Ostatnio rozwalił mi się telewizor od przepięcia sieci energetycznej, oczywiście myślałem że poszedł topik ale poszedł cały zasilacz. Jako rodzinny "elektronik" rozłożyłem telewizor a i krótko potem ręce Przyzwyczajony do układów lampowych i bez wykształcenia elektronicznego te wszystkie jakieś maleńkie trafa i pełno krzemu wprowadziło mnie w niezłą konfuzję... Wtedy to naszła mnie pewna refleksja a mianowicie: sprzęt lampowy w porównaniu z tym całym mikroprocesorowo-tranzytorowo-krzemowym sprzętem który jest może i mniejszy i żre mniej prądu ale za to wrażliwy na awarie (małe przepięcie i wszystko w cholerę idzie), skomplikowany, z lampami co do jakości sygnału równać się nie może. Jak patrzę na sprzęt lampowy to poza bańkami są tylko kondy, rezory i po(r)tki A w "krzemowej dolinie" to patrzę na płytkę jak szpak w wiadomo co... Takie moje przemyślenia na wieczór
Bez schematu sprawdź:
1. Tranzystor kluczujący,
2. Mostek prostowniczy po stronie sieci.
3. Szeregowy rezystor w zasilaniu scalaka przetwornicy.
4. Szeregowy pozystor w gałęzi zasilania przetwornicy.
5. Wszystkie kondensatory po wtórnej stronie przetwornicy.
to jeżeli przepięcie było w miarę krótkie, jeżeli było dłuższe to jeszcze pewnie zdążyło rozłożyć odchylanie i sterowanie.
Pierwsze podłączenie do sieci zawsze poprzez żarówkę 60W lub rezystor ograniczający prąd ok.100/200Om 10W.
Jak już wszystko naprawisz kup warystor S14K250 i wlutuj go na stałe przed mostkiem prostowniczym przetwornicy - koniecznie za bezpiecznikiem.
Telewizor został naprawiony przez specjalistę. Mam jednak inny problem... Z komputerem... Podczas prac lutowniczych - była już późna godzina - dotknąlem lutownicą naładowanego kondensatora 470uF/400V - naładowany do 250V. Zgasł mi obraz w monitorze LCD'ku - lampa się świeci ale obraz jest czarny . Szczęście monitor jest sprawny bo podłączyłem go do laptopa i działa. Diagnoza - karta graficzna poszła się paść - podłączyłem starą kartę jeszcze na AGP x1 i działała. Obecna karta chodzi pod AGP x8 ale ze względu na stary motherboard tylko AGPx4. Kupiłem więc nową kartę graficzną i nie działa - coś musiało pójść też w płycie głównej - diody sygnalizacyjne na płycie głównej pokazują że jest problem z komunikacją miedzy kartą graficzną a płytą główną. Obraz przy poruszaniu kartą odpalił się na chwilę ale był strasznie zniekształcony. Potem nie udało mi się tego powtórzyć. Podejrzewam że jest to wina skopconego jakieś scalaka bo na kondach żadnych spuchnięć nie widać. Jeżeli możecie pomóc to może dałoby radę naprawić i byłbym bardzo wdzięczny