Piotr pisze:
Przy małych projektach używam pisaków z kulką. Niezależnie od tego na czym się opierają są dobre.
No nie wiem... zachęcony entuzjastycznymi przekonywaniami że każdy jest dobry spróbowałem malować laminat Staedtlerem i chlorek (fakt, ze akurat ten granulowany) go przeżerał.
Te twoje pisaki są olejne czy zwykłe tzw. permanantne? Jaka marka?
Nauczony złym doświadczeniem opieram się na płytkach gotowych (kity bez elementów), w przypadku bardziej skomplikowanych mozaik - na procesie Positiv (który jest jednak skandalicznie drogi!) a w przypadku prostych czy próbnych układów - pędzelek oraz igła i lakier (metoda pradziadka

)
Piotr pisze:Te, które schodzą pod benzyną są cokolwiek przyjemniejsze, od tych wymagających sięgnięcia po nitro.
Oj, widzę, że jesteś ekspertem w dziedzinie pisakologii. Ja wiem tylko że podobo nadają się te bardziej śmierdzące, składników, rozpuszczalników nie rozróżniam.
Piotr pisze:Tyle wynużeń trawiennych

No to strzemiennego - "Żołądkowa Gorzka" od Palikota!

Macska, wstydziłbyś się z tym SMD. Tu na porządku dziennym są "piny" o grubości paromilimetrowej.
