...wczoraj podczas prób uszkodziłem sobie EL34

(cholerny pomysł jej konstruktora, aby anodę zlokalizować tuż przy żarzeniu, a przecież możliwe było jej oddalenie w tej lampie...). Chwilowe odłączenie głosnika i ...wiadomo, co, bezpiecznik i swąd spalonego bakelitu. USZ nie pomogło. Kiedyś miałem podobny numer, musiałem nawiercić cokół lampy i usunąć zwęglony izolator. Nóżki nawet się trzymały pomimo oslabienia cokołu

. Zastanawiam się nad zastosowaniem warystorów - jakie wybrać na zabezpieczenie trafusia dla pary EL34 PP? Trafo własnej roboty wytrzymał udar (anodowe mam ok. 430V). Przy okazji załączam fotkę swojego dzieła, została tylko kosmetyka, nie brumi, trafo wyjściowy (nawijany na rdzeniu sieciowego 120W) ładnie pracuje, sieciowy także adoptowany (jeszcze z DDR-ówka).
...omne ignotum pro magnifico.../wszystko nieznane jest nadzwyczajne/.