Strona 1 z 3
bary mleczne
: pt, 26 października 2007, 22:18
autor: Alek
Temat będzie nieco od przysłowiowej "czapy", ale nie mogłem się tym nie podzielić:
Po około dziesięcioletniej przerwie zawitałem do takiego przybytku przy ul. Nowy Świat o wdzięcznej nazwie "Familijny". Zatkało mnie: czas jakby zatrzymał się w miejscu: stoliki, okienko, menu... Jedzenie niezłe! Ale najlepsza była kasa, gdzie pani nabijała na nową kasę i starą poczciwą okę...
Wiem, że są jeszcze takie bary w innych miejscach stolicy i szerzej, w kraju. Ma ktoś wrażenia z takich miejsc?
: pt, 26 października 2007, 22:27
autor: Zibi
: pt, 26 października 2007, 22:45
autor: Alek
Dzięki za link, ale myślałem o bezpośrednich relacjach forumowiczów

: pt, 26 października 2007, 23:58
autor: Beier
W Gdyni jest bar mleczny koło Akademii Morskiej - żarcie extra i do tego tanie - za 8 zł to ledwo można w siebie wepchać. Panie które tam obsługują to w większości Giereczka pamiętają aż nadto dobrze - wystrój lokalu niby już z nowych "surowców" ale style wiadomy

: sob, 27 października 2007, 00:23
autor: kaem
W moim mieście jest bar mleczny "Junior". W starym miejscu tragedia chyba jeszcze w 1997 roku. W obecnym miejscu wystrój w miarę nowoczesny i estetyczny (choć skromny). Jedynym elementem przeniesionym wprost ze starej lokalizacji jest... tablica-cennik z literkami wciskanymi w planszę każda oddzielnie. Wisi toto sporych rozmiarów nad okienkiem wydawczym niczym rozkład jazdy na stacji PKP.
Ostatnio jest moda na old-skulowość w różnego rodzaju barach (stare radio, stara maszyna do pisania, stare makatki-koszmarki, stare moździerze i formy do ciast porozwieszane na ścianach). A bar mleczny "Junior" wygląda nowocześniej od niejednego prywatnego kebab-grill-pizza-baru otwartego w ostatnich latach.
: sob, 27 października 2007, 00:24
autor: Piotr

Alek
A czytając temat byłem szczerze przekonany, że chodzi o jakieś nowe technologie napylania baru

: sob, 27 października 2007, 00:34
autor: Beier
Piotr pisze:
Alek
A czytając temat byłem szczerze przekonany, że chodzi o jakieś nowe technologie napylania baru

To chyba musiałeś być "napylony"

: sob, 27 października 2007, 08:50
autor: MarekSCO
Alek pisze:Ma ktoś wrażenia z takich miejsc?
Kiedyś mieszkałem w większym mieście, którego nazwy już nie pamiętam... Wiem tylko, że ulica, przy której mieszkałem nazywała się
Krochmalna

Niedaleko głównej bramy instytucji, z którą wiązały mnie stosunki zawodowe

Był właśnie taki bar

Właśnie taki, do którego Twój opis pasuje
idealnie 
I często się w nim stołowałem

O wiele częściej niż u "chińczyka" w przejściu podziemnym, gdzie wszystko serwowano "na ośtro"

Natomiast panująca w tym barze atmosfera nastrajała tak nostalgicznie...
Że w drodze do mieszkania zawsze zaglądałem do "pasującego do epoki"
baru piwnego mieszczącego się w jakiejś hali

A który swoim kolorytem doskonale pasował do tego pierwszego

Nie mogę sobie tylko przypomnieć, jak się nazywała ta hala

Jestem jednak pewien, że jej nazwa nie miała nic wspólnego z topologią,
strażą przyboczną,... itd... Prędzej z radziecką kosmonautyką

Podobny charakter miał też inny bar w całkiem innym mieście...
Nazwa oczywiście też wyleciała mi z pamięci

