Strona 1 z 1
Literatura dla początkującego
: wt, 9 października 2007, 11:01
autor: Beier
Szukam książki, vademecum, itp. która tłumaczyłaby podstawy elektroniki lecz również była ukierunkowana bardziej w stronę lamp niż tranzystorów. Chciałbym w końcu zrozumieć działanie filtrów RC i LC od podstaw, wiedzieć jak dobrać kondensatory, rezystory i inne podzespoły. Przydałaby się również lektura stricte nt lamp - co tam się dzieje w środku, jak to dokładnie działa itd. itp. Najlepiej gdyby to było wytłumaczone łopatologicznie gdyż z elektroniką miałem tyle wcześniej do czynienia co z drogimi samochodami

Również bardziej zależy mi na wiedzy praktycznej niźli teorii która potem na nic mi się nie zda - po prostu chciałbym patrząc na schemat wszystko zrozumieć co tam się dzieje jak się podłączy do strumu a nie co chwilę strzelam jakąś gafę i wkurzam ludzi

Re: Literatura dla początkującego
: wt, 9 października 2007, 11:13
autor: Retroman
Beier pisze:Szukam książki, vademecum, itp. która tłumaczyłaby podstawy elektroniki lecz również była ukierunkowana bardziej w stronę lamp niż tranzystorów. Chciałbym w końcu zrozumieć działanie filtrów RC i LC od podstaw, wiedzieć jak dobrać kondensatory, rezystory i inne podzespoły. Przydałaby się również lektura stricte nt lamp - co tam się dzieje w środku, jak to dokładnie działa itd. itp. Najlepiej gdyby to było wytłumaczone łopatologicznie gdyż z elektroniką miałem tyle wcześniej do czynienia co z drogimi samochodami

Również bardziej zależy mi na wiedzy praktycznej niźli teorii która potem na nic mi się nie zda - po prostu chciałbym patrząc na schemat wszystko zrozumieć co tam się dzieje jak się podłączy do strumu a nie co chwilę strzelam jakąś gafę i wkurzam ludzi

W czasie mojego chodzeniado do szkół uczono mnie o tym czego Ty potrzebujesz wiedzić. Działania filtrów i ich projektowania trzeba uczyć się na zadaniach, podobnie jak całej reszty. Poszukaj więc starych ksiażek typu zbiory zadań z elektroniki z rozwiązaniami i tam z reguły są odsyłacze do literatury z której trzeba korzystać. Nauczyć się tego wszystkiego nie jest łatwo i wymaga także poparcia wiedzy wykonywaniem prac praktycznych co trwa całymi latami. Ja uczę sie od 50 lat i w sumie zawsze za mało wiem na dany konkretny temat. Tak więc jest to praca nieskończona.
: wt, 9 października 2007, 11:36
autor: Beier
Retroman pisze:Ja uczę sie od 50 lat i w sumie zawsze za mało wiem na dany konkretny temat. Tak więc jest to praca nieskończona.
Zdaje sobie z tego sprawę

Niestety w mojej szkole tego nie uczyli a szkoda...
: wt, 9 października 2007, 12:15
autor: Naked_Raygun
aaa... też mam ten problem bo generalnie nie trafiłem jeszcze na książkę, z której dowiedziłbym się wszystkiego co mi potrzebne ale to raczej już moja wina (przyswajalność materiału) a nie książek.
Jeżeli chodzi o wzmacniacze na lampach to polecam na początek -
A.Witort
"Amatorskie wzmacniacze elektroakustyczne", moim zdaniem bardzo przystępna książka aczkolwiek trzeba mieć już jakieś uzupełnienie z podstaw elektroniki (na czym się wykładam dość często

