Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Witam
Pytam tak z ciekawości...co sądzą Wasze lepsze połówki o lampach i zbieractwie sprzętów lampowych? Co słyszycie przynosząc do domu kolejny eksponat, lub też wtedy gdy przychodzi kolejna paczka z lampami? A może Wasze piękności również lubią żarzące się bańki?
Zapraszam do wpisania się

Żeby to mieć dziewczynę, albo przynajmniej nadzieję że kiedykolwiek się będzie mieć...
Ja mogę się wypowiedzieć tylko o współlokatorach - rodzicach - przeszkadza im tylko sprzęt utrudniający poruszanie się albo ewidentne śmieci

Dla większości znanych mi kobiet nawet świadome słuchanie radia innego niż Zetka i RMF na nowoczesnym odbiorniku, tudzież prowadzenie tzw. bandscanów na UKF czy MW jest trudnym do pojęcia zboczeniem. A co dopiero radiozbieractwo i radiopasterstwo...

k4be pisze:Żeby to mieć dziewczynę, albo przynajmniej nadzieję że kiedykolwiek się będzie mieć...

A otóż to, znam ten ból. Kolega i przyjaciel kaem jest bardzo w cenie. Przytulanek "jako mąż i nie mąż" już nie bardzo

Jak spotykam na szaberplacu jakieś radia (a jestem zazwyczaj z połowicą) to nie mogę dać więcej niż 40PLN bo miałbym przesrane... Ciężkie jest życie większości żonatych... szczególnie tych z jakąkolwiek pasją...

Painlust, ja nie narzekam

W moim przypadku druga połowa toleruje choć wypomina że za mało miejsca w pokoju....

Hmmm ja mam dobrze bo "zaraziłem" dziewczyne lampową pasją Zresztą pewnie już widzieliście jej wzmacniacz który zrobiła Więc teraz pokaże Wam moje wsztstkie piękności

Panowie!
Wiążąc się z kobietą, oprócz standardowych testów przeprowadźcie również koniecznie i ten na tolerowanie waszego hobby!
Znam przypadek, w którym wieloletnia ofensywa flekowania hobbysty przez kobietę, polegająca na systematycznym wyśmiewaniu ("Drucikami się bawisz"? To dobre dla dzieci!" oraz natychmiastowym odciąganiu od stołu w razie przyłapania na gorącym uczynku "wziąłbyś się do jakiejś pożytecznej roboty!" (i tu cudownie znajduje się jakaś nie cierpiąca zwłoki pożyteczna robota a nawet jeśli nie, to przecież są w telewizorze takie fantastyczne seriale, jak można nie oglądać, tylko zajmować się głupotami?) doprowadziła do całkowitego zaniechania zajmowania się jakimkolwiek hobby.

Poczujcie ten klimat: ofiarą sekutnicy stała się nawet lampka stołowa, przy której świetle miał miejsce proceder - musiała ona zniknąć całkowicie z jej pola widzenia (wyrzucona na strych), bo miała na nią dosłownie alergię (pretekstem była oszczędność prądu).
Na szczęście znam tą tragedię tylko z opowieści ale panowie, powiadam wam - strzeżcie się i... nie wierzcie nigdy kobiecie!

Anoda (nie znasz dnia ani godziny! ), ponad telewizorem i wzmacniaczem i tunerem jest półka z zegarami a na niej... radio jakieś lampowe wystaje jedną gałką? Takie małe? Co to za maleństwo

Fugasi
To jest Rozyna. Mam od niej jeszcze mniejsze radio, nazywa się Figaro
Oby tylko nie było tak jak piszesz

Niesamowite! Pomyślałem że pewnie jest na lampach "szarotkowych", sprawdzam na oldradio.pl - seria "E" i gabaryty 295x190x150 (Figaro faktycznie jeszcze mniejsze)! Nie sądziłem że robiono takie maluchy.

P.S. Ja ci dobrze radzę, spisz intercyzę uwzględniającą prawo do swobodnego dysponowania wolnym czasem!

Tyle że już dzisiaj jesteśmy umówieni na wspólne odpalenie tyratronów NL-734/5554 by zobaczyć jak świecą A lampy te są wspaniałe szczególnie napis "National Power Tube" made in USA sama mi zaproponowała to by zobaczyć je w akcji

Anoda pisze:Tyle że już dzisiaj jesteśmy umówieni na wspólne odpalenie tyratronów NL-734/5554 by zobaczyć jak świecą

Oczywiście to wspaniale jeśli ukochana nie stroni od perwersji ale istnieje ryzyko, że jakiś kolega będzie miał np. 3NF Loewe i zostaniesz na lodzie.

Panie Fugasi wystarczy ze ja mam EL12 i wszystko jest jasne

Zabiłeś mnie tym. Nie wiem co powiedzieć!