Strona 1 z 2

Rezystor na wyjściu trafa głośnikowego.

: pt, 14 grudnia 2007, 11:47
autor: obi one kenobi
Witam.

Przymierzam się do wykonania mojego pierwszego lampowego wzmacniacza audio na jednej lampie...

W niektórych projektach wzmacniacza w klasie A uzwojenie wtórne transformatora głośnikowego jest na stałe obciążone rezystorem mocy, który jak się dowiedziałem chroni wzmacniacz przy odłączeniu głośnika podczas pracy...

Moje pytanie brzmi, jak się dobiera taki rezystor mocy, jeśli posiadam trafo głośnikowe około 3 W...??

Proszę o odpowiedź.

Pozdrawiam.

: pt, 14 grudnia 2007, 11:49
autor: painlust
niedobiera się. Wsadza się o takiej rezystancji jak impedancja głośnika i mocy 5W.

: pt, 14 grudnia 2007, 12:03
autor: OTLamp
Raczej z 10 razy większej, aby nie wpływał znacząco na rezystancję obciążenia widzianą przez lampę. Ewentualnie można dać warystor lub transil na uzwojeniu pierwotnym na 600-900V.

: pt, 14 grudnia 2007, 15:00
autor: jethrotull
painlust pisze:niedobiera się. Wsadza się o takiej rezystancji jak impedancja głośnika i mocy 5W.
Napisał "na stałe" a nie "przy niezałączonym głośniku" ;)

: pt, 14 grudnia 2007, 17:55
autor: painlust
na stałe jest zbędny.

: pt, 14 grudnia 2007, 18:02
autor: k4be
A skąd rezystor ma wiedzieć, kiedy głośnik przestanie być podłączony, coby się tam pojawić? ;)

: pt, 14 grudnia 2007, 19:06
autor: jethrotull
Wiesz, bywają takie sprytne gniazda...

: pt, 14 grudnia 2007, 20:29
autor: METALOWIEC
lecz zawsze może się coś stać z drugim końcrm przewodu albo z nim samym i co wtedy? gniazdo już tego nie wybada ;)

: pt, 14 grudnia 2007, 20:36
autor: jethrotull
Oczywiście. Podejście bazujące na gnieździe jest czysto heurystyczne. Za to nie kosztuje prawie nic.

: pn, 17 grudnia 2007, 09:16
autor: KaW
Taki rezystor chroni transf, wyjściowy przed przepięciami-można wlutowac na stałe 330 Ohm- myśle,że może być nawet 20xoporność obciążenia.
Przełączane styki - niepewne .Zasadnicza reguła -to manipulacje z głośnikami na nie wysterowanym wzmacniaczu....

Jeśli trafo zasilane jest z napięcia np 350V to w war suchych i przy dobrych pozostałych warunkach -przepięcie w trakcie manipulacji -na wysterowanych głośnikach może sięgnąć 5x350V=1800? V./na transf./
1mm iskry w powietrzu to 1000V.

: pn, 17 grudnia 2007, 12:33
autor: Krzysztof_M
Zgadzam sie z KaW - najlepiej wlutowac opornik na stale.
Ja montuje na samym trafie opornik 100 om zazwyczaj. Jeszcze nigdy nic sie nie stalo nawet jesli wzmanciacz szedl na max mocy wyjsciowej i nagle braklo glosnika (dziecko wyjelo bananka z kolumny, hehe).
A i w czasie testow nie raz zapomnialem podlaczyc obciazenie i zapodalem full wysterowanie koncowki mocy i ten 100R zawsze wystarczal. Zamontowany na stałe na trafie sprawia, ze nie trzeba pozniej o nim pamietac przy okazji manipulacji w ukladzie i na wyjsciu, przy gniazdach etc ...

: pn, 17 grudnia 2007, 18:34
autor: painlust
A ja nie wlutowuje wogóle bo raz taki rezystor nie uchronił mi trafa przed spaleniem, więc mam takie zabezpieczenie w dupie.

: pn, 17 grudnia 2007, 18:54
autor: Thereminator
painlust pisze:A ja nie wlutowuje wogóle bo raz taki rezystor nie uchronił mi trafa przed spaleniem, więc mam takie zabezpieczenie w dupie.
Współczuję. Musi uwierać podczas siedzenia :wink:

Moim zdaniem warto zastosować każdy rodzaj zabezpieczenia, który zmniejszy prawdopodobieństwo zniszczenia trafa wyjściowego - rezystor na wyjściu, diody do masy, transile ilub warystory na pierwotnym (niekoniecznie wszystjkie naraz).Miałem okazję przekonać się nie jak się kończy nagłe odłączenie głośnika od 100W Dynacorda (którego zdjęcia jakiś czas temu zamieściłem w galerii) wmomencie gdy kumpel przywalił w struny. Łuk elektryczny i dźwięk wyładowania połączony z aromatem wędzonego trafa pozostawia w pamięci niezapomniane wrażenie.

: pn, 17 grudnia 2007, 20:30
autor: Brencik
Powielanie tematów.. to juz było wystarczy kontynuować wątek http://www.trioda.com/php/forum/viewtop ... highlight=

: pn, 17 grudnia 2007, 21:11
autor: Alek
:arrow: Painlust

Postanowiłem zadedykować specjalnie Tobie pewien dowcip:

Stoi dwóch panów w stanie mocno wskazującym na spożycie, z czerwonymi nosami pod monopolowym i widzą jak ze sklepu spożywczego na przeciwko wychodzi wytworny, elegancki jegomość, odkręca korek wody mineralnej i pije.
Na to jeden mówi do drugiego:
-patrz! wodę pije!
na to odpowiada drugi:
-no! jak zwierzęta!

Dowcip ten dedykuję nie bez kozery. Są na tym dwie osoby, które w jakiś dziwny sposób uzurpowały sobie prawo do nagminnego używania dość obelżywego języka. Jest to irytujące, zaś ja i reszta moderatorów nie zawsze mamy czas na to zwracać uwagę. Tym razem wygospodarowałem pięć minut :evil: .