[podstawy] punkt pracy lampy

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
sergiusz
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 247
Rejestracja: wt, 9 grudnia 2003, 13:04

[podstawy] punkt pracy lampy

Post autor: sergiusz »

czesc,

wiem ze moje pytanie jest raczej glupawe ale niewiedza bardzo utrudnia mi zycie;

prosze o pomoc; chce zmierzyc punkt pracy lampy. Pomiar napiec jest prosty; Napiecie odniesione do uziemienia. Jak zmierzyc prad kolejnych elektrod. Co jest rozumiane np. przez prad katody? Jak zmierzyc ten parametr?
Alek

Post autor: Alek »

Po prostu- w szereg z doprowadzeniem katody włącza się miliamperomierz. Prąd płynący przez to doprowadzenie jest prądem katody. Podobnie przeprowadza się pomiary prądów pozostałych elektrod.
Awatar użytkownika
sergiusz
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 247
Rejestracja: wt, 9 grudnia 2003, 13:04

Post autor: sergiusz »

czy to znaczy ze na czas pomiaru musze odlutowac przewod od badanej elektrody i wpiac miernik? wydaje mi sie to niepraktyczne i dlatego sie z tym manewrem wstrzymalem i zapytalem;
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Post autor: tszczesn »

sergiusz pisze:czy to znaczy ze na czas pomiaru musze odlutowac przewod od badanej elektrody i wpiac miernik? wydaje mi sie to niepraktyczne i dlatego sie z tym manewrem wstrzymalem i zapytalem;
Niestety tak. Miernik prądu trzeba niestety wpiąć szeregowo z elektrodą. Jak w obwodzie danej elektrody znajduje się jakiś opornik wtedy wystarczy zmierzyć na nim napięcie i prąd wyliczyć z prawa Ohma, takie sytuacje często się zdarzają w praktycznych układach. Trzeba tylko pamiętać, że nie każdy woltomierz się do tego nadaje, musi mieć na tyle duży opór wewnętrzny, aby był przynajmniej 100 razy większy od wartości opornika na którym dokonujemy pomiaru, inaczej wynik wyjdzie zakłócony. Praktycznie można uznać, że spełniają to kryterium wszystki mierniki cyfrowe.
Awatar użytkownika
sp5hbt
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 352
Rejestracja: czw, 17 kwietnia 2003, 11:52
Lokalizacja: Warszawa

Pomiar prądów

Post autor: sp5hbt »

Bardzo dobrą metodą pomiaru prądów jest zastosowanie miernika cęgowego, ale nie zwykłego multimetru cęgowego bo te mają cęgi pozwlające objąć noge małego cygana.
Są dostępne (od czsu do czasu) mierniki takie jak np HP428B (notabene lampowe) pozwalajace mierzyć prądy poniżej 1 mA z cegami rozmiarów
niedużego flamastra a na dodatek na dość długim elastycznym przewodzie. Na e-bay kosztują po 20-50 $ a poniewaz mam taki to wiem że jest tak użyteczny, że nie oddałbym go za dziesięć razy tyle.
Niech ktoś zwykłym multimetrem zmierzy prąd anodowy we wzmacniaczu
na GK71 to zobaczy, że to nie jest prosta sprawa.
Są też produkowane nowoczesne przyrządy o podobnych cechach ale
ceny i magia już nie ta.
Mietek
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Pomiar prądów

Post autor: tszczesn »

sp5hbt pisze:Bardzo dobrą metodą pomiaru prądów jest zastosowanie miernika cęgowego, ale nie zwykłego multimetru cęgowego bo te mają cęgi pozwlające objąć noge małego cygana.
Są dostępne (od czsu do czasu) mierniki takie jak np HP428B (notabene lampowe) pozwalajace mierzyć prądy poniżej 1 mA z cegami rozmiarów
niedużego flamastra a na dodatek na dość długim elastycznym przewodzie. Na e-bay kosztują po 20-50 $ a poniewaz mam taki to wiem że jest tak użyteczny, że nie oddałbym go za dziesięć razy tyle.
Dzięki - cenna informacja, nie wiedziałem, że robią mierniki cęgowe na tak małe prądy. A jak z dokładnością tego pomiaru?
Awatar użytkownika
sp5hbt
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 352
Rejestracja: czw, 17 kwietnia 2003, 11:52
Lokalizacja: Warszawa

428b

Post autor: sp5hbt »

Nie pamiętam dokładnie ale zakresy są od 1mA do 10A na pełną skalę.
Dokładność a w zasadzie błąd pomiaru wg instrukcji to od 2% do 3% w odniesieniu do pełnej skali i zależnie od zakresu.
Miernik od kilku lat nie był kalibrowany/atestowany i używam go na zasadzie wiary i przyzwyczajenia. Ale wskazane 5mA to nie 10mA lub 2mA. Na moje odczucie nawet po 40 latach od wyprodukowania błąd nie przekracza 5% i jest powtarzalny. Instrukcja zawiera dokładny opis kalibracji i pewnie przy najbliższej okazji ją przeprowadzę.
Załączniki
428b-0519.jpg
428b-0519.jpg (103.31 KiB) Przejrzano 1501 razy
Mietek
Awatar użytkownika
jdubowski
moderator
Posty: 928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk

Post autor: jdubowski »

sergiusz pisze:czy to znaczy ze na czas pomiaru musze odlutowac przewod od badanej elektrody i wpiac miernik?
Można zrobić inny "myk" - w szereg z elektrodą włączyć oporek o znanej wartości (ale takiej by nie spowodowała znaczącej zmiany punktu pracy lampy) i mierzyć spadek napięcia na nim.
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
NukeIt
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 14
Rejestracja: pt, 21 maja 2004, 08:37
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: NukeIt »

:arrow: sp5hbt
HP428B to rzeczywiście wspaniały sprzęt :)
Chciałbym coś podobnego mieć u siebie

Sam miernik nie jest taki drogi, jak sonda do niego
Teraz na eBay'u można dostać HP 425A - precyzyjny mikro/mili woltomierz i amperomierz - za ok. 25usd (po dodaniu wszelkich kosztów pewnie około 100 by wyszło), ale niestety bez sond :(
O ile sonda napięciowa to nie problem, o tyle cęgowa sonda prądowa to kłopot duży :?

Pozdrawiam serdecznie
NukeIt
ODPOWIEDZ