Strona 1 z 1

Lampy malej mocy do sterowania bezposrednio zarzone

: wt, 3 sierpnia 2004, 09:55
autor: Sebastian
Witam czy mozecie mi podac przyklady lamp malej mocy do sterowania, bezposrednio zarzone

Re: Lampy malej mocy do sterowania bezposrednio zarzone

: wt, 3 sierpnia 2004, 12:36
autor: tszczesn
Sebastian pisze:Witam czy mozecie mi podac przyklady lamp malej mocy do sterowania, bezposrednio zarzone
Jak nie interesują cię zabytki to wszystkie bateryjne serii D - np. DC90, DL91 itp. A co chcesz tym sterować?

: wt, 3 sierpnia 2004, 17:02
autor: Sebastian
Ogolnie sie rozgladam, ale mam zamiar wykorzystac to do gm70 , z tym ze nia posteruje chyba 300b.

: wt, 3 sierpnia 2004, 19:07
autor: ampliman
Wybierasz wariant sterowania za pomocą lampy bezpośrednio żarzonej z przyczyn sentymentalnych :wink: czy też z powodów merytorycznych?
Pytam bo wydaje mi się, że stosowanie lamp bezpośrednio żarzonych to zawsze większy kłopot z przydźwiękiem i w zasadzie lepiej ich unikać.

: wt, 3 sierpnia 2004, 19:47
autor: tszczesn
Sebastian pisze:Ogolnie sie rozgladam, ale mam zamiar wykorzystac to do gm70 , z tym ze nia posteruje chyba 300b.
Aaaa, to nie ta kategoria wagowa :). Z lamp starożytnych (tj. lata 30-te) możnaby sporo znaleźć, jak się upierasz przy triodach to będzie to dość kosztowne (od 100 € za sztukę wzwyż), jak wystarczą ci pentody to będziesz miał prościej i taniej - np. PE1/75 Philipsa. Dość rzadko spotykana, ale nizbyt droga. A 1kV napięcia anodowego i 75W mocy anodowej wystarczy do wysterowania chyba wszystkiego :)

: wt, 3 sierpnia 2004, 20:03
autor: tszczesn
ampliman pisze:Wybierasz wariant sterowania za pomocą lampy bezpośrednio żarzonej z przyczyn sentymentalnych :wink: czy też z powodów merytorycznych?
Pytam bo wydaje mi się, że stosowanie lamp bezpośrednio żarzonych to zawsze większy kłopot z przydźwiękiem i w zasadzie lepiej ich unikać.
Jak ktoś stabilizuje napięcie żarzenia to juz nie taki problem, choć dla tu akurat potrzebnych może to skutkowac niewielkim skróceniem życia.

: śr, 4 sierpnia 2004, 00:15
autor: Sebastian
Slyszalem opinie ze lampy bezposrednio zarzone graj pelniejszym dzwiekiem i zamierzam to sprawdzic.

: śr, 4 sierpnia 2004, 01:30
autor: tszczesn
Sebastian pisze:Slyszalem opinie ze lampy bezposrednio zarzone graj pelniejszym dzwiekiem i zamierzam to sprawdzic.
O ile juz dojdziesz co to jest 'pełniejszy dźwięk'. Nie ma żadnej technicznej przyczyny dla której lampy miałyby 'grać inaczej' ze względu na rodzaj żarzenia. Owszem, przy pracy bez żadnego sprzężenia zwrotnego występują różnice pomiędzy lampami (pomiędzy różnymi typami lamp i nawet pomiędzy różnymi egzemplarzami tego samego typu - ze względu na fakt, że żadne dwie lampy nie mają charakterystyk idealnie identycznych), ale te różnice nie wynikają z rodzaju żarzenia (ani kształtu getteru czu rodzaju cokołu jak to różni audiooszuści sugerują)

: śr, 4 sierpnia 2004, 08:07
autor: ampliman
Chciałbym dodać do mojego poprzedniego postu, że mimo czysto technicznych zagadnień związanych z lampami bezpośrednio żarzonymi rozumiem wszystkich, którzy chcą je zastosować. To jeden z elementów 'magii lamp'. Gdybym miał więcej praktyki to też bym spróbował zrobić coś z takimi lampami. Dlaczego? ano właśnie dlatego :) . Jak widzę taką lampę (np. 300B) to mam przyjemne mrowienie w piętach :wink: . Czekam więc na efekty i trzymam kciuki.

: wt, 23 listopada 2004, 22:53
autor: Sebastian
Mam, dostalem w sobote od mistrza Wlodzimierza, charakterystyki polaczenia triodowego wygladaja przepieknie.
:D

: wt, 21 grudnia 2004, 12:08
autor: mobb
Jeśli ktoś nie widzi podstaw merytorycznych do stosowania lamp bezpośrednio żarzonych to niech obejrzy charakterystyki dowolnej lampy bezpośredniożarzonej i zobaczy jej dużo większą liniowość

: wt, 21 grudnia 2004, 13:23
autor: tszczesn
mobb pisze:Jeśli ktoś nie widzi podstaw merytorycznych do stosowania lamp bezpośrednio żarzonych to niech obejrzy charakterystyki dowolnej lampy bezpośredniożarzonej i zobaczy jej dużo większą liniowość
Większą liniowość czego? (tzn. której charakterystyki). Liniowość charakterystyki przejściowej (o tą zapewne ci chodzi) zależy w zasadzie wyłącznie od nawinięcia siatki pierwszej. A tu dodatkowo w lampach żarzonych bezpośrednio masz problem nieekwipotencjalności katody, co wymaga dodatkowej modyfikacji nawijania siatki. Następnym problemem jest przydźwięk przy żarzeniu proądem zmiennym. Wymaga to bifilarnej konstrukcji katody, ale i tak nie da się wysymetryzować katody idealnie. Nie bez powodu od momentu jak się pojawiłu były używane głównie lampy żarzone pośrednio.

: wt, 21 grudnia 2004, 18:49
autor: Jasiu
Czołem.
mobb pisze:Jeśli ktoś nie widzi podstaw merytorycznych do stosowania lamp bezpośrednio żarzonych to niech obejrzy charakterystyki dowolnej lampy bezpośredniożarzonej i zobaczy jej dużo większą liniowość
Na audiofilskie mity jest specjalny kącik. Tam jest właściwe miejsce na takie spostrzeżenia.

Pozdrawiam,
Jasiu