Wzmacniacz lampowy stereo + zasilacz.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Wzmacniacz lampowy stereo+zasilacz.
Jak byś się uparł to pewnie byś zrobił wzmacniacz w klasie B z rezystorami w katodach, tylko póki co nie potrafię wymyslić po co.
Re: Wzmacniacz lampowy stereo+zasilacz.
Witam.
krzem3
Gratuluję ciekawej i bardzo schludnie wykonanej konstrukcji. Ciekaw jestem, ile czasu zajęło Koledze wykonanie tego wzmacniacza?
).
Pozdrawiam,
Romek

Gratuluję ciekawej i bardzo schludnie wykonanej konstrukcji. Ciekaw jestem, ile czasu zajęło Koledze wykonanie tego wzmacniacza?
Piotr, na wstępie (w opisie zasilacza) podane zostało, że siatki pierwsze lamp stopnia końcowego zasilane są napięciem -45V, tak więc te rezystory w katodach mają zapewne stosunkowo małe wartości i bardziej służą do kontroli i pomiaru prądu lamp EL34, niż do zapewnienia właściwej ich polaryzacji (taka mieszana polaryzacja, z przewagą "sztywnej"Piotr pisze:Coś mi tu nie grakrzem3 pisze:po dwie lampy pracuje równolegle ze wspólnym rezystorem katodowym i kondesatorem elektrolitycznym na jedną połowę stopnia końcowego. [...] Wzmacniacz pracuje w klasie B

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Wzmacniacz lampowy stereo+zasilacz.
Nie każdej, bo są po jednym na gałąź (z tego co rozumiem), nie wspominając o tym po co bocznikować je kondensatorem?
Re: Wzmacniacz lampowy stereo+zasilacz.
Masz oczywiście rację. Można w ten sposób kontrolować jedynie prąd każdej pary lamp pracujących równolegle.jethrotull pisze:Nie każdej, bo są po jednym na gałąź (z tego co rozumiem), nie wspominając o tym po co bocznikować je kondensatorem?
Do głębszej analizy układu przydałby się schemat..
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Wzmacniacz lampowy stereo+zasilacz.
Niby jak? W klasie B średni prąd katodowy zależy od poziomu wtysterowania. Jestem ciekaw jak to można zrobić....jethrotull pisze:Jak byś się uparł to pewnie byś zrobił wzmacniacz w klasie B z rezystorami w katodach, tylko póki co nie potrafię wymyslić po co.
Re: Wzmacniacz lampowy stereo+zasilacz.
Studi, na upartego da się zrobić wszystkoSTUDI pisze:Niby jak? W klasie B średni prąd katodowy zależy od poziomu wtysterowania. Jestem ciekaw jak to można zrobić....jethrotull pisze:Jak byś się uparł to pewnie byś zrobił wzmacniacz w klasie B z rezystorami w katodach, tylko póki co nie potrafię wymyslić po co.

