Co to za cuda?

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

MichałKob
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 347
Rejestracja: czw, 21 października 2004, 09:44
Lokalizacja: Sandomierz => Kraków

Re: Co to za cuda?

Post autor: MichałKob »

Barbie: Co do jednego mam wątpliwości: Napisałeś, że ciepło nie mogłoby przepłynąć przez mostki mikowe. Otóż mogłoby. Mika jest naprawdę dobrym przewodnikiem ciepła! Dlatego stosujemy podkładki z niej wykonane pod tranzystory w obudowach TO-220 czy TO-3.

STUDI: Możesz rozwinąć? Czy gdyby odetchnąć "naprawdę czystym" powietrzem (sam tlen :twisted: ), mogłoby się to źle skończyć? Wiem, że odkrywam swą zieloność, ale cóż...
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6278
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co to za cuda?

Post autor: cirrostrato »

Studi,wiem że z rozpędu (myśli) tak żartujesz ale nie podsuwaj nawet myśli o oleju przy reduktorach tlenowych,jeszcze jakiś młody spróbuje.Mój ojciec jak brałem się za majstrowanie przy butlach z tlenem ZAWSZE sprawdzał czy łapki mam bez smaru i to mi zostało.
_idu

Re: Co to za cuda?

Post autor: _idu »

Co oddychania czystym tlenem nie polecam... Bo tłuszcz może się sam zapalić.
_idu

Re: Co to za cuda?

Post autor: _idu »

barbie pisze: W sumie szkoda bić pianę, ale wydajność dyssypacji energii przez promieniowanie jednak bardzo szybko spada z temperaturą ciała (nawet w Kosmosie) - a przewodnictwo - hmm przez nóżki - OK, ale np. przez mostki mikowe - problematyczne.
Jakby nie patrzeć siła napędowa wymiany ciepła jest jak podałem. Szybko przewyższa konwekcję w naszej atmosferze. Lampa ma temperaturę pokojowa to już psora temperatura. a ciecz i naczynie w którym jest ta ciecz ma bardzo niską temperaturę.

Co miki - dość dobrze przewodzi ciepło. ale najlepiej połączeni z wyprowadzeniami.

Wracając do promieniowania pamiętam ostania solidną zimę w 1987 roku. Nocą temperatura spadała do -33'C. Bez wiatru. Wystarczyło zasłonić okno zasłonką (kaloryfery nie były pod oknem - ale po przeciwnej stronie okna w pokojach - taki eksperyment budowlany z lat 60-tych) by odczuć że w pokoju jest zdecydowanie cieplej. Tylko nie mów o utrudnionym przez zasłonę przepływie powietrza - oprócz zasłonki była też firanka o tak gęstych oczkach że skutecznie utrudniała przepływ powietrza spowodowany różnicą temperatur...

Co jeszcze - w związku z niedostatecznym graniem robiono w pomieszczeniach gdzie pracuję pomiary temperatury ścian, podłóg sufitów - zdalnie poprzez czujnik podczerwieni. Nawet do działa.

Nasza skóra na twarzy ponoć potrafi wyczuć różnicę temperatury obiektów zdalnie jeśli temperatura różni się zaledwie o 2 - 3 stopnie Celsjusza.
Awatar użytkownika
barbie
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 207
Rejestracja: pn, 4 września 2006, 12:48
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Co to za cuda?

Post autor: barbie »

MichałKob pisze:Barbie: Co do jednego mam wątpliwości: Napisałeś, że ciepło nie mogłoby przepłynąć przez mostki mikowe. Otóż mogłoby. Mika jest naprawdę dobrym przewodnikiem ciepła! Dlatego stosujemy podkładki z niej wykonane pod tranzystory w obudowach TO-220 czy TO-3.

Mika faktycznie dobrze przewodzi ciepło (jest to jeden z wyjątków wśród izolatorów) ale ja miałem na myśli kontakt mostek-bańka - a ten jest znikomy - to nie płaska podkładka pod 2N3055 a kilka "cypków" centrujacych układ w bańce.
Ale jak już pisałem - szkoda bić pianę - "niech ta sobie mrożą te lampy, jeśli taka ich wola... Droga do osiągnięcia samozadowolenia bywa różna..."
Dźwięk przekazują drgania - nie bity!
ODPOWIEDZ