A o którym to barze Maleńczuk śpiewał "Wolno się sączy czarna kawa w Rio"

Na Dębnikach też był o ile pamiętam całkiem niezły
Na Zwierzynieckiej... Hmm... Dobrze jadało się również w rynku pod "trzema rybkami"

No ale to już zdecydowanie nie były bary mleczne

: sob, 27 października 2007, 09:25
autor: fugasi
Niedawno w TVP pokazano reportaż o pewnym barze mlecznym, o ile pamiętam gdzieś na Śląsku. Trwała walka o jego uratowanie, bo władze samorządowe zrezygnowały z dofinansowywania go (bary mleczne są dotowane). Jedzenie tanie, to wiadomo (dotacje) i do tego podobno bardzo smaczne, co potwierdziła klientela w pełnym wachlarzu - od polskiego emeryta i studenta do amerykańskiego biznesmena. Tak! W czasie kręcenia reportażu o barze wypowiedział się entuzjastycznie (
the food is delicious and the service is very good) jakiś facet z Austin robiący w Polsce interesy, stały klient.

: sob, 27 października 2007, 12:14
autor: painlust
wspomniana i zachwalana w tekście Złota Kurka jest własnością mojej ciotki

O ile bar jest rewelacyjny to moja ciotka to ostatnia menda jeśli tak można publicznie mówić o rodzinie...
: sob, 27 października 2007, 12:44
autor: szalony
Ja przy każdym wyjeździe z kumplem na wycieczkę do innego dużego miasta jadam w barach mlecznych. Bardzo sobie cenię tą instytucję, nawiasem mówiąc chyba jedną z najbardziej demokratycznych (bywają tam wszystkie stany społeczne). W Krakowie na pewno mogę polecić Górnika, i ten na Czarnowiejskiej, nazwy nie pamiętam
Smutne jest natomiast dla mnie to, że w wielu barach mlecznych nie ma kisielu

Na pocieszenie jest jednak zwykle budyń z sokiem

: sob, 27 października 2007, 14:13
autor: Transformator Leśny
Katowice
Zdecydowanie polecam bar mleczny Europa w Katowicach na ulicy Mickiewicza 8 ( w pobliżu Rynku i galerii Skarbek).
Przykładowe ceny:
zupa grzybowa - 1 zł
fasolka - 1 zł
makaron z pieczarkami - 2.20
Wszystko bardzo dobre i schludnie podane.
: sob, 27 października 2007, 18:29
autor: jdubowski
fugasi pisze:Niedawno w TVP pokazano reportaż o pewnym barze mlecznym, o ile pamiętam gdzieś na Śląsku.
Zapewne "Pzystanek" w Chorzowie Batorym naprzeciwko dworca.
: sob, 27 października 2007, 19:11
autor: pierwszy
seventh pisze:... W Krakowie na pewno mogę polecić Górnika, i ten na Czarnowiejskiej, nazwy nie pamiętam
Pewnie nie bedziesz wiedzial, ale czy to ten sam bar ktory istnial juz na przelomie lat `70 i 80-tych?
Mieszkalem przy Czarnowiejskiej wtedy

: sob, 27 października 2007, 20:20
autor: polninken
Białystok - bar "Słoneczny" - do niedawna typowy p[rzykład lat 70tych łącznie z wentylatorami "smiglowymi" pod sufitem, ceny byly rozsadne, niestety po remoncie wnetrze sie unowoczesnily a ceny popsuly.
Szczecin - bar "Zacisze" - istny Gomułka, w starej kamienicy na Niebuszewie (cos a'la okolice Brzeskiej w W-wie), sciany na olejno, jedzenie tanie, smaczne, ale przychodzi "element"
Ogolnie, takie bary maja w sobie cos z "ducha przeszlosci", niemal jak konstrukcje lampowe. Niestety i bary i lampy zaczynaja byc wypierane przez tandete i wiec ratujmy i jedne i drugie. Moze by zapoczatkowac akcje "jedzmy w barach mlecznych" w ramach zamilowan retro