Off-topic.... antyreklama.....
: śr, 13 czerwca 2007, 13:02
(...)
Zdarzyło się tak, że pojechaliśmy na spotkanie znajomych. Raz do roku mamy taki weekend, gdzie zjeżdżają się ludzie z całej polski i mówiąc oględnie piją piwo i gadają o swoich zainteresowaniach. Od pewnego czasu na pikniki takie jeździmy z rodzinami i sprawa przestała być tylko męskimi weekendami przy piwie. Co roku jeździmy w inne miejsce polski w tym roku trafiło na Brenną.
Ośrodek o nazwie Hucuł nosi dźwięczną nazwę Ośrodek kolonijno wypoczynkowy
http://www.hucul.brenna.pl/
czyli jak można by się spodziewać i widać na zdjęciach sielanka. Otóż nic bardziej mylnego. W pokojach wieje komuną lekko przykrytą nową farbą olejną. Po ścianach biegają francuzy, a w łazience syf przekracza wszelkie wyobrażenie. Na polu z placem zabaw walają się końskie odchody. Na dodatek obsługa jest nastawiona wyłącznie na jedno: wyduszenie jak największej ilości kasy.
Żeby nikt nie pomyślał, że było nas tam pięcioro i wybrzydzaliśmy dodam, że było nas tam 32 osoby nie licząc dzieci i rezerwację składaliśmy 2 miesiące temu. I możliwe, że wszystko byśmy przeżyli gdyby nie "drobny" incydent. Po przyjeździe dowiedzieliśmy się przez przypadek, że w sobotę od godziny 9 rano do 22 odbędzie się piknik rodzinny nszz solidarność Fiat auto poland. Na nasze pytania do właścicielki o co cho i dlaczego nie zostaliśmy poinformowani dowiedzieliśmy się, że będziemy mieli wydzielone miejsce dla siebie, w którym nikt nam nie będzie przeszkadzał. Horror zaczął się w sobotę rano. Przyjechał grajek z wiejskich wesel i rozstawił sprzęt dokładnie w miejscu gdzie niby mieliśmy mieć swoje zajęcia. O 9tej zaczęli zjeżdżać się goście w ilości... i tu najważniejsze 300 sztuk. i się zaczęło. Ryk muzyki wszędzie łażący ludzie i tańce dokładnie w miejscu gdzie niby my mieliśmy siedzieć. piwo lało się strumieniami pijani faceci zaczepiali wszystkich swoich czy nie swoich. Jednym słowem dramat. Na nasze pytania do właścicieli o co chodzi dowiedzieliśmy się, że my płacimy wyłącznie za spanie w ośrodku i posiłki w związku z tym mamy wy........ć. Jakby tego było mało kazali się nam poprzesuwać na parkingu żeby było miejsce na autobusy, ale nikt nad nimi nie panował i dwa samochody padły ofiarami obrysowań. Na koniec dowiedzieliśmy się, że to jest nasza wina, że nie potrafiliśmy się wtopić w tłum. No to już wszystkich trafił szlak i postanowiliśmy na wszystkich możliwych forach do których mamy dostęp ostrzec ludzi, żeby nie popełniali naszego błędu.
Tak, że nie róbcie tego błędu co my i nie jedźcie do Brennej do ośrodka Hucuł nawet zobaczyć jak tam wygląda, bo to nie jest kryptoreklama.
(...)
Prośba przekażcie dalej......
Zdarzyło się tak, że pojechaliśmy na spotkanie znajomych. Raz do roku mamy taki weekend, gdzie zjeżdżają się ludzie z całej polski i mówiąc oględnie piją piwo i gadają o swoich zainteresowaniach. Od pewnego czasu na pikniki takie jeździmy z rodzinami i sprawa przestała być tylko męskimi weekendami przy piwie. Co roku jeździmy w inne miejsce polski w tym roku trafiło na Brenną.
Ośrodek o nazwie Hucuł nosi dźwięczną nazwę Ośrodek kolonijno wypoczynkowy
http://www.hucul.brenna.pl/
czyli jak można by się spodziewać i widać na zdjęciach sielanka. Otóż nic bardziej mylnego. W pokojach wieje komuną lekko przykrytą nową farbą olejną. Po ścianach biegają francuzy, a w łazience syf przekracza wszelkie wyobrażenie. Na polu z placem zabaw walają się końskie odchody. Na dodatek obsługa jest nastawiona wyłącznie na jedno: wyduszenie jak największej ilości kasy.
Żeby nikt nie pomyślał, że było nas tam pięcioro i wybrzydzaliśmy dodam, że było nas tam 32 osoby nie licząc dzieci i rezerwację składaliśmy 2 miesiące temu. I możliwe, że wszystko byśmy przeżyli gdyby nie "drobny" incydent. Po przyjeździe dowiedzieliśmy się przez przypadek, że w sobotę od godziny 9 rano do 22 odbędzie się piknik rodzinny nszz solidarność Fiat auto poland. Na nasze pytania do właścicielki o co cho i dlaczego nie zostaliśmy poinformowani dowiedzieliśmy się, że będziemy mieli wydzielone miejsce dla siebie, w którym nikt nam nie będzie przeszkadzał. Horror zaczął się w sobotę rano. Przyjechał grajek z wiejskich wesel i rozstawił sprzęt dokładnie w miejscu gdzie niby mieliśmy mieć swoje zajęcia. O 9tej zaczęli zjeżdżać się goście w ilości... i tu najważniejsze 300 sztuk. i się zaczęło. Ryk muzyki wszędzie łażący ludzie i tańce dokładnie w miejscu gdzie niby my mieliśmy siedzieć. piwo lało się strumieniami pijani faceci zaczepiali wszystkich swoich czy nie swoich. Jednym słowem dramat. Na nasze pytania do właścicieli o co chodzi dowiedzieliśmy się, że my płacimy wyłącznie za spanie w ośrodku i posiłki w związku z tym mamy wy........ć. Jakby tego było mało kazali się nam poprzesuwać na parkingu żeby było miejsce na autobusy, ale nikt nad nimi nie panował i dwa samochody padły ofiarami obrysowań. Na koniec dowiedzieliśmy się, że to jest nasza wina, że nie potrafiliśmy się wtopić w tłum. No to już wszystkich trafił szlak i postanowiliśmy na wszystkich możliwych forach do których mamy dostęp ostrzec ludzi, żeby nie popełniali naszego błędu.
Tak, że nie róbcie tego błędu co my i nie jedźcie do Brennej do ośrodka Hucuł nawet zobaczyć jak tam wygląda, bo to nie jest kryptoreklama.
(...)
Prośba przekażcie dalej......