Rafcio pisze:Mam pytanko(no może nie jedno) :) :
Jak zrobić wzmacniacz na 2xPCL86 w konfiguracji pusch-pull? ile można z tego wydusić mocy?
Z 10 - 15W się da
Rafcio pisze:Czy to ma sens?
Tak.
Rafcio pisze:Zdaje sobie sprawę,że są to nie najlepsze wzmacniacze m.cz., ale takie mam i chciałbym zrobic coś ciekawego właśnie z nich. Wiem z danych katalogowych, że Ra-a=5100, ale ile w takim razie może wynosić napięcie międzyanodowe?
0V
Rafcio pisze:Jeśli dla jednej lampy Uamax=230-250(zależy od jakości lampy) to czy coś się zmieni jak będą dwie.
Nie.
Rafcio pisze:A co jeśli chodi o sprzężenie zwrotne- tu wogóle można namotać?
Tak.
Rafcio pisze:Przebrnąłem już przez dziesiątki stron i nie znalazlem nic co dalo by mi schemat, albo radę jak zbudować pusch-pull na pcl86. Dopiero uczę się na temat lamp i dla tego potrzebuję pomocy.
No dobra, teraz trochę szczegółów :) Nie ma czegoś takiego jak 'napięcie międzyanodowe'. Jest oporność międzyanodowa, i to tylko dla prądu zminnego, dla prądu ztałego jest to tylko oporność omowa uzwojeń transformatora, z reguły minimalna. Owszem, przy wysterowaniu między anodami występuje jaieś napięcie zmienne (to jest nasz wzmocniony sygnał), o maksylanej amplitudzie równej napięciu zasilania.
Jak spojrzysz na schemat twkiego wzmacniacza PP to zobaczysz, że napięcie zasilania każdej lampy równe jest napięciu zasilania - po prostu prąd stały przechodzi przez tranaformator 'bez strat' i dochodzi do anody każdej lampy, dla prądu stałego on pracują równolegle.
Zasada działania wzmacniacza PP polega na tym, że każda lampa wzmacnia sygnał oddzielnie, a sygnały z obu lamp są 'składane razem' przez transformator. Teraz w zależności od klasy w której pracuje wzmacniacz (klasa pracy określa przez jaki fragment okresu sygnału płynie przez lampę prąd - klasa A przez cały czas, klasa B - przez 50% (pół okresu - jedna połówka), klasa AB - pomiędzy A i B). Aby sygnały się w transformatorze zsumowały a nie zniosły to obie lampy muszą być sterowane przeciwsobie - jedna ma sygnał odwrócony w fazie o 180° w stosunku do drugiej. W klasie A moc będzie najmniejsza (sprawność klasy A to maksymalnie 50% - czyli maksymalnie tylko połowa mocy z zasilacza zostanie oddana obciażeniu, reszta pójdzie na grzanie lamp. W praktyce sprawność jest rzędu 30 - 40%), w klasie B - większa (maksymalna sprawność klasy B to 67%). Dodatkową cechą klasy A jest fakt, że pobór mocy nie zasleży od wysterowania - wzmacniacz bez sygnału bierze w zasadzie taką samą moc jak w pełi wsyterowany. W klasie B już nie - im silniejsze wsyterowanie tym moc pobierana z zasilacza większa.
Co do sprzężeniazwoetnego - źle dobrane sprzężenie zwrotne może doprowadzić do wzbudzenia wzmanciacza (jak będzie dodatnie zamiast ujemnego), lub czasami pogorszyć charakterystykę wzmacniacza - sprzężenie powinno być niezalezne od częstotliwości w całym paśmie przenoszonym przez wzmacniacz, co do fazy i amplitudy. w naturze może to nie być prawda, zwłaszcza w przypadku kiepskich transformatorów. Ale generalnie sprzęzenie więcej naprawia niż psuje.