Przedstawiony w wątku wzmacniacz (szkoda, że nie ma schematu), przy małym wysterowaniu prawdopodobnie pracuje w klasie AB, a dopiero po większym wysterowaniu "spychany jest" do klasy B (większy spadek napięcia na rezystorach umieszczonych w katodach lamp). Dzięki takiemu rozwiązaniu wzmacniacz charakteryzuje się mniejszymi zniekształceniami przy małym i średnim wysterowaniu, a przy dużym wysterowaniu uzyskuje większą sprawność.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz lampowy stereo+zasilacz.
Jeżeli rzeczywiście rezystory są na tyle duże, że wpływają na punkt pracy, a jednocześnie są zbocznikowane kondensatorami, to musi być kiszka, gdyż wzmacniacz będzie "oddychał" ze stałą czasową wyznaczoną przez obwód katodowy. Zapewne wiesz co mam na myśli. To jest dobre do robienia łomotu na gitarze, ale do słuchania napewno nie.Romekd pisze:Przedstawiony w wątku wzmacniacz (szkoda, że nie ma schematu), przy małym wysterowaniu prawdopodobnie pracuje w klasie AB, a dopiero po większym wysterowaniu "spychany jest" do klasy B (większy spadek napięcia na rezystorach umieszczonych w katodach lamp). Dzięki takiemu rozwiązaniu wzmacniacz charakteryzuje się mniejszymi zniekształceniami przy małym i średnim wysterowaniu, a przy dużym wysterowaniu uzyskuje większą sprawność.
Ale nie ma co więcej gdybać bez schematu. Chętnie bym go obejrzał.
- krzem3
- 1250...1874 posty
- Posty: 1713
- Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
- Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.
Re: Wzmacniacz lampowy stereo+zasilacz.
Na panelu górnym w poblizu lamp ECC-82 po lewej i prawej stronie są widoczne 2 przełączniki, które służą do przełączenia pracy wzmacniacza z ultralinear na klasę B. Więcej słucham w klasie ultralinear a klasę B zrobiłem doświadczalnie (zauważalna większa moc wzmacniacza). Jeżeli wzmacniacz pracuje w układzie przeciwsobym po 4 lampy na kanał to 2 lampy połączone są równolegle anodami i katodami, a katody mają wspólny rezystor 2x470ohm*połączone równolegle. Siatki 1 mają osobne rezystory po 470k,polaryzowane są nap.-45V poprzez układ regulacyjny 2 potęcjometry montażowe plus dodatkowe rezyzostory.Taki uKład tworzy jedną gałąź układu przeciwsobnego. Odczepy ultralinear transformatora wyjściowego połączone są z siatkami ekranującymi 2 poprzez rezystory 680*ohm. Układ taki pracuje w klasie ultralinear,gdzie pierwsze np.15-20W pracuje w klasie A. Po przełączeniu na klasę B odczepy ultralinear zostają odłączone a poprzez rezystory na siatki ekranujące 2 popłynie napięcie, najlepiej z osobnego źródła zasilania. Nie powodując znacznych zmian napięcia anodowego.Kondesator elektr.podłączony był początkowo do katody na etapie prób, bez napięcia polaryzacji-45V. Po ostatnich zmianach w wzmacniaczu przełączanie przełącznikami na klasę B jest nieaktualne. krzem3
Ostatnio zmieniony sob, 10 maja 2008, 00:13 przez krzem3, łącznie zmieniany 1 raz.
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz lampowy stereo+zasilacz.
Coś pokiełbasiłeś. Ultralinear nie jest klasą pracy, tylko rodzajem stopnia wyjściowego. Można zrobić UL w klasie A, AB lub B.
Rozumiem, że przełączasz polaryzację ze stałej -45V na automatyczną na Rk? Nie wiem czy ma to jakiś sens, ale po co mieszać przy tym odczepami transformatora?
Dlaczego nie chcesz pokazać schematu?
Rozumiem, że przełączasz polaryzację ze stałej -45V na automatyczną na Rk? Nie wiem czy ma to jakiś sens, ale po co mieszać przy tym odczepami transformatora?
Dlaczego nie chcesz pokazać schematu?
- krzem3
- 1250...1874 posty
- Posty: 1713
- Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
- Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.
Re: Wzmacniacz lampowy stereo+zasilacz.
Piotr. Można to ująć że pracuje w układzie ultralinear,jak bym napisał że pracuje w klasie B/ultralinear, po prostu odwróciłem.Ale zostawmy szczegóły. Schematu nie mam bo kombinowałem z głowy,lecz wyślę podobny patrz tylko na lampy końcowe. Katody są dołączone do uzwojeń trafa wyjściowego,patrz na to jak były by to rezystory katodowe.
Nie rozumiem jak w klasie B do siatek 2 mogą być połączone odczepy ultralinear,po to są przełączniki. Klasę B zrobiłem aby po eksperymentować,ale można podyskutować.
Nie rozumiem jak w klasie B do siatek 2 mogą być połączone odczepy ultralinear,po to są przełączniki. Klasę B zrobiłem aby po eksperymentować,ale można podyskutować.
- krzem3
- 1250...1874 posty
- Posty: 1713
- Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
- Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.
Re: Wzmacniacz lampowy stereo+zasilacz.
To jest typowy wzmacniacz w układzie ultralinear 2x35W.2xEL-34 na kanał.
Re: Wzmacniacz lampowy stereo+zasilacz.
To klasyczny QUAD - sprzężenie zwrotne, w postaci części uzwojenia anodowego wpiętego w katodę uzwojenia 7 i 15 w celu linearyzacji stopnia końcowego oraz zmniejszenia rezystancji wyjściowej wzmacniacza. W żadnym wypadku nie można traktować tego jako rezystora.krzem3 pisze:Piotr. Można to ująć że pracuje w układzie ultralinear,jak bym napisał że pracuje w klasie B/ultralinear, po prostu odwróciłem.Ale zostawmy szczegóły. Schematu nie mam bo kombinowałem z głowy,lecz wyślę podobny patrz tylko na lampy końcowe. Katody są dołączone do uzwojeń trafa wyjściowego,patrz na to jak były by to rezystory katodowe.
Nie rozumiem jak w klasie B do siatek 2 mogą być połączone odczepy ultralinear,po to są przełączniki. Klasę B zrobiłem aby po eksperymentować,ale można podyskutować.
Sprawdź tutaj:
http://www.fonar.com.pl/audio/projekty/ ... wzmul2.htm
Polaryzacja lampy jest stała, z osobnego uzwojenia. Podobnie S2 zasilana stałym napięciem i nie ma tu UL.
Re: Wzmacniacz lampowy stereo+zasilacz.
Dla nas to sedno sprawykrzem3 pisze:Ale zostawmy szczegóły.