).
Po przeczytaniu polecam - G.S. Cykin
"Wzmacniacze elektroniczne" - moja ulubiona książka o wzmakach lampowych.
Co do podstaw elektroniki to mam taką już nowożytną książkę pt.
"Sztuka elektroniki" P.Horowitz, W.Hill, trochę za "luźno" jak dla mnie autorzy potraktowali pewne zagadnienia ale jak na początek bardzo przyjemna. Dopóki mi nie wsiąkł to miałem taki typowy podręcznik do elektroniki dla technikum i też był ok. Wsio o tranzystorach lamp tam nie uświadczysz
Ja najbardziej żałuję, że w mojej szkole nigdy nie uczono nas liczb zespolonych ale myślę, że od tego roku uda mi się nadrobić sporo braków.
Pozdrawiam
: wt, 9 października 2007, 12:58
autor: SP3MYT
Tak,tak,Kolego Beier.Trzy razy N.Nauka,nauka i jeszcze raz nauka.Ja też wszystkiego nie wiem i wiedział nie będę.Dlatego sięgam czasem do skarbnicy wiedzy czyli do mojego 40-to letniego kajeta od elektroniki .jako ciekawostkę pokazuję dwie stronki z owego kajeta.No i pozdrawiam.
: wt, 9 października 2007, 13:07
autor: Retroman
Polecam książkę "Zbiór zadań z elektroniki przemysłowej" J.Wielanda, zwłaszcza tom I jest dobry. Wydanie z roku 1979. Głównie jednak jest o półprzewodnikach. W dziale Linki i odnośniki jest sporo literatury podanej przez gsmoka i tam jest potrzebna nam wiedza. Jak zwykle nauka wchodzi do głowy poprzez rozwiązywanie coraz trudniejszych zadań i to w każdej dziedzinie. Jest takie powiedzenie "chcesz coś wykonać to zacznij to w końcu robić". Tak samo jest z nauką.
: wt, 9 października 2007, 13:14
autor: SP3MYT
[quote="Retroman" Jest takie powiedzenie "chcesz coś wykonać to zacznij to w końcu robić". Tak samo jest z nauką.[/quote]
Jest jeszcze jedno stare powiedzenie"przez dupe i lutownice do głowy"Hi.
: wt, 9 października 2007, 13:59
autor: staszeks
leżeli chcesz wiedzieć co dzieje się w lampie,to gdzieś na triodzie są skany moich notatek z wykładów o lampach.
P.S.
http://www.trioda.com/php/forum/viewtop ... ht=notatki
: wt, 9 października 2007, 15:38
autor: Naked_Raygun
Niestety notatki już nie chodzą pod tym adresem, może da się zrobić jakieś uaktualnienie, próbowałem na kilka sposobów zmienić adres i lipa

: wt, 9 października 2007, 16:25
autor: Retroman
Książek z działu "radio retro" i "elektronika retro" nawet już nie za bardzo chcą przyjmować w antykwariatach.
: wt, 9 października 2007, 19:41
autor: staszeks
Naked_Raygun pisze:Niestety notatki już nie chodzą pod tym adresem, może da się zrobić jakieś uaktualnienie, próbowałem na kilka sposobów zmienić adres i lipa

Ja niestety nie zachowałem skanów na dysku.(mam oryginał)
Zapytaj administratora czy zostały całkiem skasowane,czy tylko należy ich szukać w innym miejscu.
: śr, 10 października 2007, 16:18
autor: _idu
Naked_Raygun pisze:
Co do podstaw elektroniki to mam taką już nowożytną książkę pt. "Sztuka elektroniki" P.Horowitz, W.Hill, trochę za "luźno" jak dla mnie autorzy potraktowali pewne zagadnienia ale jak na początek bardzo przyjemna.
Bardzo ja polecam. Pozwala zacząć początkującemu rozumieć elektronikę. Coś jak współczesna wersja książek Kilmczewskiego z lat 50-tych jak n. ABC Radioamatora.
Autorzy w rewelacyjny sposób uzyskali efekt wyłożenie elektroniki bez żądania od czytelnika warsztatu w postaci biegłej znajomości matematyki wyższej. Ich tłumaczenia zjawisk są na tyle przejrzyste, że łatwo można przewidzieć działanie układu, wpływ czynników niepożądanych a nawet eliminować błędy konstrukcyjne. I za to tym autorom chwała.
W latach 80-tych mój ojciec konstruował genialne układy alarmowe sprowadzając rozumienie elektroniki do pojęć płynie prąd lub nie płynie.
Był proste i skuteczne - np. odłącznik zapłonu - którego działania żaden elektryk samochodowy nie był w stanie stwierdzić.