Strona 1 z 1
I skończyła się Europa...
: pn, 12 listopada 2007, 20:10
autor: petersz
Witam! Ktoś napisał w którymś wątku, że powoli wchodzimy do Europy, gdyż pojawiają się na rynku takie rzeczy jak kołki turret itp. przydane nam „pierdółki”. Ale, jak widać, jeden użytkownik na Allegro to nie Europa, a jaskółka wiosny nie czyni... Tak samo kolejnym deficytowym towarem, którego u nas w Ojczyźnie brak są plastikowe gniazda jack z metalową nakrętką i nóżkami do lutowania. Zresztą potencjometry z nóżkami do lutowania też... Gałek „chickenhead” w kolorze innym niż czarny można by szukać i szukać. Kondensatory osiowe na duże i małe napięcia to też ewenement. Mógłbym tak wymieniać jakiś czas, ale co to da... Czy na naszym rynku pojawi się wreszcie „lampowy” sklep, taki, jak możemy sobie „obejżeć w zachodnim internecie”? Przydałby się...
A tak poważnie... Zastanawiam się, czy nie byłoby złym pomysłem poszukanie lampowego sklepu, gdzie ceny byłby dla nas przystępne (Chiny, Japonia, może jakoś na południe?) i hurtowe zamówienie interesujących nas części. ?
Pozdrawiam,
Piotr.
: pn, 12 listopada 2007, 21:02
autor: KaKa
Pomysł szczytny, ale podejmiesz się prowadzenia tego?

: pn, 12 listopada 2007, 21:20
autor: Zibi

petersz : Czy w ogóle szukałeś?
qty Price: EACH
5+ PLN2.89
125+ PLN2.45
500+ PLN2.31
: pn, 12 listopada 2007, 22:10
autor: petersz
Skąd te gałki? Jaki sklep? Widziałeś Zibi może żółte?
Pozdrawiam,
Piotr.
P.S.
Prowadzić, prowadzić... Hmmm... Najpierw trzebaby znaleźć odpowiedni sklep...
: pn, 12 listopada 2007, 22:43
autor: Zibi

Poszukaj. O tym sklepie pisałem na forum kilkakrotnie, zwłaszcza gdy chodziło o gałki. Żółte też widziałem, przed chwilą, w miejscu wszystkim dobrze znanym. 5 USD za 12 gałek + 5 USD za przesyłkę lotniczą. Dojdą oczywiście dodatkowe koszty związane z transferem pieniędzy.
Re: I skończyła się Europa...
: wt, 13 listopada 2007, 22:09
autor: tszczesn
W dzisiejeszych czasach zakup czegokolwiek, co jest w ogóle produkowane to nie problem. Przez Interenet nawet Eskimosi kupuja kajaki w Polsce :)
Re: I skończyła się Europa...
: śr, 14 listopada 2007, 00:10
autor: gutten
tszczesn pisze:W dzisiejeszych czasach zakup czegokolwiek, co jest w ogóle produkowane to nie problem.
Problem zaczyna się dopiero, kiedy sprowadzasz coś zza Oceanu. Można odnieść wrażenie, że nie ma żadnych przepisów które regulują opłaty celne. W tej dziedzinie panuje wolna amerykanka (nomen omen).
Koledze, który dawno temu sprowadzał do Polski gramofon w częściach, oclono go jako... podzespoły samochodowe

Mnie kilka dużych paczek przeszło w ogóle bez cła, a raz musiałem zapłacić 50 zł za pojedynczą płytę kompaktową

: śr, 14 listopada 2007, 09:48
autor: MKramer
Ja właśnie ciągnę jakiś chiński wzmacniacz lampowy z HongKongu. Cena była tak niska, że postanowiłem zaryzykować i zobaczyć co to warte. UPS uporał się z tym w 4 dni - nieźle co? Dziś powienienem go już obejrzeć i przetestować....
Re: I skończyła się Europa...
: śr, 14 listopada 2007, 10:48
autor: tszczesn
gutten pisze:tszczesn pisze:W dzisiejeszych czasach zakup czegokolwiek, co jest w ogóle produkowane to nie problem.
Problem zaczyna się dopiero, kiedy sprowadzasz coś zza Oceanu. Można odnieść wrażenie, że nie ma żadnych przepisów które regulują opłaty celne. W tej dziedzinie panuje wolna amerykanka (nomen omen).
Koledze, który dawno temu sprowadzał do Polski gramofon w częściach, oclono go jako... podzespoły samochodowe :lol:
Mnie kilka dużych paczek przeszło w ogóle bez cła, a raz musiałem zapłacić 50 zł za pojedynczą płytę kompaktową :evil:
Ze Stanami mam ten problem, że nic większego od listu nie idzie do mnie szybciej niz 2-3 miesiące. Na razie czekam na lampę wysłana w lipcu. Choć firmy jakos sprawniej organizuja wysyłkę.
Re: I skończyła się Europa...
: śr, 14 listopada 2007, 15:28
autor: _idu
tszczesn pisze:
Ze Stanami mam ten problem, że nic większego od listu nie idzie do mnie szybciej niz 2-3 miesiące. Na razie czekam na lampę wysłana w lipcu. Choć firmy jakos sprawniej organizuja wysyłkę.
Wysyłałem coś (radio lampowe) do USA. Dostałem wyjaśnienie czemu koniecznie priorytet - po pierwsze standardowa paczka idzie zawsze drogą morską a to rodzi drugi problem ze może być zmiażdżona przez cięższą przesyłkę co jest ponoć normą.
Paczka priorytetowa jest zawsze paczką lotniczą. Tam ogromnych cieżkich pak niema więc trudno o zmiażdżenie. Tyle że znaczna jest różnica w kosztach. Wysyłka trwała około 2 tygodni...
Re: I skończyła się Europa...
: śr, 14 listopada 2007, 22:06
autor: tszczesn
STUDI pisze:
Wysyłałem coś (radio lampowe) do USA. Dostałem wyjaśnienie czemu koniecznie priorytet - po pierwsze standardowa paczka idzie zawsze drogą morską a to rodzi drugi problem ze może być zmiażdżona przez cięższą przesyłkę co jest ponoć normą.
Paczka priorytetowa jest zawsze paczką lotniczą. Tam ogromnych cieżkich pak niema więc trudno o zmiażdżenie. Tyle że znaczna jest różnica w kosztach. Wysyłka trwała około 2 tygodni...
Paczki s USA dostawałem zawsze, tylko, że po koszmarnym czasie, żadna nie była uszkodzona, więc to chyba nie to.
Re: I skończyła się Europa...
: czw, 15 listopada 2007, 12:59
autor: _idu
tszczesn pisze:STUDI pisze:
Wysyłałem coś (radio lampowe) do USA. Dostałem wyjaśnienie czemu koniecznie priorytet - po pierwsze standardowa paczka idzie zawsze drogą morską a to rodzi drugi problem ze może być zmiażdżona przez cięższą przesyłkę co jest ponoć normą.
Paczka priorytetowa jest zawsze paczką lotniczą. Tam ogromnych cieżkich pak niema więc trudno o zmiażdżenie. Tyle że znaczna jest różnica w kosztach. Wysyłka trwała około 2 tygodni...
Paczki s USA dostawałem zawsze, tylko, że po koszmarnym czasie, żadna nie była uszkodzona, więc to chyba nie to.
Na 100% pewniak - zwykłe idzie drogą morską, priorytet drogą powietrzną...