezerwowanych kolumnach. RACAFF, TSO, JCL, BIND, PACKAGE, DATASET, MEMBER w miejsce komenda, parametry, program, plik, katalog, uprawnienia. Nie ma czegoś takiego jak program w tle - są tylko wsadowe Joby. Jest udawacz unixowy demonów jako specjalny job - np. takim jest TSO coś ala CMD w windozie. DB2 ma swój własny interface dyskowe - swój własny typ datasetów - OS MF widzi taki dateset to jako trzy różne datasety. Datasaet ma strukturę - jeśli jest inne go typu jak rekordowy- ma membry. Całkiem inny świat. Ba nawet Entera nie ma tylko polecenia potwierdza sie zazwyczaj na stacjach terminalowych klawiszem Ctrl. Typowo na MF jest DB2 plus MQSeries... Stopnie zagłębienia oddziela się tam kropkami....
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Do forumowych informatyków.
Sorry STUDI, ale jaka jest teza Twojej wypowiedzi?
Dla mnie Java, nie na Intelu co prawda tylko na Sempronie, jest wystarczająco wydajna, dla moich klientów też.
Mój Sempron, którego ostatnio kupiłem do mojej maszyny (współcześnie produkowany, średnia półka) kosztował tyle co 4 godziny mojej pracy jako informatyka. Napisanie w "wydajnym języku programowania" tego co napisałem w Javie zajęłoby mi o kilkaset % więcej czasu. Jaki byłby zysk wydajności? Polecam samemu zrobić testy. Nawet jeśli jakiśtam by był to taniej uzyskać ten sam efekt kupując szybszy procesor albo więcej procesorów.
Dla mnie Java, nie na Intelu co prawda tylko na Sempronie, jest wystarczająco wydajna, dla moich klientów też.
Mój Sempron, którego ostatnio kupiłem do mojej maszyny (współcześnie produkowany, średnia półka) kosztował tyle co 4 godziny mojej pracy jako informatyka. Napisanie w "wydajnym języku programowania" tego co napisałem w Javie zajęłoby mi o kilkaset % więcej czasu. Jaki byłby zysk wydajności? Polecam samemu zrobić testy. Nawet jeśli jakiśtam by był to taniej uzyskać ten sam efekt kupując szybszy procesor albo więcej procesorów.