Strona 1 z 1

szaberplac w Łowiczu 07-04-2007

: sob, 7 kwietnia 2007, 11:55
autor: painlust
Dzisiaj śmieciarzy było niewielu. Ale jeden miał dwa niemieckie radyjka lampowe. Jedno podobno sprawne i nienajgorzej zachowane. Chciał 60PLN, pewnie za 50 by puścił. Drugie raczej na części. Chciał 30PLN. Wytargowałem 20PLN właściwie tylko dla transformatorów go kupiłem. W srodku ostały się ECC85 Siemensa; EM85 Lorenza; ECH81 Telefunkena. Wydaje mi się, że dobry interes zrobiłem.

: ndz, 8 kwietnia 2007, 20:21
autor: miki
Co to w ogóle to Shaberplatz jest, z tego co słyszałem to kradziony sprzęt sprzedają

: ndz, 8 kwietnia 2007, 21:14
autor: Ano
Shaberplatz czy tez Schaberplatz - takiego slowa w ogole nie ma (niem. Schaber = dłuto). Jest tylko szaberplac.
Podobnie jest z "Schyberdach".
:)

: ndz, 8 kwietnia 2007, 21:31
autor: gachu13
Ogólnie znaczy to tyle to "wielkie, niezorientowane tematycznie targowisko".
W tym że jest tam sporo kradzionych rzeczy jest troche prawdy, ale dotyczy to raczej telefonów komórkowych i radii samochodowych - tak mi się przynajmniej wydaje.

: pn, 9 kwietnia 2007, 09:20
autor: eS
Ano pisze:Shaberplatz czy tez Schaberplatz - takiego slowa w ogole nie ma (niem. Schaber = dłuto). Jest tylko szaberplac.
Podobnie jest z "Schyberdach".
:)
gwoli ścisłości - dłuto jest meisel, natomiast schaber to jest skrobaczka albo rylec (taki do robienia rycin np. w miedzi)...

: pn, 9 kwietnia 2007, 12:15
autor: painlust
nie ważna entymologia danego słowa. Ja szaberplacem nazywam sobotni rynek w Łowiczu bo wtedy przyjeżdza spora ilość tzw "śmieciarzy" którzy handlują tym co Niemcy wystawią na tzw wystawkę lub śmietnik.

: pn, 9 kwietnia 2007, 13:44
autor: jakosek
Mnie tam raczej zawsze kojarzyło się z tym słowem: http://pl.wikipedia.org/wiki/Szaber

: pn, 9 kwietnia 2007, 16:49
autor: miki
W takim razie znam jeden taki szaberplac, w Kutnie w soboty rano. Ludzie przywożą z niemiec używane różności, w większości tranzystorowe. Czasem trafi się gramofon (kupiłem tam zestaw WEGA 3230 z gramofonem DuaL za 70zł), a nawet, chciaż rzadko, lampowy Grundig.

: wt, 10 kwietnia 2007, 14:13
autor: _idu
eS pisze:
Ano pisze:Shaberplatz czy tez Schaberplatz - takiego slowa w ogole nie ma (niem. Schaber = dłuto). Jest tylko szaberplac.
Podobnie jest z "Schyberdach".
:)
gwoli ścisłości - dłuto jest meisel, natomiast schaber to jest skrobaczka albo rylec (taki do robienia rycin np. w miedzi)...

W moim mieście sporo słow funkcjonuje jako zniekształcone niemieckie słowa. Szaber od zawsze oznaczało kradzież. Stąd tez sło takie jak rozszabrować.

A pochodzi to od pewnego znejomego cwaniaczka który tak włąsnie nazywał giełdę elektroniczną - nie be zpodstawy bowiem można było tam kupić ogromne ilości odbiorników samochodowych "jeszcze ciepłych" jaki włąsny telewfon komórkowy.