Ołówek w dłoń i do dziełakrzem3 pisze:Schematu nie mam bo kombinowałem z głowy,lecz wyślę podobny patrz tylko na lampy końcowe.

http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Re: Wzmacniacz lampowy stereo+zasilacz.
Juz nie pierwszy raz widze taki wpis.krzem3 pisze: Schematu nie mam bo kombinowałem z głowy...
Nie wierze w to, jezeli ktos tyle pracy wlozyl zeby uzyskac taki wyglad (nie wazne czy mi sie podoba czy nie), to nie jest
mozliwe "sklecic" z glowy bez schematu, na dodatek w stereo.
Z takim tekstem do forum audiostereo (Lukara)

Re: Wzmacniacz lampowy stereo+zasilacz.
Witam.

Z zamieszczonych informacji możemy się jedynie domyślać, że wzmacniacz może pracować w jednym z dwóch trybów - pentodowym, ze sztywną polaryzacją lamp końcowych napięciem regulowanym z zasilacza -45V (z lampami pracującymi w klasie B), oraz ultralinearnym, w którym polaryzacja lamp jest automatyczna i realizowana przez spadki napięć na rezystorach włączonych w katody lamp, (z lampami pracującymi w klasie A, jak na drugim z przedstawionych schematów). Pierwszy tryb pozwala uzyskać dużą moc wyjściową przy większym poziomie zniekształceń nieliniowych, a drugi mniejszą moc wyjściową przy zredukowanych zniekształceniach. Czy tak to jest rozwiązane?
Pozdrawiam,
Romek
Elektronika to dziedzina ścisła, w której takie "szczegóły" są najistotniejsze. Dokładny schemat może okazać się niezbędny za kilka lat, gdy coś we wzmacniaczu padnie i zajdzie konieczność jego naprawy. W takich sytuacjach najczęściej pamięć okazuje się zawodna, co powoduje, że niekiedy łatwiej wykonać nowe urządzenie, niż naprawić starekrzem3 pisze:Można to ująć że pracuje w układzie ultralinear,jak bym napisał że pracuje w klasie B/ultralinear, po prostu odwróciłem.Ale zostawmy szczegóły. Schematu nie mam bo kombinowałem z głowy,lecz wyślę podobny patrz tylko na lampy końcowe.

Z zamieszczonych informacji możemy się jedynie domyślać, że wzmacniacz może pracować w jednym z dwóch trybów - pentodowym, ze sztywną polaryzacją lamp końcowych napięciem regulowanym z zasilacza -45V (z lampami pracującymi w klasie B), oraz ultralinearnym, w którym polaryzacja lamp jest automatyczna i realizowana przez spadki napięć na rezystorach włączonych w katody lamp, (z lampami pracującymi w klasie A, jak na drugim z przedstawionych schematów). Pierwszy tryb pozwala uzyskać dużą moc wyjściową przy większym poziomie zniekształceń nieliniowych, a drugi mniejszą moc wyjściową przy zredukowanych zniekształceniach. Czy tak to jest rozwiązane?
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .