Witam,
Zabieram się do zaprojektowania wzmacniacza gitarowego (na razie na tranzystorach). Wstępnie chcę zrobić preamp w klasie A i końcówkę B lub AB.
Mam następujące pytanie: jak powinna wyglądać charakterystyka częstotliwościowa wzmacniacza gitarowego tzn wzmocnienie w funkcji częstotliwości?
I drugie pytanie - czy końcówka mocy gitarowa różni się od "zwykłej"? Czy też brzmienie piecyka jest w pełni kształtowane w bloku przedwzmacniacza?
Z góry dzięki
Z tym pasmem to sprawa wygląda tak - głośnik gitarowy ma pasmo do 5kHz i i tu mniej więcej leży górna granica pasma gitary przesterowanej. Końcówki mocy są raczej typowe, natomiast w przedwzmacniaczach pasmo przenoszenia poszczególnych stopni różni się w zależności od producenta. np. Mesa wzmacnia całe pasmo i w dużym stopniu polega na korektorach barwy, natomiast u Marshalla korekcję częstotliwościową widać już przy pierwszysm stopniu, gdzie mamy niewielką pojemność i spory opór w katodzie, dzięki czemu lekko zbijamy najniższe częstotliwości.
a co tu projektować? Przecież to jest wyważanie otwartych drzwi. Każda kopia Sans Ampa podłączona do jakiejkolwiek końcówki mocy bedzie grać lepiej niż to co sam wymyślisz.
Przy "tranzystorze" to raczej tylko przedwzmacniacz odpowiada brzmienie, a końcówka mocy liniowo wzmacnia.
Jak napisał Painlust nie warto wyważać otwartych drzwi..
Jakimś tam rozwiązaniem może być SansAmp + TDA + szerokopasmowe Tesle (bo SansAmp GT-2 ma już symulację paczki gitarowej). Mi się osobiście podobało brzmienie tranzystorowego Peavey Bandit 112 (chyba) - na koncertach używany przez SevenB (przynajmniej w początkach ich kariery - a może to był inna kapela?). Rewelacyjnie brzmiały na nim bluesowe i rockowe kawałki, ale to pewnie w większej mierze zasługa gitarzysty
Z tym projektowaniem chodzi o to ze mam do zrobienia projekt na zaliczenie. I nie wystarczy wziąć gotowy schemat, muszę wyliczyć wszystkie elementy.
Dzięki za linki, przydadzą się
mammoth_hunter pisze:Z tym projektowaniem chodzi o to ze mam do zrobienia projekt na zaliczenie. I nie wystarczy wziąć gotowy schemat, muszę wyliczyć wszystkie elementy.
Uświadom w takim razie wykładowcę, że końcówka mocy nie jest charakterystyczna dla wzm. gitarowego i dlatego wystarczy, jak opracujesz sam przedwzmacniacz.
Pozdr, Marcin The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein marvelamps.com
Nie szkodzi. I tak będziesz musiał zaprojektować swój wzmacniacz w taki sposób, żeby możliwie dobrze symulował lapowca, razem z jego trafem wyjściowym.
ok, ale samego transformatora nie będę używać w projekcie.
A jeżeli już jesteśmy w temacie - czym się charakteryzuje gitarowe trafo wyjściowe w porównaniu do zwykłego?
Wręcz przeciwnie. Transformator gitarowy jest doskonały: blokuje nieprzyjemne częstotliwości wytwarzane przez wzmacniacz i gitarę, ładnie się nasyca dając "okrągły" przester.
painlust pisze:a co tu projektować? Przecież to jest wyważanie otwartych drzwi. Każda kopia Sans Ampa podłączona do jakiejkolwiek końcówki mocy bedzie grać lepiej niż to co sam wymyślisz.
Konstruktywna wypowiedź.
Uważasz, że cale życie trzeba kopiować czyjeś rozwiązania? A nie lepiej usiąść, policzyć i porównać z seryjnym i zastanowić się czemu jest tak a nie inaczej?